Szacuny
3
Napisanych postów
203
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1200
Mam pytanie do ludzi którzy wiedzą coś na ten temat. Którą z tych opcji wybrać? Kryteria są dwa.
1. Skuteczność na ulicy bo dojeżdżam do szkoły i nie jest ciekawie, to miasto dresów. Można oberwać za darmo a ja często wracam wieczorami i miałem kilka nieprzyjemnych sytuacji
2. Swoją przyszłość wiążę z wojskiem wiec chciałbym trenować pod kontem wojska, co bardziej mi się przyda.
Szacuny
3
Napisanych postów
203
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1200
No nic, muszę się dowiedzieć czy treningi KK są wzbogacone o jakieś elementy z ciosami na głowę itp. Jeśli nie to lecę na BJJ i najwyżej kiedyś, mając już doświadczenie w parterze uzupełnię to o stójkę np. Kick-boxing
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Do skuteczności przeciwko bandom dresów,którzy żądni krwi biegają po ulicach miasta to sobie czołg kup
Jak chcesz potrenować,żeby trening był celem sam w sobie,ewentualnie pod kątem zawodów to zarówno Karate Kyokushin jak i BJJ są dobrymi opcjami,zależy tylko czy wolisz uderzać,czy chwytać.Ci co trenują pod "ulicę" zazwyczaj szybko znikają z sal treningowych,bo za mocno trzeba się na sali wysilać.
Jeśli chcesz zwiazać się z wojskiem to najlepiej gdybyś zaczął trenować Krav Magę-opracowany w Izraelu sytem walki i samoobrony.Na jej bazie obowiązuje obecnie w wojsku polskim "system walki w bliskim kontakcie".
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
3
Napisanych postów
203
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1200
Niestety Krav Maga w mojej okolicy nikt nie trenuje, a dalsze dojazdy odpadają. Szczerze mówiąc wolę uderzać niż chwytać ale nasłuchałem się dużo o karate i wnioski wyciągnąłem, że dobrze jedynie kopią.A karate cierpi z powodu braku ciosów ręka-głowa,bardzo przydatnych w samoobronie. Więc trochę bardziej skłaniam się ku BJJ. Choć mam wątpliwości czy nawet po długim okresie trenowania BJJ, na ulicy w sytuacji podbramkowej, dam rade bez ciosów powalić i założyć jakiś chwyt człowiekowi który wyleci na mnie z pięściami?
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Trenuj BJJ. Choćby wczesne ufc udowodniło, że jeśli spotka się chwytacz z uderzaczem to wygra ten pierwszy. Poza tym zawsze możesz sobie czymś uderzanym uzupełnić. A teraz dawaj soga i nie pyskuj
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Co do Kyokushin,to wiele szkół obecnie zmodyfikowało trening i robi się normalne uderzanie na głowę,robi się je technikami bokserskimi,lub po prostu treningi typowego KK uzupełnia boksem.Wszystko zależy od konkretnej sekcji i i umiejetnosci,oraz otwartości instruktora(instruktorów).
Puar-to co było w początkowych walkach UFC,to było dawno i nieprawdaWtedy nikt nie mógł wygrać z przedstawicielami Gracie Jiu Jitsu,bo nikt nie trenował takiego parteru jaki oni stworzyli i znali.Obecnie wiele szkół "stójkowych" tych nie mających klapek na oczach i wierzacych,że są najlepsi i niepokonani uzupełnia wiedzę o parter,przynajmniej o podstawowe wyjścia,stosowanie gardy,przejść i najprzydatniejszych-najprostrzych techmik.Także nic nie jest pewne kto wygra parterowiec,czy stójkowicz,bo na to pytanie wpływa zbyt wiele zmiennych i mozna sobie na ten temat tylko gdybać.
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-02-15 14:30:40
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
a za przykład można podac choćby Cro-Copa którego parter ograniczał się tylko do obron przed obaleniami oraz obron w parterze,z własnej woli unikał parteru jak mógł. A na rozkładzie ma wielu parterowców.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"