Tour de France 2009

Uciekal ladnie ale na koniec szkoda ze nie wytrzymal tempa :) jeszcze pewnie zobaczymy go w akcji ;]

Brawo Marcin, szkoda, że siły zabrakło, ale i tak wspaniała ucieczka, jakby grupka się nie porwała to by razem dojechali do mety przed peletonem. liczymy na więcej takich akcji. Póki co tegoroczne TdF jest bardzo emocjonujące.

Dzisiejszy etap był nieco nudny. Liczyłem, że Evans się obudzi ale potwierdził, że jest kolarzem mało ofensywnym, do tego taktyczna jazda Astany, która jest nudna i nic poza tym.

ucieczka sie udała:D ale to dopiero początek na trasie bd dużo trudniejsze podjazdy i tam nie bd już pomagania liderom tylko walka na maksa... armstrong sie nie zatrzyma za contadorem napewno niedługo zacznie uciekać a w astanie wicej kolarzy jest z nim niz z liderem grupy ....według mnie ma szanse na płaskich etapach nic nie stracił i jest jednym z faworytów

Irytuje mnie tegoroczne TdF. Normalnie peleton sobie w ch.. wali juz od 3 ostatnich etapów pozwalaja na takie ucieczki a potem gonia ile wlezie no i jak widac dzis sie nie udalo dogonic ale co gorsza to ten peleton sie sklada tylko z Astana a gdzie kurde reszta ? Bardzo mi sie nie podoba ze to Astana musi ciagle pracowac a reszta zbija baki... Lance też nie wiem czy zaspal czy co ale mogl sie puscic za Contadorem. Mam nadzieje że na kolejnym górskim etapie z podjazdem na koncu Lance ucieknie i pokaże ze sie liczy w walce bo narazie tak marnie cos z nim jest :P

Bo ja wiem, dopiero dzisiaj Astana wzięła się do roboty, wcześniej dobrze się dla nich ułożyło, że nie przejęli żółtej koszulki, bo wtedy cała praca pościgów spoczywałaby właśnie na nich. Masakryczne jest to, ze wśród pierwszej 6, jest aż 4 kolarzy astany :o Myślę, że walka o końcowe zwycięstwo rozegra się między Contadorem a Armstrongiem, takiego czegoś chyba w TdF jeszcze nie było, aby rywalizowali ze sobą kolarze z jednej ekipy.

Kolejny świetny występ Sapy, ładnie się nasz rodak spisuje jako debiutant :)

Świetny może nie ale pokazuje się. Mimo wszystko te ataki niemrawe są, zresztą sam zawodnik mówił, że średnio mu się jechało. Mogli odjechać na więcej ale też towarzysz ucieczki nie bardzo dawał zmiany.

Myślę , że Lance nie wracał po to by być pomocnikiem . On napewno chce to wygrać i zrobi wszystko by w Paryżu być nr 1 . Ja mu osobiście bardzo kibicuje .

jak armstrong wczoraj złapał gume to 4 kolarzy z jego ekipy na niego poczekało.....