Druga sprawa, mam wystające łopatki, więc staram się chodzić wyprostowany, tak abym nie był zgarbiony itd, więc normalnie jak człowiek staram się chodzić wyprostowany (czyli barki trochę wypinam do tyłu, ale automatycznie ręce mi się trochę 'poszerzają) i IRYTUJE MNIE, jak jakieś chude plebsy, leszcze mówią mi, że się napinam jak chodzę ... nie chcę mieć opinii pozera, staram się tylko skorygować moją wadę łopatek, a przez to mam taką opinię, doradzicie co robić ? po szkole łazić zgarbionym jak jakiś leszcz i tylko w domu 'korygować' wadę ?
btw: wrzucę zdjęcie brzucha, (1 problem xd )