renia/dziennik

dzieki VENA, ja sobie przyejlam procentowo 40/20/40, bo te wegle mnie przerazaja.. tym bardziej ze ja od paru dobrych lat nie jem ich za duzo i sie przemoc nie moge.. zaczynam wprowadzac coraz wiecej....rodzinka w szoku ze ja makaron jem

dlatego rzucasz się potem na słodkie,bo jak dobrze przeczytałam jesteś łasuch na łakocie
ja też zawsze stosowałam niskowęglowe diety,co było skutkiem potem rzucania się na słodkie,a jak zaczęłam od 150-180g węgli to nie ciągnęło mnie tak jak kiedyś,bo jem owoce no i uwielbiam owsiaki z żurawiną

oj jestem jestem i to straszny... i przy 1700 40% to jest 170g wegli wiec nie tak malo... a owsianki pod kazda postacia to uwielbiam

to Ty masz teraz 1700kcal ???

teraz to ja juz sama nie wiem ile mam miec bo jak mi napisala kavva ze aerobic sie nie liczy to ja zadnej aktywnosci noie mam wiec bede zaczynac chyba ze swoim zapotrzebowaniem bmr 1500 czy jakos tak... a w sumie zalozenie bylo 1700 tylko ze zeby tyle zjecs toja nadrabiam orzechami i dynia bo nie jestem w stanie tyle zjecs jak na razie

zobacz ważysz te 70kg i na pewna kilka kg chcesz zrzucić prawda?
i co teraz chcesz jeść 1700kcal a za miesiąc ile? 1000 ???
dlatego proponuję zacząć od tego bilansu na zero,bo potem będziesz obcinać jak nie będzie spadać,a tak to niepotrzebnie sobie spowolnisz metabolizm i za chwilę dopadnie Cię ssanie na słodkie
spieszysz się gdzieś? niestety trzeba poświęcić trochę czasu,bo za jakiś czas będziesz już zmęczona

nie spiesze sie nigdzie tylko ze moj bilans zero to chyba jest 1500 bo 70*24*0.9 = 1512,

to radzę jeszcze raz wrócić do działu odżywianie,bo to co wyliczyłaś to jest podstawowa przemiana materii,tyle potrzebujesz na normalne funkcje życiowe jak oddychanie itd

to ja juz sama nie wiem czy mam dac jakas aktywnosc czy nie, bo skoro nie to zostaj e1512 a jak tak to mnozac to przez 1.1 mam 1663.2 bo niecwicze jakos strasznie duzo i ciezko piec razy w tygodniu po godzince aerobic dance czy jak to sie tam nazywa.. i nei wiem bo mi kavva namieszala z tym ze to nie jest do bilansu... to jest trudniejsze niz myslalam

wiesz możesz sobie chodzić na ten aerobik czy co tam chcesz,ale dobrze by było jakbyś wprowadziła trening z ciężarkami,przyspieszysz w ten sposób metabolizm,mozesz np w domu go wykonywać
wiesz łatwo powiedzieć,że to wszystko trudne,niezrozumiałe...wystarczy chcieć Ty sama musisz chcieć,bo nikt inny za Ciebie nie zrobi
Redukcja to nie tylko utrata kilku kg (w zależności od tego ile mamy do zrzucenia) to przede wszystkim zmiana sposobu myślenia i podejmowania słusznych decyzji i walki z samą sobą
nikt nie powiedział,że będzie łatwo...ale albo się jest gotowym podjąć wezwanie albo pozostaje korzystanie z głodówek poprzedzanych efektami jojo i wieczne redukowanie się nie mające końca

wiem o tym az za dobrze kiedys wazylam 90 kg i udalo mi sie zejsc do 65 i utrzymac wage prze kilka at ale 2 lata temu rzucilam palenie i stalo sie to trudniejsze, wiec z paniki przed przytyciem zaczelam stosowac rozne diety cud i dlatego jestem tu gdszie jestem.. z ty,i 70 kg, ja nie potrzebuje wazyc 50 kg, mni edo szczescia wystarczy bmi w normie a jak znow bede wazyla te 65 to bede szczesliwa.. wiem ze 5 kg to prawie nic tylko ze ja chce sie ich pozbyc na stale, i miec fajne cialko..

cwiczylam przez pewien czas z hantlami w domu, mam 1.5 kg ale juz odkurzam hantle mojego brata i mam zamiar robic ten trening na pilce by Obli podobaja mi sie cwiczenia a i na silce jak jestem to sobie pocwicze na piloce jewszcze przed aerobiciem..
ja tak samo jak wiekszosc dziewczyn myslalam ze silowe cwiczenia z hantlami czy na mazynach zrobia ze mnie babochlopa..sorry ale takie myslenie bledne jak sie okazuje..
a tak dla uscislenia na aerobicu to my nie tylko skaczemy i tanczymy ale zazwyczaj mamy jakies pol godziny cwiczen z hantlami albo innych wzmacniajacych wykozystujcych ciezar swojego ciala.. pompki, deska, wykroki z hantlami etc. i pare razy w miesiacu sa same cwizcenia wzmacniajace.. albo jakies rozciaganie, wczoraj np byly cwiczenia takie rownowazne..i mam dzisiaj po nich zakwasy, co mnie bardzo dziwi bo niby takie statyczne te cwizcenia a i step tez robimy od czasu so czasu, wiec ie sa jednostajne..
a ja na wlasna reke tp czasem w domu z hantlami cwicze ramiona, na silowni jakis rower + cwizcenia na nogi na maszynach, wiec nie jest tak zle z moja forma tylko ten fat

i najgorsze ze nadal nie wiem jak mam w koncu liczyc to zapotrzebowanie bo na kazdej stronie podaja inaczej. na niektoruych to mi nawet 2300(http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php) wyszlo.. no ale z uwzglednieniem aerobicu wiec nei wiem... jak myslicie 1700 na poczatek czy wiecej.. ja i tak przytyje na tej ilosci kal, bo zazwyczaj to sie w 1200 miescilam, chyba ze byl weekend i jakis wypad na piwo to do 2500 a nawet 3000 moglo dojsc jak jakas czekolada sie tam znalazla czy lody.. z reguly nie liczylam zeby sie nei zalamywac, bo jak przekraczalam 1200-1400 to juz i tak na pewno utyje..
ale sie rozpisalam ale tak chcialam uscilslic co ja robie w rmach cwiczen zeby nie bylo ze taki len jestem, ale nadal nei wiem jakie zapotrzebowanie mam policzyc.. bo potem dopiero bede wiedzialq ile BTW i bede mogla sobie diete ustalic.. i tak od dwoch tyg prubuje jesc wg 10 zasad.. ale z kaoriami na pewno nie bylo ok... za malo..
no nic moze mnei oswieci jak jeszcze raz przeczytam.. a jak ktos ma pomysl jakis lub wie ile kcal na dizen przy 70 kg i 5*1h aerobicu w tyg to plissssss jakies wskazowki...

Zmieniony przez - reniaag83 w dniu 2009-07-11 16:23:30