O krok od...

Do puki mi biceps rośnie to nic nie wezmę... ale jest coraz trudniej....

Jak mnie ziomek z piwnicy przerosnie , to wtedy wezme

ja mialem taki okres, mam zakupione 100 tab mety na 'rozruch' i na kicka, pozniej planowo poszloby cos mocniejszego typu wino + prop, teraz przeszlo mi to troche, byc moze siegne po doping. ale moja obecna pozycja go wyklucza. ale nigdy nie mowie nigdy.

ja jak zaczynałem ćwiczyć to planowałem że za ch.u.j nigdy nie wezmę żadnych odżywek czy supli a co z tych planów wyszło to wiadomo

także nie bede się wypowiadał czy wezmę coś mocniejszego narazie nie planuję ale co bedzie za 2 lata to cholera wie

Jak zaczynałem ćwiczyć to chciałem ważyć max 80kg i max 40cm na ręce. Ale człowiek się przyzwyczaja do postępów. I dlatego pewnie kiedyś wezmę. Może niedługo(jak zbije wagę i dodjde do formy), może za jakis dluższy czas, a może nigdy
Ale jeśli ktoś będzie się bawił w ten sport dłużej, większość będzie brać.
A gadanie ludzi co ćwiczą około pół roku.. jest mało miarodajne..
zdrówka

Planuje zrobic swoj pierwszy cykl wtedy, gdy suple nie beda nic dawaly. Prawdopodobnie bedzie to meta lub prop czy jak to sie tam pisze tylko bede musial nauczyc sie wbijac

Mi narazie dobrze wchodzi,
także niemam zamiaru po nic sięgać,
ale pozatym nienawidze igieł i strzykawek.
Niewiem dlaczego tak mam.

Zapytaj w dziale dopingu..
Ja miałem nie brać ale chyba zapodam sobie 200 polskiej mety żeby zobaczyć jak to jest

juve101
Po prostu napisz, ze sie boisz igiel i tyle ;)
Ja przez okolo 2 lata mialem wbijane zastrzyki w bark - anty alergiczne, a wczesniej w dupe tez przeciwko jakiejs chorobie :) wiec igly nie sa mi obce :D

Ja z każdym treningiem jestem o krok dalej od koksu. Dieta, trening, białeczko, kreatyna więcej nie potrzeba ;]

Pozdrawiam i zdrowia xd