Nie wiem skąd u Urke taka niechęć do ideałów, wszak samurajowie i kodeks bushido to fakty historyczne - wiem, że niektórzy w obecnych czasach jak słyszą o honorze robią wielkie oczy, to nie zmienia jednak faktu, by kwestionować przeszłość.
...
Napisał(a)
Caviorku - "Urke w wielu kwestiach ma rację, zwłaszcza jeśli idzie o II wojnę" - nie zapominaj, że swoistą pozostałością po samurajach i bushido w II WŚ są ... kamikadze - tak jak posłuszni samurajowie oddawali życie za pana, tak kamikadze oddawali za Japonię.
Nie wiem skąd u Urke taka niechęć do ideałów, wszak samurajowie i kodeks bushido to fakty historyczne - wiem, że niektórzy w obecnych czasach jak słyszą o honorze robią wielkie oczy, to nie zmienia jednak faktu, by kwestionować przeszłość.
Nie wiem skąd u Urke taka niechęć do ideałów, wszak samurajowie i kodeks bushido to fakty historyczne - wiem, że niektórzy w obecnych czasach jak słyszą o honorze robią wielkie oczy, to nie zmienia jednak faktu, by kwestionować przeszłość.
...
Napisał(a)
Nie mówię, że bushido w wersji z II wojny nie ma nic wspólnego z tym samurajskim. W końcu o nie je oparto-a mówiąc ściślej: bushido z II wojny, jako narzędzie do kontrolowania społeczeństwa, musiało jakoś "uzasadniać" swoje istnienie-więc uzasadniało szczytnymi tradycjami.
Natomiast były różnice, zmieniono "akcenty". Zamiast honoru-fanatyczny nacjonalizm. Zamiast samokontroli-pełne posłuszeństwo. Zamiast współczucia-nienawiść.
Natomiast były różnice, zmieniono "akcenty". Zamiast honoru-fanatyczny nacjonalizm. Zamiast samokontroli-pełne posłuszeństwo. Zamiast współczucia-nienawiść.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Hmmm nie odkryłeś Ameryki - od zawsze deprecjonuje się wartości - chrześcijaństwo, islam, czy nawet filozofia (np. Nietzschego przez nazistów) i tak historia zatacza koło... Jednak te najwyższe wartości są niezmienne. Bushido to swego rodzaju ideał a Wy błędnie porównujecie to do późniejszych patologii i wypaczeń.
...
Napisał(a)
Przecież wyraźnie piszę, że trzeba rozróżnić między bushido samurajów a "totalitarnym" bushido.
Bo to dwie różne rzeczy-jedna piękna w teorii i nieraz wspaniała w praktyce(nie zawsze, bo i samuraje nie byli krystalicznie czyści). Druga, totalitarna wersja, nie jest piękna nawet w teorii.
Bo to dwie różne rzeczy-jedna piękna w teorii i nieraz wspaniała w praktyce(nie zawsze, bo i samuraje nie byli krystalicznie czyści). Druga, totalitarna wersja, nie jest piękna nawet w teorii.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
http://blog.taragana.com/law/2009/11/20/kung-fu-grandmaster-jailed-for-kicking-mistress-17409/
pewnie większość o tym czytała. kodeks pozwala nam wierzyć w pewne wartości bez tego łatwo się zagubić.
pewnie większość o tym czytała. kodeks pozwala nam wierzyć w pewne wartości bez tego łatwo się zagubić.
...
Napisał(a)
Jeszcze raz: to co robili japońscy żołdacy w czasie DWS, to ma się do ideałów, o których mówimy, tak jak dupa do słońca. Podobnie hiszpańska Suprema General (inkwizycja) do chrześcijaństwa, jak fundamentalizm islamski do islamu, etc.
Moje porównanie do JPII i MTeresy jest na miejscu, bo to indywidualne jednostki, które wyszły ponad bagno przeciętności dzięki ideałom. Gdyby brać statystycznie, trzeba by powiedzieć "P...l religię, świętym nie da się zostać". A tego się nie robi - wskazuje się zamiast tego wzorce.
Podobnie bushido, idee hwarang i podobne - są wzorcami dla indywidualnych osób. Nic tu statystyka nie ma do gadania. Tysiącom się nie udało, a dziesięciu się udało. To dla nich istnieją ideał.
Victor Sanchez pisał, że wojownikiem się nie jest. "Wojownik" to pojęcie, które jest mitem, snem kultury. Albo się do niego dąży, albo się brodzi w swoim bajorku obok nierogacizny. To jest wybór indywidualny a nie mas społeczeństwa.
Moje porównanie do JPII i MTeresy jest na miejscu, bo to indywidualne jednostki, które wyszły ponad bagno przeciętności dzięki ideałom. Gdyby brać statystycznie, trzeba by powiedzieć "P...l religię, świętym nie da się zostać". A tego się nie robi - wskazuje się zamiast tego wzorce.
Podobnie bushido, idee hwarang i podobne - są wzorcami dla indywidualnych osób. Nic tu statystyka nie ma do gadania. Tysiącom się nie udało, a dziesięciu się udało. To dla nich istnieją ideał.
Victor Sanchez pisał, że wojownikiem się nie jest. "Wojownik" to pojęcie, które jest mitem, snem kultury. Albo się do niego dąży, albo się brodzi w swoim bajorku obok nierogacizny. To jest wybór indywidualny a nie mas społeczeństwa.
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
...
Napisał(a)
MarKos: Aha, jeszcze jedna rzecz. Kolejna, która ma mało wspólnego z filozofią a więcej z historią.
Dzisiajesz Bushido, według zasad którego żyje lub próbuje żyć wielu ludzi, różni się jednak od samurajskiego. Przyczyna jest prosta: inny ustrój, inne reguły, inne normy społeczne.
Samuraj, według kodeksu, powinien być skromny i współczujący. Ale kodeks nie wspomina o tym, iż samuraje żywili pogardę dla klas niższych (z przywilejem nieograniczonego karania "pospólstwa" śmiercią, za tak "ciężkie" przewinienia jak zbyt niedbały ukłon...). Kodeks nie wspomina o tym, że w czasie Edyktu o Izolacji, trwającego 230 lat, każdy rozbitek znaleziony na plaży miał być natychmiast ścięty, podobnie jak Japończyk, wobec którego istniało podejrzenie, że miał kontakt z Zachodem.
Dzisiaj, w demokracji, te rozwiązania siłą rzeczy nie wchodzą w grę. Dlatego dzisiejsze Bushido nie jest idealnym odwzorowaniem starego. Zasady te same-ale sfera "wykonawcza" inna, na szczęście.
Transi: każdy ideał ma swoje ciemne strony, niestety. Nawet JP2 robił rzeczy, których nie umiem uzasadnić chrześcijańską miłością. Ot, chociażby beatyfikowanie takiego zbrodniarza jak Jose de Anchieta.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-26 12:33:39
Dzisiajesz Bushido, według zasad którego żyje lub próbuje żyć wielu ludzi, różni się jednak od samurajskiego. Przyczyna jest prosta: inny ustrój, inne reguły, inne normy społeczne.
Samuraj, według kodeksu, powinien być skromny i współczujący. Ale kodeks nie wspomina o tym, iż samuraje żywili pogardę dla klas niższych (z przywilejem nieograniczonego karania "pospólstwa" śmiercią, za tak "ciężkie" przewinienia jak zbyt niedbały ukłon...). Kodeks nie wspomina o tym, że w czasie Edyktu o Izolacji, trwającego 230 lat, każdy rozbitek znaleziony na plaży miał być natychmiast ścięty, podobnie jak Japończyk, wobec którego istniało podejrzenie, że miał kontakt z Zachodem.
Dzisiaj, w demokracji, te rozwiązania siłą rzeczy nie wchodzą w grę. Dlatego dzisiejsze Bushido nie jest idealnym odwzorowaniem starego. Zasady te same-ale sfera "wykonawcza" inna, na szczęście.
Transi: każdy ideał ma swoje ciemne strony, niestety. Nawet JP2 robił rzeczy, których nie umiem uzasadnić chrześcijańską miłością. Ot, chociażby beatyfikowanie takiego zbrodniarza jak Jose de Anchieta.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-26 12:33:39
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Co nie znaczy, że nie należy o nich mówić - o tych pięknych ideałach. Wiesz dlaczego Platon w swoim "Państwie" zalecał by strażnicy (wojownicy), czytali Homera i słuchali legend o wielkich wojownikach, których imię zawsze jest wypowiadane z szacunkiem? Po co są lekcje wychowania patriotycznego, czytanie epopei itp.? Po to by w świecie, którym wartości szybko są deprecjonowane (ładne słowo ) ideały nadal żyły i by wracać do nich. Shaw: "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się nimi kierować [...]"
Caviorku - pisaliśmy o tym już:
https://www.sfd.pl/Etyka_Wojownika__kodeks_bushido-t558794-s4.html#post8
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-01-26 12:44:22
Caviorku - pisaliśmy o tym już:
https://www.sfd.pl/Etyka_Wojownika__kodeks_bushido-t558794-s4.html#post8
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-01-26 12:44:22
...
Napisał(a)
Transi: każdy ideał ma swoje ciemne strony, niestety. Nawet JP2 robił rzeczy, których nie umiem uzasadnić chrześcijańską miłością. Ot, chociażby beatyfikowanie takiego zbrodniarza jak Jose de Anchieta.
Bo ideał to Chrystus. JPII szedł za nim tak daleko jak sam potrafił.
Kontrowersje dotyczące beatyfikacji i kanonizacji pozostawiłbym jako zupełnie odrębny temat, chyba SFD nie jest akurat właściwym miejscem po temu. Ale temat jest ciekawy i wart wymiany myśli. Mnie się też niektórzy "wyniesieni na ołtarze" nie podobają...
Bo ideał to Chrystus. JPII szedł za nim tak daleko jak sam potrafił.
Kontrowersje dotyczące beatyfikacji i kanonizacji pozostawiłbym jako zupełnie odrębny temat, chyba SFD nie jest akurat właściwym miejscem po temu. Ale temat jest ciekawy i wart wymiany myśli. Mnie się też niektórzy "wyniesieni na ołtarze" nie podobają...
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Poprzedni temat
Komedie video,czyli "zabójcze techniki walki" inaczej;-)
Następny temat
Cytaty o walce, duchu itp.
Polecane artykuły