SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Występy Marcina Gortata w NBA

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 32436

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12546
Wielkie dzieki;)

Zmieniony przez - Estebio w dniu 2009-06-13 15:09:14

Ginekologiem nie jestem, ale zerknać moge :D

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482


Zbliża się kolejny mecz, miejmy nadzieję, że będzie to wygrana Orlando, do której Marcin też dorzuci coś od siebie

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Orlando nie ma innego wyjścia, musi ten mecz być zwycięski jeśli jeszcze marzą o tytule

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Marcin Gortat na pewno nie będzie narzekał na liczbę ofert, które zaczną napływać do jego agenta od 1 lipca, czyli pierwszego dnia letniego okienka transferowego w NBA. Chris Sheridan z ESPN spekuluje, że Polak może otrzymać nawet więcej niż 5-6 milionów dolarów za sezon gry!

W gronie drużyn najbardziej zainteresowanych przechwyceniem Gortata znajdują się: San Antonio Spurs, Houston Rockets i Oklahoma City Thunder. "Polish Hammer" jest zastrzeżonym wolnym agentem, co oznacza, że Orlando Magic będą mogli wyrównać lub przebić każdą z ofert, które otrzyma tego lata. Magic będą mieli na to 7 dni od momentu otrzymania propozycji kontraktowej od innego klubu.

Chris Sheridan (ESPN) zastanawia się nad wartością ewentualnej umowy dla naszego gracza i słusznie wskazuje przykłady tych środkowych, którzy nie musieli być gwiazdami w NBA, by otrzymać za swoją grę ogromne pieniądze.

Od lat już zawodnicy podkoszowi zwykli być przepłacani i np taki Erick Dampier z Dallas za dwa pozostałe lata umowy zarobi jeszcze aż 25 mln. dolarów. W niemal identycznej sytuacji są też niewiele grający Eddy Curry czy Samuel Dalembert z Philadelphia 76'ers, przeciwko któremu Gortat zaliczył znakomity mecz (11 pkt, 15 zb) w ostatnim spotkaniu pierwszej rundy play-offów.

Historia pamięta też przypadek Jerome'a Jamesa, który w sezonie 2004/05 był graczem Seattle SuperSonics i zdobywał średnio tylko 4 punkty i 3 zbiórki. James zaliczył jednak jedną bardzo dobrą serię play-offów przeciwko Sacramento Kings i to w zupełności wystarczyło, by otrzymał wysoką, pięcioletnią ofertę od New York Knicks.

Inny przykład to z kolei DeSagana Diop, który latem 2008 roku podpisał pięcioletni kontrakt na 30 mln. dolarów, mimo tego, że jeszcze w poprzednim sezonie zdobywał średnio 3 punkty i 4 zbiórki.

To, że Polak otrzyma kontrakt wart co najmniej 5-6 milionów dolarów jest wg Sheridana niemal pewne:

- Mimo tego, że 25-letni Gortat nie potrafi jeszcze rzucać z pół-dystansu, na jego korzyść działają dwie rzeczy: jego etyka praca i postępy jakich dokonał w tym sezonie. To może w zupełności wystarczyć, by Gortat otrzymał ofertę, której Orlando Magic nie będą mogli przebić - pisze amerykański dziennikarz w swojej rubryce w serwisie ESPN.



Miłe wieści dla Marcina

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Wiele będzie zależeć od tego dzisiejszego meczu i ewentualnie mam nadzieję następnych

Na pewno będę z zaciekawieniem obserwował dalszy rozwój kariery Polaka za Oceanem

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
No i Orlando dało ciała, tytuł dla Jeziorowców...

Marcin zagrał 8 minut, zdobył 4 punkty i to byłoby na tyle

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
No cóż, szkoda czekamy zatem do następnego sezonu

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Wokół nazwiska Marcina Gortata od kilku tygodni rzucane są nazwy kolejnych klubów NBA, które mogą być nim zainteresowane. Póki co do 1 lipca nie można prowadzić rozmów z wolnymi agentami, więc przyjrzyjmy się temu gdzie faktycznie pasowałby nasz zawodnik.

Przynajmniej pięć drużyn NBA wyraża wstępne zainteresowanie Gortatem, który z dniem 1 lipca stanie się oficjalnie zastrzeżonym wolnym agentem. Oznacza to, że każdy inny klub, który złoży mu ofertę, będzie musiał się liczyć z tym, że Orlando Magic będą mieć 7 dni na to, by zaoferować Gortatowi co najmniej taki sam kontrakt. Jeśli tego nie zrobią - Gortat podpisze umowę z nowym zespołem.

Serwis HoopsWorld donosi w poniedziałek, że co najmniej trzy kluby mają chrapkę na naszego zawodnika. Mają być to: Houston Rockets, New York Knicks, Sacramento Kings. Do tych drużyn można też dodać tych, o których zainteresowaniu wiadomo było już kilka tygodni temu, czyli San Antonio Spurs i Oklahoma City Thunder.

Rockets szukają rezerwowego centra do gry za Yao Mingem i jeśli nie uda im się pozyskać takiego w tegorocznym drafcie - co jest bardzo prawdopodobne, gdy weźmie się pod uwagę znikomą ilość dobrej klasy podkoszowych w tegorocznym naborze - Rockets mają nazwisko Gortata zapisane ponoć na samym szczycie listy kandydatów do roli zmiennika chińskiego super-środkowego.

New York Knicks natomiast powoli budują nową drużynę, z myślą o zakontraktowaniu latem 2010 r. LeBrona Jamesa, Dwyane'a Wade lub Chrisa Bosha - albo nawet i dwóch z tej trójki. Podstawowym centrem Knicks był w zeszłym sezonie David Lee, który jest zastrzeżonym wolnym agentem i najprawdopodobniej - mimo postępów i znakomitej gry - Knicks nie zdecydują się zaoferować mu wysokiej umowy, więc jest wielce prawdopodobne, że otrzyma taką np od Memphis Grizzlies lub Detroit Pistons.

Gortat mógłby w Nowym Jorku liczyć na grę w bardzo szybkim tempie i spełniać rolę identyczną do tej jaką w grze up-tempo Golden State Warriors pełni Andris Biedrins. Łotysz jest graczem o niemal identycznych atrybutach co Gortat i spisuje się w Warriors bardzo dobrze już od kilku sezonów. Mike D'Antoni, trener Knicks, może potrzebować właśnie Polaka, tym bardziej, że mało który center w NBA przemieszcza się równie szybko od kosza do kosza. - Po co nam ten drewniak? - zadawali pytania na forum kibice NYK, zaraz po tym, jak informacja o Marcinie pojawiła się w mediach. Nieco inną opinię na temat polskiego centra ma legendarny szkoleniowiec, Hubie Brown. "Jest szybki, stworzony do gry pick'n'roll. Na pewno będzie w stanie zdobywać znacznie więcej punktów niż do tej pory" - cytuje słowa szkoleniowca "Przegląd Sportowy"

Sacramento Kings również są w procesie wielkiej przebudowy i w zeszłym sezonie znaleźli się na samym dnie NBA. Nie poszło "Królom" też w loterii draftu, gdzie spadli z pierwszego na dopiero czwarte miejsce. W Kings podstawowym środkowym jest obecnie drugoroczniak Spencer Hawes, a obok niego gra debiutant Jason Thompson. Tych dwóch raczej nie zrobi Gortatowi miejsca w pierwszej piątce, ale doświadczenie Polaka z tegorocznych play-offów nie stawia go wcale na straconej pozycji, a już na pewno będzie miał w Sacramento większe szanse na awans do podstawowego składu.

Bardzo ciekawie wyglądają też opcje gry Gortata w San Antonio Spurs i OKC Thunder. Spurs szukają pomocy dla Tima Duncana pod koszem i zdaniem nie tylko niżej podpisanego, potrzebują na gwałt pozyskać atletycznego podkoszowego mogącego blokować rzuty i odciążyć starzejącego się Duncana od pracy w defensywie. Gortat nadawałby się idealnie do tego, by spełniać właśnie taką rolę w drużynie, dla której przyszły sezon będzie ostatnią szansą na zdobycie piątego tytułu przed spodziewaną przebudową jaka czeka ją w kolejnych latach.

W młodej drużynie Oklahoma City Thunder, Gortat widziany jest z kolei dlatego, że jego gra w dużym stopniu przypomina to co prezentuje na parkiecie Tyson Chandler, którego w lutym tego roku Thunder niemal pozyskali z New Orleans Hornets. Ostatecznie środkowy "Szerszeni" nie przeszedł testów medycznych i został w Nowym Orleanie, a Thunder nadal nie znaleźli blokującego centra. Jest jednak szansa, że znajdą go z numerem trzecim w tegorocznym drafcie i będzie nim mierzący 221 cm, Hasheem Thabeet. Jeśli podejmą inny wybór, to może to oznaczać, że oferta dla Polaka może być tylko kwestią czasu.

Pojawiają się też inne kluby, m.in. Cleveland Cavaliers, ale gra Gortata razem z LeBronem Jamesem raczej nie dojdzie do skutku, gdyż Cavaliers celują w pozyskanie z Phoenix Shaquille'a O'Neala. Dodatkowo Cavs mają już w swoim składzie Zydrunasa Ilgauskasa oraz Andersona Varejao, z których zwłaszcza ten drugi spełnia niemal identyczną funkcję w drużynie co Gortat, będąc przede wszystkim centrem zbierającym i blokującym rzuty - za to słabszym w ataku. Varejao jest jednak też zastrzeżonym wolnym agentem i dopiero jeśli opuści Cleveland, to wtedy ten klub może być faktycznie zainteresowany grą Polaka. Wydaje się jednak, że jeśli Cavs pozyskają już O'Neala i będą nadal mieć w składzie Ilgauskasa, to raczej będą szukać typowych "czwórek" niż kolejnego środkowego.

Póki co opcji jest wiele. Liczba plotek narastać będzie z dnia na dzień. Na wszystkie trzeba jednak patrzeć też i z drugiej strony. Przykład Cleveland pokazuje, że równie dobrze nazwisko Gortata może być łączone praktycznie z każdym klubem NBA, nawet z Los Angeles Lakers, ale nie każda drużyna potrzebuje akurat zawodnika w typie naszego środkowego.



Spekulacji ciąg dalszy

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Z koszykarza absolutnie anonimowego stał się jedną z najważniejszych postaci polskiego sportu. Marcin Gortat, pierwszy Polak, który zagrał w finale najlepszej ligi koszykarskiej świata - NBA.

Rosły center Orlando Magic, zwany w USA "Polskim Młotem" doczekał się piosenki o sobie. Autorem utworu jest raper "Massey" (Damian Laskowski). Piosenka powstała po tym, jak Marcin wraz z Magic awansowali do finału NBA. Szkoda, że przegrali, może powstałaby kolejna...


http://av.wp.pl/a/av/super_sport/mp3/22446/massey-_marcin_gortat-_nba_finals_2009.mp3


No i zaczyna się, o Kubicy też już słuchałem piosenki jakiejś, czas na song o Marcinie

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-06-16 14:37:14

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
nieprawdopodobnie rozwinął się jego talent i pewnie to nie koniec

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Suport i luzujacy sie pedal

Następny temat

Skoki spadochronowe - gdzie na świecie ??

WHEY premium