Ja szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, ale chyba jestem za Machidą, chociaż w walce z Giffinem, Evans pokazał co potrafi. Ale Lyoto chyba jest bardziej wszechstronny, a skuteczny prawie jak Fedor.
Szacuny
7
Napisanych postów
1322
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9156
uwaga spojler:
no coz niestety mieliscie racje, jak Machida wygra z Rampage to w koncu uznam, ze jest niezly ;P.
Bylem zszokowany, ze wygral przed czasem i ze w ogole wygral, ale nalezalem do mniejszosci ktora to zdziwilo ;].
Szacuny
0
Napisanych postów
32
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2227
Strasznie ciężko wytypować zwycięzcę, ale przed chwilą obejrzałem Countdown i raczej Machida, mimo, że bardziej lubię Evansa. Jestem pod wrażeniem, jakie Machida ma podejście do walki - straszna pewność siebie od niego też biła, a to już jest połowa sukcesu. Aczkolwiek pewnie UFC bardziej kibicuje Evansowi z uwagi na to, ze byłby lepszym trenerem TUF`a co przy niewielkiej przewadze Machidy w walce oznacza pewnie wygraną Evansa (plus to On jest mistrzem, więc trzeba go pokonać przekonująco, a nie trochę).
Szacuny
1
Napisanych postów
147
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6740
Rashad. Zawsaze na niego stawiam bo to moj ulubiony zawodnik lhw. Czeka go chyba najtrudniejsze wyzwanie w karierze. Mam nadzieje na stary scenariusz czyli nic sie nie dzieje..., nuda... i nagle jakis fartowny cios czy cos w tym stylu i KO.