„Cieszę się, że prowadzę w klasyfikacji, ale stawiam to na drugim miejscu. Jak zawsze najbardziej liczy się to, żeby dobrze skakać” – powiedział „Rzeczpospolitej” Adam Małysz po zwycięstwie w konkursie PŚ w Oslo.
„Miałem naprawdę troszkę szczęścia. Tym razem, chyba po raz pierwszy w tym sezonie, dostałem ładny wiaterek z przodu i dlatego odleciałem tak daleko. Oczywiście jestem teraz w dobrej formie i dlatego ten skok też wypadł jak należy, ale wykorzystałem również to, co dała mi pogoda” – powiedział Małysz oceniając swój skok.
„Do zakończenia walki jest jeszcze bardzo daleko. Są cztery konkursy, to dużo męczącej pracy i myślę, że będziemy musieli czekać na wynik do samego końca, do Planicy. Tym bardziej że loty na mamuciej skoczni to loteria. Walka będzie zacięta. Na pewno będę chciał skakać jak najlepiej, ale przecież nie tylko ja. Cieszę się, że prowadzę w klasyfikacji, ale stawiam to na drugim miejscu. Jak zawsze najbardziej liczy się to, żeby dobrze skakać. Zawsze powtarzam, że reszta przyjdzie sama. Nie można piękniej wyobrazić sobie końca sezonu” – dodał najlepszy polski skoczek.
„Odświeżyło mnie to, że miałem przerwę przed konkursami w Willingen, ale od mistrzostw świata znów wpadłem w ten sam męczący rytm, co parę dni przejazdy i skoki. Znów wszystko dzieje się za szybko, by odetchnąć. Będę się cieszył, jak wreszcie przyjdzie ten pierwszy dzień po sezonie” – stwierdził Małysz.
Pozdro - Tomek - aktualn, ogólnorozw, hobby, strong
تحية , كل شخص
"Aktualności" - Dział ten nazywam od 19.2.03 pustynią SFD
Pozdrawiam - Tomek