Szacuny
0
Napisanych postów
40
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
189
Gatti,Judah,Castillo,De La Hoya,Hatton i inni z którymi walczył Mayweather wg ciebie cigi byli albo słabi albo bez formy
Proszę Cię nie wmawiaj mi na siłe że byli o bokserzy którzy mogli stworzyć realne zagrożenie dla Floyda, poza ODLH który miał jeszcze coś do zaoferowania to inni już nie, Judah, Gatti byli wyboksowani że szkoda gadać, Castillo to chyba o nim wspominasz tlko dlatego że mial wojne z Coralesem, a Hatton to od dawna wywór mediów który został wykreowany na wielkiego boksera po pokonaniu starego Tszyu, a potem słabego Castillo,
PS: Żeby nie było nie twierdze że PacMan jest bogiem bo on też szału w wyższych kategoriach nie zrobił, pokonał odwodnionego ODLH i słabego Hattona i dlatego niechciałbym aby doszło do walki z Flodem, wg mnie Manny znowu byłby łatwiejszym celem niż Mosley, poprostu chciałbym zobaczyć Floyda wkońcu z kimś czołówki swojej wagi, a nie nadmuchanymi lekkimiy
Szacuny
0
Napisanych postów
1400
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6890
No nie ma co porównywać czy starzy bokserzy dali by radę teraz. To jest zupełnie bez sensu. Metody treningowe, warunki, styl boksowania... To wszystko się zmienia i nie da się powiedzieć co by było gdyby.
Floyd jest na dobrej drodze do zostania jednym z lepszych pięściarzy w historii, jednak sądzę, że z takimi ocenami trzeba jeszcze trochę poczekać. Ewidentnie, jeżeli pokona Pacmana i wygra z Mosleyem, będzie go można do czołówki zaliczyć. Na razie jest jednym z lepszych w naszych czasach. Należy tu wziąć pod uwagę oglądalność jaką się cieszą jego walki, stylem boksowania (choć tutaj wszystko się zmienia), pieściarzy jakich ma na rozkładzie. Trzeba też obalić teorię o bardzo mocnym uderzeniu Floyda, a być może brak mu po prostu tego instynktu, który kieruje bokserów do nokautu. W każdym razie na 40 walk "jedynie" 25 wygrał przez KO, a zwłaszcza wziąłbym pod uwagę to, że nie znokautował praktycznie nikogo z pięściarzy, którzy uważani są za czołówkę. Poza Hattonem i rzekomo świetnym Corralesem. Chyba, że brać pod uwagę RTD na Gattim i Chavezie. To też robi swoje. A miażdżące zwycięstwo z Marqezem jest w mojej opinii wynikiem słabej, bardzo słabej postawy Juana.
Szacuny
0
Napisanych postów
1400
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6890
Też tak sądzę, zwłaszcza, że miał bardzo delikatną twarzyczkę, bardzo łatwo było go rozbić, a ostatnimi czasy sędziowie z powodu byle rozcięcia przerywają walki, czy też sekundanci poddają zawodników.
Zmieniony przez - rendan w dniu 2009-09-22 17:46:09
Szacuny
0
Napisanych postów
1400
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6890
Jeżeli Shane Mosley (45-5) myślał, że atakując po sobotniej walce Floyda Mayweathera Jr. (40-0) uda mu się zmobilizować go do walki z nim, to był w błędzie. Po tym, co zrobił Mosley, Floyd jeszcze bardziej zniechęcił się do walki z nim. Wojna na słowa przyniosła odwrotny efekt, bo Floyd nie ma zamiaru walczyć z Mosleyem.
"Myślę, że Bernard Hopkins powiedział Mosley'owi, aby ten wszedł na ring i zaatakował mnie po walce. Tak jak mówiłem wcześniej uważam, że Shane Mosley jest dobrym pięściarzem i życzę mu szczęścia. Jedyne co chcę teraz zrobić to kontynuować karierę i udowadniać, że jestem najlepszy. W 1999 roku próbowaliśmy zorganizować walkę z Shanem. 10 lat temu to się nie udało. Próbowaliśmy więc jeszcze raz w 2006 roku po jego walce z Fernando Vargasem. On powiedział wtedy, że nie chce walczyć, bo boli go szczęka i wybiera się na wakacje z rodziną. Teraz on ma 38 lat i jego kariera zmierza do końca. Wszyscy wiedzą, że na walce z Floydem Mayweather może on zarobić duże pieniądze." - powiedział Mayweather.
Floyd Jr. dał jasno do zrozumienia, że najlepsze lata Mosley ma już za sobą, a dwie nieudane próby organizacji walki z nim wystarczą.
Źródło: boxingnews.pl
Mayweather wyraźnie wystraszył się Mosleya. Stracił szacunek w moich oczach. Tłumaczy się jak dziecko.
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21651
Rendan j.w.
To był żałosny spektakl w wykonaniu Mosleya.Wszytko wyczerpane w poscie wyżej.Teraz każdy che się dopchać do Mayweathera jak świnie do koryta...Poproszę walkę
Szacuny
0
Napisanych postów
487
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7836
floyd dobrze wie że Mosley jest dla niego gorszą opcją niż Pacman! Mosley jest lepszy technicznie od pacman i kontrujący styl pbf'a nie będzie na niego tak skuteczny, czy starczy na mannego to zobaczymy ale stylowo bardziej floydowi pasuje pac niz mosley imho.
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21651
Cyran,to jasne,ze bardziej będzie pasował Pacquaio,Mayweather nie lubi silniejszych od siebie(Hattona musiał stylowo osłabiać,a De La Hoya sobie z nim świetnie radził).A z Jose Luisem Castillo minimalnie wygrał...
Inna sprawa jest taka,ze walka z Pac Manem przyniesie więcej zielonych niż z Mosleyem,sęk w tym,ze ja wcale nie jestem taki pewien,czy PacMan poradzi sobie z silnym Cotto,który wypykal Mosleya...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-27 23:42:22