Najtańsza dobra ławka do ACT

Witam,

Potrzebuję taniej (do 300pln) ławki do trzaskania ACT przez zimę. Ważę 78kg i raczej więcej nigdy nie podniosę (obecnie to ledwo 40), więc ławka ma wytrzymać bezpiecznie 150kg całkowitego obciążenia. Do tego musi być możliwie funkcjonalna (chcę jak najmniej sprzętu dodatkowego).

Absolutnie nie mam nic wspólnego z kulturystyką - po prostu chcę jakoś spalić trochę tłuszczyku przez zimę i wzmocnić mięśnie (uprawiam tylko sporty letnie i nigdy nie wspomagałem ich siłownią - błąd).

Wiem, że wszyscy odradzają chińskie skręcane ławki i przyznam, że nawet na fotach nie wyglądają solidnie. Natomiast polecany sprzęt polski Marbo/Kelton jest mi niepotrzebny i za drogi. Która z tych najtańszych będzie najlepsza?? Zaciekawiły mnie takie:

1. LAUBR SPORT 2800 FITNESS
2. Atomyc Prestige
3. SPOKEY (ta czarna za 299 z profilu 50x50x2)
4. SPOKEY HEKTOR
5. AB 435C

Kelton ma tylko prasę na nogi do 150kg a nie jak w tych chińskich 30-40 a na tym mi w sumie zależy dosyć mocno - przysiady ze sztangą odpadają z pewnych powodów... no ale osobno kosztuje ~200pln, więc sporo:( będę wdzięczny za pomoc...

Napisz kolego coś więcej, jakim sprzętem już dysponujesz, ile masz obciążenia? A przede wszystkim zastanów się czy nie lepiej zapisać się na publiczną siłownię gdzie jest profesjonalny sprzęt.
Powiem Ci szczerzę, że robiąc domową siłownię nie ma co oszczędzać na sprzęcie (chyba że robisz własnoręcznie sprzęt to wtedy wychodzi taniej i masz pewność co do wytrzymałości konstrukcji.Mówisz że teraz wyciskasz 40 kg ale uwierz że systematyczny i mądry trening podparty dietą i dobrą regeneracją szybko w znaczący sposób poprawi Twoje osiągnięcia siłowe. Z drugiej jednak strony nie wiadomo jak szybko Ci się siłownia znudzi, także z mojej strony powiem tyle: zapisz się na publiczną siłownię i sprawdź czy to rzeczywiście sport dla Ciebie. Jak się znudzisz to przynajmniej nie będziesz żałował, że wywaliłeś kasę na sprzęt a z niego nie korzystasz.


Gdybym miał kupować sobie to w tym przedziale cenowym wybrałbym:
http://allegro.pl/item778396122_magnus_extreme_lawka_regulowana_stojaki_rabaty.html 
można na tym trenować wszystkie grupy mięśni.

Wybór należy do Ciebie

Mam niewiele sprzętu. Łamany gryf 120cm + 16kg obciążeń oraz hantle z regulowanym obciążaniem (0,5-5kg). Głównie zależy mi na wzmocnieniu moich słabych rąk oraz utrzymaniu formy silnych nóg (stąd ta prasa).

Siłownia odpada bo mam za mało motywacji i samozaparcia, żeby tam łazić 3-4 razy w tygodniu (do tego kosztuje sporo w moich okolicach). Jestem raczej domownikiem i wolę sobie ćwiczyć w mieszkaniu przy własnej muzyce czy filmie. Jedynym plusem siłowni dla mnie jest możliwość porozmawiania z ludźmi, którzy naprawdę się znają i mogą coś doradzić - pokazać co robię źle itd.

Dodam, że miałem zwichnięty bark 10 miesięcy temu, więc muszę ćwiczyć na urządzeniach, które pozwalają na kontrolę ruchów. Zabawa z wolnym ciężarem mogła by się skończyć szpitalem w razie drobnego błędu (kiedy ciężar by mnie szarpnął nie w tą stronę co trzeba). Stąd potrzebna mi prasa, która w moim przypadku jest 100x bezpieczniejsza niż przysiady ze sztangą. To samo w przypadku tych uchwytów do motyli... więc zwykła ławka ze stojakami odpada.

Wiem, że na sprzęcie nie można oszczędzać ale pomyślałem, że jak taki Kelton wytrzymuje 500kg obciążenia to mi to jest zupełnie niepotrzebne. To dla profesjonalistów co ważą ~100kg i wyciskają ciężary ponad swoją wagę:P ja nie zamierzam stosować jakiś specjalnych diet i odżywek i raczej będę szedł w kierunku siły i rzeźby.

Wypełnij profil, poczytaj dział o odżywianiu, trening domatora, i czekaj na odpowiedzi innych użytkowników, radzę też skorzystać z wyszukiwarki od razu widać że jesteś nowy na forum

Tak też zamierzałem zrobić... ale zanim zacznę czytać i chociaż w minimalnym stopniu ustanowię jakąś dobrą dietę i plan ćw. to chciałem już wybrać i zamówić sprzęt.

Wiem, że jest sporo takich tematów ale śmiem sądzić, że do mojego przypadku trzeba podejść indywidualnie dlatego nowy temat:) oczywiście szukałem i czytałem już nie tylko na tym forum.

Zatem póki co czekam na pomoc w doborze sprzętu tak, żeby był z niego pożytek a żeby nie przeinwestować w stosunku do moich wymagań.

Wiesz nadal uważam że sprzęt który Ci poleciłem jest dla Ciebie dobry, nie będziesz przesadzał z ciężarem, nauczysz się poprawnej techniki wykonywania ćwiczeń,trening poprzedzisz odpowiednią rozgrzewką i myślę że będzie efekt zadowalający. Problem nie leży w tym że miałeś kontuzję a w Twojej psychice, w tym że ciągle się boisz wziąć porządnie za siebie. Niech do Ciebie dotrze że tu nie chodzi o to że boisz się o odnowienie kontuzji tylko o to że brak Ci zaparcia i powera do treningów a z takim podejściem daleko nie zajedziesz w tym sporcie

Zmieniony przez - s340 w dniu 2009-10-26 20:10:00

Akurat tu się mylisz... mam bardzo duże zaparcie a brakuje mi tylko sprzętu (dlatego chcę go jak najszybciej mieć - motywator). Jestem bardzo uparty i wytrwały, więc jak się już za coś biorę to traktuję to poważnie i osiągam ZAWSZE wyznaczony cel!

Nie chodzi też o psychikę... uprawiałem w lato dużo sportu (w tym ekstremalnego) chociaż miałem zakaz:) Jedno szarpnięcie ręki w tył spowoduje po prostu, że bark mi wypadnie i jedynym ratunkiem będzie poważna operacja:P a przy dużych ciężarach nie ma żartów.

Ławka, którą proponujesz jest zwykłą solidną konstrukcją do wyciskania. Tak jak pisałem na pewno potrzebuję prasy i pomimo, że te uchwyty do rozpiętek podobno do niczego się nie nadają to i tak wolał bym na nich ćwiczyć, żeby zminimalizować szansę kontuzji. Takie coś zawsze można puścić i się nic nie stanie:P gorzej ze sztangą:P nie chcę wymieniać podłogi... Zastanawiam się jeszcze nad zestawem Keltona Spartan II z modlitewnikiem + prasa ale to w sumie 500pln:P

Piszesz sam że: Siłownia odpada bo mam za mało motywacji i samozaparcia, żeby tam łazić 3-4 razy w tygodniu (do tego kosztuje sporo w moich okolicach).


Poza tym co ci z tych rozpiętek w ławce? Wyciskanie na klatę, na barki tak czy inaczej musisz robić, no bo jak bez tego wyobrażasz sobie trening? także Twoje poglądy że musisz mieć prasę i koniec można sobie w bajki włożyć, pie.... farmazony!! Zmień sport na warcaby, tam kontuzji nie złapiesz i o sprzęt łatwiej

Piszesz sam że: Siłownia odpada bo mam za mało motywacji i samozaparcia, żeby tam łazić 3-4 razy w tygodniu (do tego kosztuje sporo w moich okolicach).


Poza tym co ci z tych rozpiętek w ławce? Wyciskanie na klatę, na barki tak czy inaczej musisz robić, no bo jak bez tego wyobrażasz sobie trening? także Twoje poglądy że musisz mieć prasę i koniec można sobie w bajki włożyć, pie.... farmazony!! Zmień sport na warcaby, tam kontuzji nie złapiesz i o sprzęt łatwiej

A co się ma 1 do 2:)? Proponuję koledze odstawić koks bo coś kolega nie ogarnia świata rzeczywistego) Ławka w domu pozwala mi ćwiczyć kiedy chcę i nie tracę czasu na dojazdy - nie chce mi się biegać po śniegu i błocie 5km w kółko - cenię sobie po prostu mój czas (niektórzy robią w życiu jeszcze coś innego).

Zapewniam Cię, że przy sportach które uprawiam Ty byś narobił w majty na miękko więc daruj sobie komentarze. Skoro nie znasz różnicy między ćwiczeniami na atlasie a z wolnym ciężarem tzn. że nie jesteś większym specjalistą ode mnie:P czekam na komentarze innych. Gdzieś jest granica między odwagą a czystą głupotą.

Poza tym dyskusja miała być o ławkach a nie o tym co komu (nie)pasuje w tym sporcie.
Zatem czekam na głosy innych. Czy poza najtańszą konstrukcją od Keltona/Marbo z modlitewnikiem i prasą znajdzie się coś rozsądnego??