Fija Blog Uzależnić się... :)

Z dzisiejszego dnia jestem zadowolona. Zero odchyleń od diety. Najważniejsze zero suszonych moreli Trening zaliczony.

Dieta:
1. 2 jajka, jogurt, 50g płatków, pomidor
2. 50g schabowego, 1/2 grahamki, 1/2pomidora
3. 70g sera białego, 1/2 grahamki, 1/2 pomidora, 10g pestek dyni
4. 120g sera białego, jogurt, pomidor, 10g dyni
5. tuńczyk, jogurt, 50g płatków
6. matriks
7. planowana odzywka
152,47B 160,64W 54,92T 1741,80kcal

Mój wczorajszy kurczak sie nie rozmroził Trzeba było go zastąpić jakimiś zamiennikami
Dziś był dzień pomidorowy


Trening:
1. rozgrzewka 12 min steper
2. ćwiczenia
3. areoby 24 min steper
-- lało się ze mnie

Ćwiczenia:
1. prostowanie nóg na maszynie 3x15 50 kg
2. odwodzenie nogi w tył 2x15 50kg, 1x10 55kg
3. uginanie nóg na maszynie 3x15 25 kg
-- tym razem całkiem przyjemnie robiło się z tym cięzarem
4. przysiady 1x15 35kg, 1x15 40kg, 2x10 40kg
5a. wznosy tułowia ł. rzymska 3x15
5b. unoszenie ramion w przód z hantlami 3x10 6kg
6. suwnica 1x15 110kg, 2x15 120kg, 1x10 130kg
7. spięcia na macie 2xmax

Dzisiejsza dieta:
1. 70g sera białego chudego, 50 płatków, 15g odzywki
2. 50g schabowego, 30g płatków, 30g odzywki
3. 125g kurczaka, 50g soczewicy, 70g jogurtu, 10g pestek dyni, warzywa
4. 125g kurczaka, 25g soczewicy, 70g jogurtu, warzywa
5. 70g twarogu półtłustego, 30g płatków, 10g pistacji
6. planowana odzywka, jesli będzie ruch to dojdzie jeszcze isostar napój
179,76B 164,44W 45,59T 1806,76kcal(przy uwzględnieniu isostara

Jest taka fajna pogoda (po deszczu) na dworze że aż mam zamiar wskoczyć w jakieś sportowe ciuchy i trochę pobiegać Niech się tylko trochę przyciemni

Wracając do diety - mało warzyw, ale już nadrobiłam zapasy. Pomidory i ogórki kupione. Niestety w pobliskim sklepie nie posiadają innych warzyw. Musiałam się więc tym zadowolić. A i strasznie polubiłam płatki pszenne pełnoziarniste Lubię je zjeść tak bez niczego, łyżeczką z pudełka Pycha są

Jutro siłownia Mam nadzieję że będzie otwarta . Na weekendzie planuję przejrzeć wasze treningi i coś wykombinować ciekawego, co by od nowego tygodnia już zacząć z nowym planem


-----
Wróciłam z biegów
Według googlowej mapy zrobiłam 2,6km . Czas biegu ok 20min, a potem 15 min spacerku do domu Jak na pierwsze biegi to jestem baaaardzo zadowolona
Nawet dobrze się biegało, choć na koniec myślałam że pozbęde się wszystkiego co wcześniej zjadłam Trzeba bedzie częściej wychodzić na biegi na świezym powietrzu :)

Zmieniony przez - Fija w dniu 2009-06-11 22:24:03

zainteresowały mnie te płatki pszenne pełnoziarniste możemy- to są węglowodany złożone ? bo kiedyś je w łapce trzymałam ale nie byłam pewna czy można je jeść

_kavva_ szczerze mówiąc nie zastanawiałam się czy można je jeść i jakich węglowodanów są źródłem . Na opakowaniu jest tylko napisane "wytwarzane z całych ziaren zboża i zawierają najwięcej cennych składników odżywczych, pochodzących z zew. warstwy ziaren zbożowych-błonnika, witamin i minerałów". Ja je jadam od początku mojej diety.
Początkowo starałam się je dorzucać do innych rzeczy (jogurtów itp), ale psuły mi smak jedzenia Więc zaczęłam je jeść same bez żadnych dodatków i tak mi bardzo posmakowały Przesypuję do pojemniczka i wcinam łyżeczką

Dzisiejszy trening:
1. rozgrzewka 12 min steper
2. Ćwiczenia
3. Areoby 24 min steper

Ćwiczenia
1a. przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 1x15 25kg, 2x10 30 kg
-- rozpoczete 30kg
1b. sciaganie drązka do karku 1x15 25kg; 1x15 30kg, 1x5 35 kg
-- 35 kg istna tragednia za cięzko szło
2a. uginanie rąk siedząc 1x15 8kg, 2x10 8kg
-- powoli pomału zwiększam liczbę powtórzeń
2b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 3x15 12 kg
3. przysiady 1x15 35kg, 3x15 40kg
4. wykroki ze stopą na stepie 3x20 8kg na nogę
5. MC 1x15 37kg, 1x15 42kg, 2x10 47kg
6. wznosy nóg do klatki piersiowej

Dieta
coś ok: 147,37B 167,68W 75,06T 1911,00kcal
Chyba przedobrzyłam tych tłuszczy :). A wydawało się że nie będzie tak źle Trzeba wszystko wcześniej lub na bieżąco liczyć, a nie najpierw zjeść a potem liczyć co się zjadło

Paadam z nóg... czas odespac cięzki tydzień



Zmieniony przez - Fija w dniu 2009-06-12 23:10:04

Dieta trzymana, choć nie najlepsza to ona nie była To wszystko przez te nieszczęsne matriksy. No i jeszcze ten redbull (naszczęscie wersja bezcukrowa )

Dzisiaj dzień był biegowy. Mimo, że trochę siąpiło, zaopatrzyłam się w dwie bluzy w tym jedną z kapturem, szalik i wyruszyłam w trasę. W sumie zrobiłam 4,5km Choć na koniec to się obawiałam że będę musiała skorzystać z jakiegoś autobusu powrotnego bo to siąpienie przerodziło się w coś znacznie mocniejszego To sa uroki biegania po stolicy Bieganie przy uroczych trasach samochodowych Czyli zawsze blisko do jakiegoś autobusu

Dzisiaj dietwo nienajlepiej. Do treningu przyzwoicie. Po tragedia. Musiałam jakoś odreagować handrę Po treningu zjadłam loda, 15g pistacji, 125 chudego sera i napiłam sie odżywki Nie ma to jak odpowiedni posiłek potreningowy

Dziś dietowo znacznie lepiej, choć dokładnych wyliczeń brak. A w lodówce przygotowane pojemniki z kurczakiem na jutro do pracy I nawet powstrzymałam się przed podjadaniem przy robieniu :)

Dzisiaj poszłam nadprogramowo na siłownię. Pomęczyłam trochę nogi

Trening
1. rozgrzewka 12 min
2. Ćwiczenia
3. steper 24 min steper

Ćwiczenia:
1. prostowanie nóg na maszynie 3x15 50kg, 1x10 kg 55kg
2. uginanie nóg na maszynie 3x15 25kg, 1x8 30kg
-- z tego postępu jestem bardzo zadowolona Niedawno ledwo ledwo szły te 25kg, a teraz one tak lekko chodzą
3. odwodzenie nogi w tył na maszynie 1x15 45kg, 2x15 50kg na stronę
--tego ćwiczenia nie lubię
4.. suwnica 1x15 110kg, 1x15 120kg, 1x8 130kg
5. plie 3x15 28kg
6. przysiady wykroczne 3x15 (2 po 12kg)
7. wykroki ze stopą na stepie 3x15 12kg na nogę
8. mięśnie skośne brzucha 3x15 20kg na każdą stronę

W najbliższym czasie postaram się zrobić jakieś pomiary. Bo coś dawno nie było. Tylko muszę poczekać na któryś z dni w którym będę szła później do pracy A teraz spać bo o 5 trzeba niestety wstawać Tragedia






Zmieniony przez - Fija w dniu 2009-06-16 00:02:54

Dzisiaj sportowo leniwie. Miałam ochotę pobiegać, ale stwierdziłam że trochę odpoczynku mięśniom też się należy Jutro już dam im wycisk na siłowni

Dzisiejsza dieta prezentuje się coś koło:
185,44B 126,90W 62,31T 1803,20kcal

Staram się odmierzać do pracy porcje migdałów, pistacji, pestek dyni itp bo inaczej zjadłabym znacznie więcej. Taką przygotowana porcję wrzucam do zamykanego woreczka... i w pracy wyciągając takie małe woreczki ze specjalnie odmierzoną porcją czuję się jak jakaś narkomanka Nienormalne mam skojarzenia
-------
A teraz idę poznęcać się nad filetem z kurczaka

a pistacje to w łupinkach wazysz czy bez ? bo ostatnio się zastanawiałam czy kacl są podane netto czy brutto