Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
125
Witam.
W najbliższym czasie będę miał dostęp do siłowni i chciałbym zacząć trenować. Mam 45 lat i bolesny problem z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. Jaki plan treningowy polecacie, abym lepiej wyglądał (mam na myśli masę), ale się nie połamał? Z dzietą pomoże mi syn. Obecnie ważę 68kg na 173cm. Czy będzie mi niezbędny pas?
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
na początek najważniejsze pytanie
Co znaczy bolesny problem z odcinkiem lędźwiowym? Co na to lekarz?Jakie jest jego zdanie,jakie są przeciwskazania?
Polecałbym się najpierw skonsultować z lekarzam sportowym,jeśli nie ma takiej możliwosci(np brak lekarzy z taką specjalizacją) to wtedy:
a) jest tu na forum kilku "speców" którzy uważają ze lekarze, zwłaszcza rodzinni, to idioci w kwestii sportu i na pewno mają większą wiedzę od nich,z pewnoscią wtedy pomogą
b) posłuchać zaleceń lekarza i ewentualnie przejść się do innego celem weryfikacji pierwszej wizyty
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
wyjaśniliśmy sobie ostatnio wszystko, wróć do tamtego tematu i sam sobie odpowiedz na swoje pytania.
a co do ostatniego zdania.
Różnica miedzy nami polega na tym że, ja polecam lekarza sportowego jak jest na miejscu,jak go nie ma to polecam innego dostępnego(również rodzinnego)
Ty z kolei polecasz sportowego a jak takowego nie ma to wolisz oprzeć się na wiedzy anonimów, nieraz bez kompetencji, z neta niż lekarza rodzinnego bo twierdzisz ze rodzinni to idioci(w kwestii sportu).
Widzisz różnice czy dalej nie bardzo?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
6
Napisanych postów
2196
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
27667
taa ciężki jesteś kolego, dla Ciebie białe zawsze będzie czarne, nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Jednak o jedno proszę nie wciskaj mi jakiś głupot, których nie wypowiedziałem. Możesz zaprzeczyć sens każdego mojego zdania, tylko nie wmawiaj mi takich rzeczy. Nie uważam się za żadnego specjalistę a tymbardziej w kwestii zdrowotnej, jednak mimo przeżytych 22 lat otarłem się o różnoraki sport i różnych lekarzy. Ile osób ma Ci to samo powiedzieć byś zrozumiał jakie brednie wygadują rodzinni na temat sportu? Masz jakiegoś lekarza w rodzinie, że boli Cię taka opinia?
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
jak Cie zainteresowała moja rodzina to mam świeżo upieczonego lekarza ale jest on(bo to mój kuzyn)chirurgiem.
Nie ma sensu ze mną dyskutowac to nie dyskutuj. Nakazu nie ma.
Sposób myślenia masz bardzo "zaszufladkowany",rodem przypominajacy tych co to krzyczą ***ac policje itp, bo im kiedyś jakiś policjant wlepił mandat...czyli od razu cała policja i wszyscy policjanci są źli.
Ty widze tak samo,miałes styk z jakimś lekarzem rodzinnym który się nie popisał to znaczy ze lekarze rodzinni to idioci(oczywiscie w kwestii sportu)...
Twoja sprawa, Twój tok rozumowania, ja mam swoj i mi się ten mój podoba. Jestem z niego zadowolony,Ty zapewne ze swojego też to żyjmy dalej szczęśliwie
dla mnie EOT
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"