Wiele głosów było podzielonych, jedni, że polecają inni mówili nawet, że nie działa - ( może podróba). Zauważyłem ,że dużo osób z tego forum dosłownie wpieprza ciągle jakieś odżywki i mają już wyrobioną "tolerancję". - kolejny N.O po prostu działa słabo, albo prawie wogóle ( oni zaś tłumaczą - słabe to czy tamto, nie warto ).
Ważę 106 kg, zjadłem miarkę (!) tego i efekt był zadowalający - w bani mi się zrobił trochę inny świat ( może nawet bardziej niż trochę ), pompa była - średnia pompa przy małej ilości powtórzeń w serii z dużym ciężarem. Przy dużej ilości powtórzeń z mniejszym ciężarem pompa była już zdecydownie lepiej odczuwalna.
Moje doświadczenia z ciężarkami wyglądają tak:
( Ćwiczyłem tylko w domu )
Od początku roku 2008 ćwiczyłem na ciężarkach 10 kg, 4 miesiace później dostałem ławkę, sztangę, łamany gryf, i kolejne ciężarki oraz obciążenie 140 w talerzach i tak wojowałem tym do końca lipca 2009. Poszedłem wreszcie na siłownię, chodzę 1,5 miecha... kupiłem sobie właśnie tego Exploda.
Poszedłem na siłkę ponieważ rozwinąłem chyba maxa z tego co miałem w domu - a siłownię potraktowałem jako koleny etap, który wsadzi mi kolejny bodziec do rozrostu - teraz po 1,5 miesiąca pierwsza odżywka i naprawdę działa.
Dokupiłem sobie jeszcze dzisiaj CM3 trekowego 180 caps.
Pytanie, do was - odżwyka działa...
... ale co będzie jak zakończę cykl.
Producent pisze " wprost zerowe spadki po cyklu ".
Ile w tym prawdy, na co się przygotować ? Co robić, by po były jak najmniejsze spadki i czy do tego exploda jeść jeszcze jabłczan kreatyny ?
Co do mojej diety, codziennie wyrabiam normę 2012 g białka ( bez odżywek białkowych )