Potrzebuję pomocy. Nie będę się bawić w łzawe historie. Ważę 95kg przy 167cm. Chcę schudnąć.
Mam chorą tarczycę, trzy lata temu była jeszcze zdrowa, ale nic to nie zmienia, bo trzy lata temu ważyłam 90kg, a tyję systematycznie od 15 roku życia, więc to nie to. Biorę leki od dwóch m-cy, ale w wadze nic się nie zmieniło.
Co do żywienia nie mam dużo pytań, bo przeczytałam chyba co się da w dziale "Odżywianie" i wiem już jak jeść.
5 posiłków, co dwie godziny.
Będę się trzymała planu dosyć monotonnego, bo nienawidzę myśleć o robieniu jedzenia i go robić.
Ś: do pół godz. po jedzeniu- płatki owsiane górskie na wodzie+banan wkrojony
IIŚ: kanapki z razowcem+pierś z kurczaka wędzona/inne wędliny drobiowe, pomidor/ogórek/sałata/inne warzywa- czy tu nie jest za mało białka- dołożyć np serek wiejski?
O: kasza gryczana/jęczmienna/ryż brązowy/ makaron razowy+ pierś z kurczaka na teflonie/duszona/ jakaś ryba/ schab na PAMie lub duszony/różne części kurczaka duszone/teflon/piekarnik
JAKIE ZUPY MOŻNA JEŚĆ NA DIECIE? ( gotowana noga z kury, marchewka i inna jarzynka, kostka knora, zabielone jogurtem naturalnym-ujdzie?
P: serek wiejski z bajerami: bakalie, tuńczyk, itd
K: Co można jeść na K na szybko, na zimno, bez smażenia, pieczenia i gotowania???
Może być?
Gorzej z ćwiczeniami.
Mam w domu stepper, mam skakankę, hula hop, matę i podłogę.
Mogę kupić rowerek stacjonarny, mogę biegać. Nie pójdę na siłownię: a)bo się wstydzę, b)bo nie mam kasy za bardzo
Jak ćwiczyć? Jak zacząć? Kiedy ćwiczyć?
Dziś nieporadnie zaczęłam po mojemu: zrobiłam 3 serie po 20 spięć (leżąc na plecach podnosiłam się tak do 45stopni[odrywałam łopatki od podłogi] i nie puszczałam brzucha zanim nie podniosłam się tak 20 razy, chwila przerwy i dalej kolejne dwie serie)
Do tego zrobiłam 10 razy takie coś: leżąc na plecach, nogi całkiem w górę i pooooowooooli opuszczałam do podłogi.
Pomachałam też 12 minut na stepperze i umarłam.... Mam taki zwykły stepper:
http://dooktor.pl/image_atta/art/giBb5DD1p5w15Utt1dlzBvoC370D58.jpg
Nie dałam rady dłużej niż 12 minut... Ledwo oddychałam, paliły mnie łydki i uda.
Czy ktoś mógły mnie nakierować co i jak ćwiczyć? Czy biegać? Jak mam to bieganie zaplanować(zakładam, że po 200 metrach będę leżała), żeby pobiegać a nie się rozpędzić i skończyć?
Ćwiczyć rano czy wieczorem?
Aha i wskazówka o jaką proszę apropo odżywiania- kiedy jeść przed treningiem i co oraz co jeść po i co.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.