"Z całym szacunkiem" to sformułowanie grzecznościowe, przy którym z reguły zakłada się, że człowiek tak naprawdę żadnego szacunku nie wyraża.
Nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Czy fakt, że człowiek ma 30 lat sprawia, że nie może mieć zmian zwyrodnieniowych? W swojej praktyce nie spotkałeś nikogo takiego?
Poza tym rozpoznanie "dyskopatia" już mówi o procesie zwyrodnieniowym jakim jest... wspomniana dyskopatia.
Nie podoba Ci się kontrast... niech zgadnę...fanatyk genialnej metody pewnego instytutu, który w nazwie ma nazwisko nieodzownie przywodzące mi na myśl sieć fastfoodów? Jeśli uważasz, że można tak dokładnie dokonać diagnozy, to po co w ogóle Pan R. (nie Hood) korzystał ze zdjęć RTG? Wiem niestety jakie mogą być konsekwencje zabiegu przeprowadzonego u pacjenta, który został nie dość dokładnie zdiagnozowany.
Tyle w telegraficznym skrócie, bo od dłuższego czasu nie bywam na tym forum. Jeśli natomiast chodzi o sposób wypowiedzi, pojawia się kilka drobnych uwag. Proszę, przeczytaj to, nie obrażaj się na mnie i spróbuj zrozumieć, może przyznasz mi trochę racji.
Sprawa pierwsza- zwróc uwagę kiedy te posty, szczególnie wcześniejsze były pisane. Stwierdzenie typu: "skoro nie opisujesz, po co pisać" jest bez sensu. To nie jest forum fizjoterapii ani żadne medyczne. To miejsce, w którym wyraża się pewne opinie a czasem udziela drobnych wskazówek czy porad. I tak bez konsultacji ze specjalistą człowiek sam nic nie osiągnie. Potrzebuje szybkich, ogólnych informacji a nie przebiegu prac pionu rahabilitacyjnego.
Sprawa druga- nie lekceważ ludzi, próbując oceniać ich wykształcenie, bo nigdy nie wiesz z kim rozmawiasz. Zauważyłem niestety, że jest to cecha młodych fizjo, którym wydaje się, że jeśli chodzi o rehabilitację- są na szczycie piramidy. Nie uznaje się nikogo, zapominając, że terapia manualna czy w zasadzie jej elementy, z którymi człowiek się na studiach zapoznaje to i tak o wiele mniej niż lata doświadczeń ludzi, którzy pracowali z pacjentami i uczyli się u specjalistów. Terapeutą człowiek nie staje się tylko przez zdobywanie wiedzy przez kilka semestrów.
Zwróć uwagę na ciekawostkę. Jeśli ja wiem, że z czymś nie jestem sobie w stanie poradzić- odsyłam pacjentów do przyjaciół, którzy się danym problemem zajmują, zawsze się jakiś fizjo wyspecjalizowany lepiej w danej dziedzinie znajdzie. Oni podobnie- nie biorą się za masaż, tylko wysyłają do specjalisty. Gorzej jeśli trafi się fizjo, który jeśli musi się wziąć za masaż- będzie to robił na siłę, mimo że miał zajęcia przez semestr albo dwa. Mimo, że ma mgliste pojęcie o czymś takim jak drenaż limfatyczny czy ogólnie terapia antyobrzękowa. Mimo, że nie do końca wie jak wykonać masaż segmentarny. Wreszcie, mimo że nie ma pojęcia jak się przeprowadza zabieg masażu łącznotkankowego czy masażu tkanek głębokich. Łapiesz do czego piję? Sam napisałem gdzieś wcześniej, że należałoby się przejść do fizjo. Nie wykraczam więc poza swoje kompetencje jak twierdzisz. Bardzo nie podoba mi się ten styl wypowiedzi osoby, która już wszystko wie.
Sprawa trzecia- najłatwiej jest wytknąć komuś błędy. Przeczytałeś 50 postów na tym forum. Przeczytaj jeszcze 2000 i będziesz jak u siebie. od 2005 roku chwilę przespałeś zdaje się...
Sprawa czwarta- nie wiem kiedy skończyłeś studia, ale zakładam po sposobie pisania i zaangażowaniu, że nie tak dawno. Tym większa szkoda, że przemawia przez Ciebie tyle pychy i pewności siebie, bo możesz szybko zamknąć się na nową wiedzę. Spróbuj poszukać czegoś ciekawego dla siebie a nie stawiaj się wiecznie w roli mentora. Na to przyjdzie czas. Sam niestety ten błąd często popełniałem i popełniam- czego przykładem może być powyższe zdanie
Sprawa piąta- jak powiedział Karel Lewit do fizjo z ponad 30-letnim stażem- ucz się, ucz...
I ostatnia rzecz- jestem pewien, że posiadasz ogrom wiedzy i możesz się nią dzielić pomagając innym. Bardzo Cię tylko proszę, spróbuj to zrobić jako jeden z wielu, jako uczestnik, kolega, a nie ktoś wybitny, kto złapał Pana Boga za nogi, bo skończył ten tak pogardzany niegdyś a obecnie świetny i szanowany, wręcz nobilitujący (prawo niemalże!) kierunek.
Nie zamierzam kontynuować dyskusji, bo niestety nie mam na to czasu, pozdrawiam więc serdecznie życząc wielu sukcesów w życiu zawodowym.
Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2010-01-30 22:45:03
Nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Czy fakt, że człowiek ma 30 lat sprawia, że nie może mieć zmian zwyrodnieniowych? W swojej praktyce nie spotkałeś nikogo takiego?


Nie podoba Ci się kontrast... niech zgadnę...fanatyk genialnej metody pewnego instytutu, który w nazwie ma nazwisko nieodzownie przywodzące mi na myśl sieć fastfoodów? Jeśli uważasz, że można tak dokładnie dokonać diagnozy, to po co w ogóle Pan R. (nie Hood) korzystał ze zdjęć RTG? Wiem niestety jakie mogą być konsekwencje zabiegu przeprowadzonego u pacjenta, który został nie dość dokładnie zdiagnozowany.
Tyle w telegraficznym skrócie, bo od dłuższego czasu nie bywam na tym forum. Jeśli natomiast chodzi o sposób wypowiedzi, pojawia się kilka drobnych uwag. Proszę, przeczytaj to, nie obrażaj się na mnie i spróbuj zrozumieć, może przyznasz mi trochę racji.
Sprawa pierwsza- zwróc uwagę kiedy te posty, szczególnie wcześniejsze były pisane. Stwierdzenie typu: "skoro nie opisujesz, po co pisać" jest bez sensu. To nie jest forum fizjoterapii ani żadne medyczne. To miejsce, w którym wyraża się pewne opinie a czasem udziela drobnych wskazówek czy porad. I tak bez konsultacji ze specjalistą człowiek sam nic nie osiągnie. Potrzebuje szybkich, ogólnych informacji a nie przebiegu prac pionu rahabilitacyjnego.
Sprawa druga- nie lekceważ ludzi, próbując oceniać ich wykształcenie, bo nigdy nie wiesz z kim rozmawiasz. Zauważyłem niestety, że jest to cecha młodych fizjo, którym wydaje się, że jeśli chodzi o rehabilitację- są na szczycie piramidy. Nie uznaje się nikogo, zapominając, że terapia manualna czy w zasadzie jej elementy, z którymi człowiek się na studiach zapoznaje to i tak o wiele mniej niż lata doświadczeń ludzi, którzy pracowali z pacjentami i uczyli się u specjalistów. Terapeutą człowiek nie staje się tylko przez zdobywanie wiedzy przez kilka semestrów.
Zwróć uwagę na ciekawostkę. Jeśli ja wiem, że z czymś nie jestem sobie w stanie poradzić- odsyłam pacjentów do przyjaciół, którzy się danym problemem zajmują, zawsze się jakiś fizjo wyspecjalizowany lepiej w danej dziedzinie znajdzie. Oni podobnie- nie biorą się za masaż, tylko wysyłają do specjalisty. Gorzej jeśli trafi się fizjo, który jeśli musi się wziąć za masaż- będzie to robił na siłę, mimo że miał zajęcia przez semestr albo dwa. Mimo, że ma mgliste pojęcie o czymś takim jak drenaż limfatyczny czy ogólnie terapia antyobrzękowa. Mimo, że nie do końca wie jak wykonać masaż segmentarny. Wreszcie, mimo że nie ma pojęcia jak się przeprowadza zabieg masażu łącznotkankowego czy masażu tkanek głębokich. Łapiesz do czego piję? Sam napisałem gdzieś wcześniej, że należałoby się przejść do fizjo. Nie wykraczam więc poza swoje kompetencje jak twierdzisz. Bardzo nie podoba mi się ten styl wypowiedzi osoby, która już wszystko wie.
Sprawa trzecia- najłatwiej jest wytknąć komuś błędy. Przeczytałeś 50 postów na tym forum. Przeczytaj jeszcze 2000 i będziesz jak u siebie. od 2005 roku chwilę przespałeś zdaje się...
Sprawa czwarta- nie wiem kiedy skończyłeś studia, ale zakładam po sposobie pisania i zaangażowaniu, że nie tak dawno. Tym większa szkoda, że przemawia przez Ciebie tyle pychy i pewności siebie, bo możesz szybko zamknąć się na nową wiedzę. Spróbuj poszukać czegoś ciekawego dla siebie a nie stawiaj się wiecznie w roli mentora. Na to przyjdzie czas. Sam niestety ten błąd często popełniałem i popełniam- czego przykładem może być powyższe zdanie

Sprawa piąta- jak powiedział Karel Lewit do fizjo z ponad 30-letnim stażem- ucz się, ucz...
I ostatnia rzecz- jestem pewien, że posiadasz ogrom wiedzy i możesz się nią dzielić pomagając innym. Bardzo Cię tylko proszę, spróbuj to zrobić jako jeden z wielu, jako uczestnik, kolega, a nie ktoś wybitny, kto złapał Pana Boga za nogi, bo skończył ten tak pogardzany niegdyś a obecnie świetny i szanowany, wręcz nobilitujący (prawo niemalże!) kierunek.
Nie zamierzam kontynuować dyskusji, bo niestety nie mam na to czasu, pozdrawiam więc serdecznie życząc wielu sukcesów w życiu zawodowym.
Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2010-01-30 22:45:03
Nie ma ludzi nieomylnych...