F1 - Grand Prix Brazylii

szkoda ,ze sie nie pobili

trzeba zauwazyc +5 pozycji na starcie buttona, ze spora iloscia paliwa :/ szkoda ale i tak liczę iż bedzie tu jeszcze sporo atrakcji



edit:
brawo robert, szkoda Rubensa ale widocznie tak miało byc

Zmieniony przez - Banan w dniu 2009-10-18 19:34:41

Niezły wyścig ale "obejrzałem" przez live timming tylko. Webber był dzisiaj mocny, Barrichello dawał rady na początku potem już nie miał takiego tempa, a potem ta opona przebita, całkiem go zdołowała. Hamilton wykonał chyba największy skok z 17. Widać MacLaren był ustawiony pod wyścig wczoraj, lub też nie spisywał się w deszczu. No i w końcu 2 miejsce dla Kubicy. Który jak i wczoraj, i dzisiaj bardzo dobrze się prezentował. Tym samym przeskoczył Heidfelda w klasyfikacji generalnej o dwa punkty.

rubens mial pecha bo po 1 stopie wyjechal pomiedzy duza iloscia wolnych zawodnikow , weber i robert mieli wtedy czas zeby spokojnie odjechac

bylo to poklosie ilosci paliwa , mozna wiec powiedziec ze byl rubens na straconej pozycji , moze gdyby nie SC to rubens by troche wiecej uciekl

opona nic nie zmienila w tamtym momencie uklad puntkow juz i tak dawal mistrza Jensonowi

Brrichello mimo punktów i pewnego mistrzostwa dla Buttona chciał wygrać na "swoim" torze.

Był to jeden z najciekawszych wyścigów jakie oglądałem

Sędziowie obecni na Grand Prix Brazylii po przeanalizowaniu materiałów dostarczonych przez dyrektora wyścigu postanowili ukarać Heikkiego Kovalainena oraz zespół McLaren za niebezpieczne wypuszczenie kierowcy podczas postoju.

Przypomnijmy, że podczas pierwszego postoju Fin wyjechał z miejsca serwisowego z wężem w bolidzie, podczas gdy nie zakończono tankowania i w wężu było jeszcze paliwo, które wyciekło wprost przed nadjeżdżającego rodaka Kovalainena – Kimiego Raikkonena, powodując groźną sytuację. Kierowca McLarena został ukarany doliczeniem 25 sekund do końcowego rezultatu wyścigu, a jego zespół zapłaci karą finansową w wysokości 50.000 USD.

Fin uniknął jednak kary za incydent na starcie z innym kierowcą Ferrari – Giancarlo Fisichellą. Dość zaskakująco rozstrzygnięto jednak inną kolizję pomiędzy Adrianem Sutilem i Jarno Trullim. Uznano ją za typowy incydent wyścigowy, natomiast kierowca Toyoty został ukarany karą finansową w wysokości 10.000 USD za swoje zachowanie, zgodnie z punktem regulaminu 151c.

źródło: fia.com,f1wm.pl

Zaje*isty wyścig, szczególnie na początku

Słowa uznania dla Roberta, mimo uwag ze strony BMW po qualu (wypowiedzi że Robert mógł byc w pierwszych rzędach), Nasz rodak udowodnił że Polak potrafi

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-10-19 03:26:28

Brawo dla Roberta, jak zwykle Brazylia dostarczyła wiele emocji, zwłaszcza start a potem przygody w pit lane, całe szczęście, że nikomu nic się nie stało No i Button do Abu Zabi jedzie w koronie

az dziw bierze ze kimiego nie przysmalilo troche przeciez kask mu tez mu sie na chwile zajarał

warto jeszcze wspomniec o dobrym debiucie Kobayashiego juz w pierwszym wyscigu pokazal wiecej dobrej jazdy niz Kazuki przez całą swoją przygode w F1

ewidentnie nie radzi sobie grosjean i nalezy oczekiwac ze robert bedzie mial innego kolege w teamie


no i rzecz najwazniejsza ten wyscig (choc z sympatii kibicowalem Rubinho) pokazal ze na mistrza zasluzył Jenson , perfekcyjna jazda i awans o tyle pozycji , a jak sie mistrza chce zdobyć to jednak pasowałoby wykorzystać pole position...

Całe szczęście, że Kimiemu nic się nie stało

Drugi sezon z rzędu i drugi raz mistrzostwo wygrywa zawodnik, któremu nie kibicowałem

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-10-19 11:27:20