...
Napisał(a)
tak z ciekawosci chcialem zapytac co lekarz powiedział
(Bo np z własnego doswiadczenia moge powiedziec ze byłem u rodzinnego i miałem cisnienie 130/75. Powiedziałem ze cwicze na silowni juz pare lat i chodze na karate. Tak mnie spizgała, mowi ze zdrowie tylko sobie zepsuje, ze cisnienie jest o wiele za duze i bla bla bla az sie przestraszylem . Poszedłem nastepnego dla do lekarza sportowego. Cisnienie miałem mniej wiecej takie same. Zbadał mnie i powiedział ze nie mam zadnych przeciwskazan do uprawiania sportu. )
Lekarzom rodzinnym mowimy nie
Zmieniony przez - Bialymis w dniu 2009-08-07 10:53:41
(Bo np z własnego doswiadczenia moge powiedziec ze byłem u rodzinnego i miałem cisnienie 130/75. Powiedziałem ze cwicze na silowni juz pare lat i chodze na karate. Tak mnie spizgała, mowi ze zdrowie tylko sobie zepsuje, ze cisnienie jest o wiele za duze i bla bla bla az sie przestraszylem . Poszedłem nastepnego dla do lekarza sportowego. Cisnienie miałem mniej wiecej takie same. Zbadał mnie i powiedział ze nie mam zadnych przeciwskazan do uprawiania sportu. )
Lekarzom rodzinnym mowimy nie
Zmieniony przez - Bialymis w dniu 2009-08-07 10:53:41
...
Napisał(a)
Przecież to normalne ciśnienie , tyle że w górnych granicach normy - na upartego można je zwykłymi ziołami obniżyć. Ja mam od zawsze podobne, a nawiasem mówiąc sport akurat na ciśnienie dobrze działa. Konowalstwo to plaga jest
Oczywiscie autor nie musi sie dzielić szczegolami ze swojego stanu zdrowia, jeśli go to krępuje, ale może ktos miał/ma podobny problem i mógłby się podzielić doswiadczeniem. Dobry lekarz sportowy oczywiscie swoją drogą koniecznie
Oczywiscie autor nie musi sie dzielić szczegolami ze swojego stanu zdrowia, jeśli go to krępuje, ale może ktos miał/ma podobny problem i mógłby się podzielić doswiadczeniem. Dobry lekarz sportowy oczywiscie swoją drogą koniecznie
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Wtedy jeszcze nie wiedziałem jakie jest dobre cisnienie.
Dzisiaj jak by cos takiego do mnie powiedziała to bym ja wysmiał tylko.
A zeby nie odbiegac od tematu to tak jak wszyscy wyżej napisali. Dobry sportowy lekarz, a potem zapisz sie do jakiegos klubu. W domu nie masz co sam sie uczyc.
pzdr
Dzisiaj jak by cos takiego do mnie powiedziała to bym ja wysmiał tylko.
A zeby nie odbiegac od tematu to tak jak wszyscy wyżej napisali. Dobry sportowy lekarz, a potem zapisz sie do jakiegos klubu. W domu nie masz co sam sie uczyc.
pzdr
...
Napisał(a)
Tak ogólnie lekarz to mi powiedział że mam nie trenować sztuk walk ponieważ tam są sparingi na matach itp. i mógłbym np. upaść i oberwać w głowę i coś tam mi się może uszkodzić (dokładnie to nie pamiętam). Tak nagadał mojej mamie że się przestraszyła i nie chodzę już sporo na żadne sztuki walki.
...
Napisał(a)
W Łodzi są dobre kluby sportowe, np Budowlani. Tam można popytać o lekarza sportowego. Powiedz może mamie, że tylko specjalista od medycyny sportowej może orzec czy i w jakim zakresie możesz uprawiać jakikolwiek sport - a uprawiać musisz, bo bez tego nie będziesz się prawidłowo rozwijał.
MUSICIE wiedzieć, czy jakie dokładnie jest niebezpieczeństwo, bo upaść można także grając w piłkę, koszykówkę, jeżdżąc na rowerze... (tego ci ów "mądry" lekarz nie zabronił?)
Twoja matka chyba nie chce, żebyś bał się całe życie i w końcu wyrósł na słabego niedołęgę?
Najlepiej zanim zaczniesz z nią rozmawiać, zaproś ją tutaj i niech sama przeczyta, co piszemy.
Koniec końców zaś są sztuki walki, gdzie nie ma uderzeń, gdzie nie trzeba sparować itd. Trenują ludzie po wypadkach, po operacjach, po zawałach, z wadami serca itd. Niemal każdy znajdzie dla siebie miejsce w sztukach walki, znajdziesz i ty
Możliwości jest naprawdę wiele, i nie ma co się przejmować niedouczonym lekarzem, który nie ma o nich pojęcia i na wszelki wypadek wszystkiego zabrania.
MUSICIE wiedzieć, czy jakie dokładnie jest niebezpieczeństwo, bo upaść można także grając w piłkę, koszykówkę, jeżdżąc na rowerze... (tego ci ów "mądry" lekarz nie zabronił?)
Twoja matka chyba nie chce, żebyś bał się całe życie i w końcu wyrósł na słabego niedołęgę?
Najlepiej zanim zaczniesz z nią rozmawiać, zaproś ją tutaj i niech sama przeczyta, co piszemy.
Koniec końców zaś są sztuki walki, gdzie nie ma uderzeń, gdzie nie trzeba sparować itd. Trenują ludzie po wypadkach, po operacjach, po zawałach, z wadami serca itd. Niemal każdy znajdzie dla siebie miejsce w sztukach walki, znajdziesz i ty
Możliwości jest naprawdę wiele, i nie ma co się przejmować niedouczonym lekarzem, który nie ma o nich pojęcia i na wszelki wypadek wszystkiego zabrania.
...
Napisał(a)
Nawet na W-F przez 1,5 r nie mogłem chodzić bo mi zabronił. żal on jest ale rodzice wierzą co gada i go słuchają.
...
Napisał(a)
no to ja mam podobną sytuację, mam problem z kręgami szyjnymi kręgosłupa - więc poprostu nie sparuję.
...
Napisał(a)
mnie też lekarz zabronił chodzenia na jj, lekcje wuefu i stwierdzil,ze najlepiej nadawalabym sie na wozek inawalidzki. wszystko to odnosnie niedoczynnosci tarczycy, cisnienia 150/110 i tetna 140/min w wieku 12 lat. dodatkowo powiedzial,ze nie ma dla mnie nigdzie ratunku. sam zastrzegl, ze jedynie on bedzie w stanie mi pomoc, jak przyjde na nastepna wizyte i zaplace za nia 100zl (k*tas przyjmowal w szpitalu, jako zwykly lekarz, a nie prywatny). na moje szczescie zlalam na to i wzielam sie ostro za treningi (rowniez ze wzgledu na zgubienie kilosow). efektem jest cisnienie 120/80 nawet po 4 kawach, tetno 75 i swietne samopoczucie.
Polecane artykuły