siłownia, bieganie, czy tyle wystarczy?

Begam 3 razy w tygodniu-zwykły trucht z odpowiednim tętnem (ok godziny, czasem półtorej) do tego siłownia-robie praktycznie wszystko i po sugestiach z forum zamierzam dołozyc sobie jeszcze cwiczenia na nogi (co prawda mam je na tyle duze ze uwazam ze nie trzeba ich cwiczyc, ale podobno cwiczenie nog pomaga tez w reszcie). W wczesniejszych tematach pisałem ze diety mi brak-tzn staram sie trzymać regół wielu posiłkow, odpowiednich produktów ale wiadomo ze nie zawsze to wychodzi. Dzisiaj z ciekawosci postanowiłem policzyc ile czego wychodzi mi dziennie (za pomoca dziennika posiłków) i wyglada na to że: białka dostarczam 1,7 g na kg masy ciała, tłuszczu ok 1g na kg a wegli 4,1 (czasem troche mniej) -co radzicie? wiecej produktów białkowch ?

jeżeli widzisz efekty - jest ok, jednak teoretycznie:
więcej produktów białkowych pochodzenia zwierzęcego - czyli jajka, mięso, ryby, twaróg.
dbaj także by węglowodany i tłuszcze były dobrego źródła nie np ze słodyczy,
jak u Ciebie z warzywami?

pzdr/

Z warzywami bywa róznie-jakoś specjalnie nigdy za nimi nie przepadałem. W sumie białko w mojej diecie głownie pochodzi z sera i jajek, reszta to dodatki. Węgle sa z owoców (maliny, banany) miodu chleba, płatków owsianych.

chleb, owoce, miód - kiepskie źródła, stawiaj na kasze, ryże, ciemne makarony, wspomniane przez Ciebie płatki.
to samo tyczy się twarogu -zastosowanie ma raczej tylko na noc, ewentualnie jako dodatek do innych źródeł.

pzdr/