Szok w Niemczech. Robert Enke, 32-letni bramkarz Hannoveru 96, który miał być podstawowym zawodnikiem reprezentacji Joachima Loewa w czasie mistrzostw świata 2010, popełnił samobójstwo.
We wtorek o godzinie 18:17 Enke wszedł pod nadjeżdżający pociąg. Jadący z Bremy do Hanoweru ekspres uderzył w niego z prędkością 160 kilometrów na godzinę.
- To było samobójstwo. Nie chcę jeszcze mówić o tym, dlaczego mógł to zrobić - tłumaczy doradca i przyjaciel tragicznie zmarłego piłkarza Joerg Neblung.
W Niemczech media zastanawiają się, co mogło skłonić Enkego do rzucenia się pod pociąg. - Jestem pewien, że nie ma to nic wspólnego z futbolem - powiedział "Bildowi" Martin Kind, prezes Hannoveru 96. Enke nie zagrał w czterech ostatnich meczach reprezentacji z powodu choroby, cierpiał na zakażenie bakteryjne, ale trener kadry Joachim Loew bardzo na niego liczył.
Dziennik podejrzewa, że zawodnik miał problemy natury psychicznej. Potwierdza to Kind, który ujawnił, że 32-letni bramkarz był osobą rozchwianą emocjonalnie.
Na jego tragiczną decyzję wpływ mogła mieć śmierć dwuletniej córeczki, która zmarła trzy lata temu. Enke nigdy się z tym nie pogodził. W maju wraz z żoną adoptował małą dziewczynkę, ale mimo to wciąż nie potrafił zapomnieć o zmarłej córce.
Dziennikarz "Bilda" Wolf Bruer mówi: - wygląda na to, że Enke wiedział co robi. Podjechał swoim samochodem w okolice stacji kolejowej i poczekał na pociąg, który go uderzył.
Całe Niemcy opłakują tragicznie zmarłego piłkarza, 8-krotnego reprezentanta kraju, byłego piłkarza Carl Zeiss Jena, Borussi Moenchengladbach, Benfiki Lizbona, Barcelony, Fenerbahce Stambuł i CD Tenerife. - Jestem niezmiernie zasmucony. Po takich wydarzeniach wszystkie nasze problemy wydają się być małe - powiedział Franz Beckenbauer, legenda niemieckiej piłki. Wszystkie dzienniki piszą o śmierci Enkego na pierwszych stronach szukając odpowiedzi na pytanie - dlaczego zdecydował się na tak desperacki krok i odebrał sobie życie.
" poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki, jestem głosem, który powtarza Ci, że jesteś nikim "