...
Napisał(a)
witam jestem jusz w domu byłem w szpitalu 6 dni i czuję się dobrze dostaje tabletki od bulu jest w szytsto ok zobaczcie krutki filmik jak było pszed i po operacji
...
Napisał(a)
mam do Ciebie następujące pytanie
gdzie miałeś robioną operację i jaki dokładnie lekarz się tym zajmuje, chodzi mi o nazwę specjalności lekarskiej
z góry dzięki za odpowiedź
gdzie miałeś robioną operację i jaki dokładnie lekarz się tym zajmuje, chodzi mi o nazwę specjalności lekarskiej
z góry dzięki za odpowiedź
...
Napisał(a)
miałem robioną operacje w rybniku a koleś przyjechał z zabrza więc nawet nie wiek dokładnie kto to był. tulko raz z nim rozmawiałem
...
Napisał(a)
witam wszystkich , też jestem złączony tym problemem tą klatką . Moim zdaniem jak nie boli , nie powinno robić operacji (chyba że ktoś ma problemy psychiczne z tym). Ja mam 17 lat ćwiczę jak każdy inny , nie mam problemu z zaliczeniami.Troszke cięzko po np kilometrze przebiegnięciu , ale jak na 1 liceum doskonale z wf zaliczam i ta klatka nie jest dla mnie żadną przeszkodą w życiu , nie wstydze się jej . Inni też maja jakies choroby , nikt nie jest doskonały :)
...
Napisał(a)
Miałem operację metodą Ravitcha jeśli macie jakieś pytania, chcecie jakieś informacje, namiary, lub poprostu dowiedzieć się więcej o tej metodzie, o tym że jest bezpieczniejsza i efektywniejsza, a przedewszystkim mniej bolesna niż NUSSA to piszcie na adres [email protected]
...
Napisał(a)
tylko musicie pamiętać o tym że kiedy zaczniecie wykonywać ćwiczenia chcąc nie chcąc mięśnie klatki piersiowej troszkę się rozrosną i ukształtują co sprawi iż klata będzie wyglądać inaczej.
Sam jestem po zabiegu metodą NUSSA i z tego co wiem nie każdy się kwalifikuje do tego zabiegu. Kolega, który pokazał zdjęcia z przed zabiegu i zaraz po nim nie napisał o tym czy zeszła mu całkowicie opuchlizna czy też nie. W moim przypadku parę godzin po operacji klatka była wielka i spuchnięta i wyglądała jak normalna ale po czasie opuchlizna znikła i nadal widać było (i jest) zniekształcenie. Miałem tą płytę przez ponad 2 lata i "dołek" po usunięciu sztaby zmniejszył się o połowę. Posiadam obecnie 3 blizny poniżej pach 2 dosyć duże i jedną małą. Zauważyłem że kiedy ktoś jest szczupły to zapadnięcie wygląda na większe niż kiedy jest się troszkę grubszym.
Sam jestem po zabiegu metodą NUSSA i z tego co wiem nie każdy się kwalifikuje do tego zabiegu. Kolega, który pokazał zdjęcia z przed zabiegu i zaraz po nim nie napisał o tym czy zeszła mu całkowicie opuchlizna czy też nie. W moim przypadku parę godzin po operacji klatka była wielka i spuchnięta i wyglądała jak normalna ale po czasie opuchlizna znikła i nadal widać było (i jest) zniekształcenie. Miałem tą płytę przez ponad 2 lata i "dołek" po usunięciu sztaby zmniejszył się o połowę. Posiadam obecnie 3 blizny poniżej pach 2 dosyć duże i jedną małą. Zauważyłem że kiedy ktoś jest szczupły to zapadnięcie wygląda na większe niż kiedy jest się troszkę grubszym.
...
Napisał(a)
Witam wszystkich!
Także mam ten zasrany "dołek" w klatce ;) i także chciałbym się podzielić swoimi przeżyciami z tym, a więc jakieś 4 lata temu zaczęło mi to przeszkadzać i bardzo wstydziłem się tego, ale odegrało się to pozytywnie dla mnie. Wtedy chyba było najgorzej z moją psychiką, a nie wiedząc co to jest naprawdę można się załamać, ale po jakimś czasie poszedłem do lekarza po skierowanie, który mówił, że tego nie da się "naprawić", ale po pójściu do specjalisty okazało się, że się da i nie tak jak to sobie wyobrażałem, że operacja i w ogóle tylko zwykłymi ćwiczeniami, ale nie na atlasie tylko rehabilitacyjnymi i po chodzeniu na nie 2 tygodnie 2x w roku widzę poprawę w między czasie chodziłem na siłownię, chodziłem z kijem "za plecami" i biegałem, poprawa jest i ćwiczenia na siłowni w cale nie pogarszały wady, a wręcz przeciwnie zaczęło to jakoś wyglądać gdy mięśnie klatki piersiowej rozbudowały się, lecz wada nadal jest, ale po przeczytaniu tematu i oglądnięciu filmiku z operacją o.0 mam zamiar pozbyć się tej klatki ćwicząc, biegając i pływając.
Podsumowując:
Lejkowatą klatkę piersiowa da rady "usunąć" bez operacji jeśli nie jest zbyt wielka i mamy na to parę lat czasu. Aha i chciałbym zauważyć, że pozbywając się tej klatki towarzyszy temu prosta postawa i z tym wiążą się moje ćwiczenia rehabilitacyjne i chodzenie z "kijem za plecami", czyli trzeba ćwiczyć co dziennie po 10-20 min z kijem i parę ćwiczeń rehabilitacyjnych na brzuch klatkę i kręgosłup(żeby był prosty) i pamiętajcie żeby oddychać tak żeby klatka piersiowa się unosiła, a nie brzuch! Jeśli bardzo chcecie mogę podesłać zdjęcia mojej klatki.
Jeśli ma ktoś jakieś pytania to proszę o kontakt na nr gg: 3526848 lub pisać w tym temacie.
Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłem ;)
Serdecznie pozdrawiam i życzę jak najszybszego pozbycia się tego dziadostwa :P!
Także mam ten zasrany "dołek" w klatce ;) i także chciałbym się podzielić swoimi przeżyciami z tym, a więc jakieś 4 lata temu zaczęło mi to przeszkadzać i bardzo wstydziłem się tego, ale odegrało się to pozytywnie dla mnie. Wtedy chyba było najgorzej z moją psychiką, a nie wiedząc co to jest naprawdę można się załamać, ale po jakimś czasie poszedłem do lekarza po skierowanie, który mówił, że tego nie da się "naprawić", ale po pójściu do specjalisty okazało się, że się da i nie tak jak to sobie wyobrażałem, że operacja i w ogóle tylko zwykłymi ćwiczeniami, ale nie na atlasie tylko rehabilitacyjnymi i po chodzeniu na nie 2 tygodnie 2x w roku widzę poprawę w między czasie chodziłem na siłownię, chodziłem z kijem "za plecami" i biegałem, poprawa jest i ćwiczenia na siłowni w cale nie pogarszały wady, a wręcz przeciwnie zaczęło to jakoś wyglądać gdy mięśnie klatki piersiowej rozbudowały się, lecz wada nadal jest, ale po przeczytaniu tematu i oglądnięciu filmiku z operacją o.0 mam zamiar pozbyć się tej klatki ćwicząc, biegając i pływając.
Podsumowując:
Lejkowatą klatkę piersiowa da rady "usunąć" bez operacji jeśli nie jest zbyt wielka i mamy na to parę lat czasu. Aha i chciałbym zauważyć, że pozbywając się tej klatki towarzyszy temu prosta postawa i z tym wiążą się moje ćwiczenia rehabilitacyjne i chodzenie z "kijem za plecami", czyli trzeba ćwiczyć co dziennie po 10-20 min z kijem i parę ćwiczeń rehabilitacyjnych na brzuch klatkę i kręgosłup(żeby był prosty) i pamiętajcie żeby oddychać tak żeby klatka piersiowa się unosiła, a nie brzuch! Jeśli bardzo chcecie mogę podesłać zdjęcia mojej klatki.
Jeśli ma ktoś jakieś pytania to proszę o kontakt na nr gg: 3526848 lub pisać w tym temacie.
Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłem ;)
Serdecznie pozdrawiam i życzę jak najszybszego pozbycia się tego dziadostwa :P!
"I can't allow myself to be ordinary!"
...
Napisał(a)
Witam!!
Właśnie wróciłam z synem ze szpitala po operacji klatki szewskiej...jeżeli chciałby ktoś dowiedzieć się o zabiegu chętnie służę radą mój adres [email protected]
Właśnie wróciłam z synem ze szpitala po operacji klatki szewskiej...jeżeli chciałby ktoś dowiedzieć się o zabiegu chętnie służę radą mój adres [email protected]
lena
Poprzedni temat
Prosze o szybka odpowiedz
Następny temat
pomoc z treningiem
Polecane artykuły