Nienawidzę zespołu drażliwego jelita!
Eksperymentalne zjedzenie kaszy i skibki chleba razowego skończyło się dla mnie dramatycznie [zamiast byc na uczelni, leze i jecze]. Ze ja potrafiłam tak się roztyć mimo, że mało produktów mogę jeść?!....
zrobiłam dziś suma sumarum z moich dzienniczków żywieniowych [3 miesięcznych obserwacji reakcji na różne pokarmy] i to co mogę jeść:
1.Nabiał: jajka, twaróg, serek wiejski 3%, jogurt (w bardzo małych ilościach jest ok)
2.Warzywa (głównie gotowane/na parze): marchew, brokuły, szparagi, pomidory, buraki[tu jeszcze znak"?" -badam], sałata, szpinak, ziemniaki
3.Owoce: banany, truskawki, borówki, morele, maliny, pomarańcze
jabłka(w ostateczności gotowane- katusze przezywam bo to moj ulubiony owoc), brzoskwinie-gotowane
4.MiR: drób, wołowina, ryby (chyba bez ograniczeń)- gotowane oczywiście
5. wedline drobiową w miarę
6. pieczywo: pszenne, chrupkie ewentualnie (krążki ryżowe odpadają)
7. inne: ryż biały, kaszka manna na mleku, kisiel, makaron
8. wszelkie słodkości mogę niestety...ale w ramach diety ograniczę się do miodu
- jadłam jakiś czas płatki owsiane na mleku i czułam się średnio, być może to wina mleka
I na tej fantastycznej podstawie musze jednak diete oprzeć bo się wykończe...do tego schudnąć i nie paść po raz bilionowy ofiara jojo...u lekarza byłam...nie raz..g**** pomógł
Wiem, na czym większośc diet sie opiera... sfd też przeryłam,ale spora część zaleceń mi odpada - nie jestem w stanie zastąpić ryżu białego pełnoziarnistym, czy zwykłego makaronu ta taki z mąki razowej
Jak to logicznie poukładać???
modyfikacja poprzedniej rozpiski
8:00
Kawa
omlet z 2 jajek + pomidory
10:00
kurczak i got marchew /choc wolałabym owsiankę z gotowanym owocem
13:00
Ryba na parze 200g
Brokuły 200g
kawa
14:30
serek wiejski 3% 150g
pieczywo chrupkie 3 szt
17:00
Kurczak 200g
Pomarańcza
19:00
Twaróg 200g
Brokuły - pozostałe 200g
Tabele kaloryczne mam w głowie...gorzej z rozkładem innych składników, a tym bardziej ustawieniem zapotrzebowania na nie...czytam...
z mojej sławetnej diety cambridge mam jedno pozytywne wrażenie - owsianka - pyszna, sycąca i dobrze sie po niej czułam...mało się wyczuwało płatków owsianych jako takich ale samopoczucie ok.
jak dojdę do siebie to rower obowiązkowo ;]