Szacuny
13
Napisanych postów
230
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1700
Pomysł ciekawy, zamiast tych dwóch podkładek (mówię o tych na środku o największej średnicy) mógłbyś samemu coś wyciąć z blachy, podejrzewam że lekko się to Ci wrzyna w rękę przy mocnym zaciśnięciu pięści, jeśli byś to przedłużył tak by wystawało bardziej między 3 i 4 palcem poza pieść to mogło by to służyć tez jako kasteto-podobne coś.
Szacuny
4
Napisanych postów
3089
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14286
Niezbyt udana konstrukcja, a poza tym niebezpieczna.
Daj sobie spokój lepiej z tym boo uszkodzisz siebie i przeciwnika i jeszcze narobisz sobie kłopotów.
Szacuny
0
Napisanych postów
163
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2352
kaamilew - wręcz przeciwnie jestem spokojny jak baranek
alkadar - nie pomyślałem o czymś takim, coś pokombinuję
kwiatulaBa - mógłbyś trochę rozwinąć, na czym to jest tak niebezpieczne względu do mnie?
szary90 - głównie chodziło mi o to żeby podczas jakiejś zaczepki mieć cokolwiek w łapie ale opuszczając koniec w dół tak jak na focie nr5 można bić kogoś tym metalowym końcem
PETEK08 - nie miałem okazji tak na serio tego prztestować i obym nie miał bo nie lubie się bić;/ ale z tego co na sobie sprawdzałem tzn uderzając tym końcem w dłoń to bolało ale to może przez to że jestem ektomorfikiem i każdy cios mnie bardziej boli bo brak tej tkanki mam;/
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Ta broń to po prostu yawara. Japończycy wpadli na ten pomysł pareset lat temu
Zaciśnięta w dłoni stabilizuje jej ułożenie, co wzmaga siłę ciosu. Rozszerzonymi końcami można zadawać uderzenia w kolana, łokcie i np czoło przeciwnika-wszystkie twarde części. Dodatkowo, gdyby była dłuższa-można ją wykorzystać do wykonywania sporej ilości technik interwencyjnych, dźwigni transportowych itd.
Zanim najpopularniejszą bronią policyjną stała się tonfa, w XIX wieku wiele jednostek policyjnych w różnych krajach korzystało właśnie z yawary. Do dziś używają jej rózne jednostki policyjne i wojskowe. Fajna, mała, niewinna, nie rzuca się w oczy. Jeśli jest drewniana-nie wykryje jej żaden wykrywacz metalu. A przy kontroli zawsze można powiedzieć, że to brelok do kluczy.
Ale fakt jest faktem, że mogłaby być dłuższa-tak, by końce były bliżej krawędzi dłoni. A jeśli chcesz, by można było uderzać wypustkami-to powinny wystawać poza dłoń.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-17 00:53:11
Szacuny
2360
Napisanych postów
30615
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270772
odpowiadajac na pytanie...
generalnie możesz sobie takie coś mieć,tyle ze weź pod uwagę ze:
-założenie tego na rękę i odpowiednie ułożenie w ręce troszke potrwa
-jak Cavior wspomniał troche to za krótkie
-musisz znać miejsca(punkty witalne) w które takim czymś przywalić,co by przeciwnika wyeliminować.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Co do punktów witalnych-przygrzmocenie komuś rozszerzonym końcem yawary nie wymaga aż tak precyzyjnego trafienia. To po prostu hammer-fist, tyle, że powierzchnia uderzeniowa jest o wiele mniejsza-więc siła przekłada się na o wiele mniejszy obszar, przez co zostawi sporego, głebokiego siniaka, niezależnie w co się trafi. Parę uderzeń (albo jedno dobre-w skroń, podbródek, czoło) i efekt powinien być dobry. Trafienie w łokcieć czy kolano pozbawi go czucia w kończynie na ładnych parę minut. Tzn będzie czuł. Ból. Ale niewiele ponadto
A użycie "punktów witalnych" w walce, gdy przeciwnik się rusza jest trudne, zaś jeśli ma na sobie grube ubranie (kurtkę, dżinsy) prawie niemożliwe. Tym bardziej, że wkurzony, nawalony adrenaliną (a może i alkoholem/narkotykami) przeciwnik może nie poczuć nawet otwartego złamania...
Co do konstrukcji-pozbądź się tego wybrzuszenia w środku, chyba, że przy uderzeniu chcesz, żeby rozcięło Ci dłoń.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-17 02:05:32