Bez spamiku nie ma dzienników - vol.4

co sie stalo?

Robiłem docisk i zaatakowałem znowu 182,5 kg... i w momencie przejścia z fazy negatywnej w pozytywną ostre kłucie w lewym barku

Szlag by to trafił


Na szczęście teraz nie boli jakoś mocno, ale jak się przebierałem w szatni zakłuło znowu

Ty cos miales z barkiem?.....moze by tak do jakiegos sportowego lekarza?

Miałem i to z dwoma. Na szczęście zabolał lewy, ten lekko kontuzjowany. Prawy mam zdezelowany do reszty - jedno zwichnięcie i jedno stłuczenie z zerwaniem więzozrostu obojczykowo-barkowego.

czyli tak jak z moim kolanem...pozostaje uwazac...a i tak predzej czy pozniej cos wraca

ale czesto to tylko jakas drobnostka i przechodzi samo

Myślę że będzie luz. Jutro nogi więc mogę iść na trening, pojutrze okaże się czy zrobię klatkę czy odpuszczę.

no sam bedziesz wiedzial...ja tez od lekarza przykaz dostalam wolno robic wszystko co bolu nie sprawia.

kuźwa

pierwszy byłem

to weźcie ustalcie jakieś normalne zasady a nie ciągle je zmieniacie..

ale o co sie obrazac?

ja się nie obrażam

kiedyś zostało napisane, że do 3 czy 4 to jest się ostatnim a po 4 to już pierwszym czy jakoś tak