napisze jak sie odzywiam i poprosze was o ocene czy dobrze czy zle.
Staram sie zminimalizowac ilosc przyjmowanych wegli. Czytalem duzo podwieszonych tematow.
Sniadanie:
Opakowanie twarogu: 200-250g z rzodkiewka i szczypiorkiem, albo jajecznica z 3 jajek, albo omlet z 3 jajek (+3 lyzki mleka) + do kazdego dania pomidor pokrojony w plasterki z cebula.
Drugie sniadanie:
Jako takiego nie mam. Pije shake'a bialkowego okolo poludnia.
500ml chudego mleka + 25g bialka matrix syntrax (mleka sie powinno mniej dawac, ale jest dla mnie za slodkie przy 300ml)
Obiad - okolo 15:00-16:00
Piers z kurczaka, filet rybny (szczupak morski, losos) duszony w piekarniku w rekawie.
Do tego salatka, rozne salatki. Przepisy wrzucalem na kuchnie.
Porcje nie za duze.
Kolacja
O ile jem cos na kolacje to jest to jakas salatka (patrz kuchnia).
Czasami pije zamiast salatki drugiego shake'a bialkowego.
Co podjadam w tzw: "miedzyczasie"
Nosze ze soba 3-4 surowe marchewki, orzechy wloskie i bulion warzywny w termosie (poza 2 lyzkami oliwy z oliwek wlasciwie bez kalorii).
Powiedzmy, ze dziennie zjadam 2-3 orzechy wloskie, te 4 marchewki i wypijam litr cieplej zupy warzywnej.
Wypijam 2-3 litry wody mineralnej niegazowanej + 2 kubki herbaty nieslodzonej.
Zadnego chleba, ziemniakow, ryzu, klusek, cukru, slodyczy, coli itd.
Nie jestem glodny na tej diecie. Moge pracowac, chodzic na uczelnie, dobrze funkcjonowac :)
Sport:
Kupilem crosstrainera (orbitreka) do domu i cwicze 5x w tygodniu po pol godziny przez telewizorem :) okolo 19:00-20:00
NIe chodze na silownie i robie tylko te aeroby. Z czasem mam zamiar wydluzyc czas (jestem na poczatku wiec forma slaba) cwiczen na urzadzeniu.
Mam zamiar dorzucic raz w tygodniu basen w miejsce crosstrainera.
Czy cos bysce poprawili w mojej szeroko rozumianej diecie + sporcie.
Oczywiscie prosze o argumentacje dlaczego tak a nie inaczej :)