W lutym, po ponad półrocznym leniuchowaniu, chorobach i spadku masy z 88kg na 73kg wróciłem do treningów. Długo się nie powstrzymywałem i z końcem marca kupiłem puchę 400 kapsów C.200 mesh. Zrobiłem niepotrzebną fazę ładowania (teraz wkurzony bo różnica w porównaniu do wcześniejszych cykli bez ładowania tylko trochę zauważalna a dużo kretki poszło) i z początkiem drugiego tygodnia cyklu włączyłem cm3 (kupiłem najmniejsze opakowanie - 90 kapsów).
Wiadomo jak kopie mono, zawsze podaje, ale po skończeniu cyklu mogą być spadki, bo schodzi woda a do tego po kuracji jest "stłumiona" endogenna produkcja kreatyny. Dlatego robię taki myk, że 2 tygodnie leciałem na samym mono żeby poczuć "turbo" (i udało się bo ponad 2kg masy w przód - sądzę że bez nasycenia nie byłoby dużo mniej ale mogę się mylić), teraz dwa tygodnie robię mieszankę (o szczegółach za chwilę) a ostatnie dwa tygodnie chce lecieć na samym jabolu, żeby zejść z nawodnienia a podtrzymać poziom kreatyny w organiźmie (w ostatnim tygodniu zmniejszając dawki żeby powoli pobudzać produkcję własnej kreatyny.
Obecnie jestem na początku 3go tygodnia i ta wcześniej wspomniana mieszanka wygląda w ten sposób, że:
DT - rano na czczo 3 kapsy mono (920mg - waga całej kapsułki, czyli około 850mg czystej kretki w jednej) + 2 kapsy cm3 (1250mg jabłczanu), 30 min przed treningiem 4 x jabłczan, po treningu 6-7x mono
DNT - rano, na czczo (uwielbiam ten tekst) jak w DT i popołudniu przed obfitszym posiłkiem tak samo.
Oczywiście utrzymuję wmiarę odpowiednią dietę, tzn. 5 do 6 posiłków na dzień (kasze, płatki owsiane, makarony, chudy twaróg, ryby plus typowe domowe żarcie)
Jak pisałem wcześniej, dwa ostatnie tygodnie pojadę na samym jabłku 2x dziennie po 4 i z czasem coraz mniej kapsułek, ale caly czas 2x dziennie.
Mój trening, to system A,B,wolne,A,B,wolne,wolne. Po cztery/pięć serii trzech ćwiczeń na większe partie i dwóch ćwiczeń na mniejsze. Liczba powtórzeń to 8-12. Przerwy między seriami to 1 do 3 minut, między ćwiczeniami do 5 minut (przekładanie obciążników).
I TERAZ PYTANIE(a): Co potem? Czyli:
1) Ile czasu przerwy do nastpnej kuracji? Czy aby napewno tylko tyle ile trwał cykl?
2) Jakie suple, jaka dieta na czas odpoczynku? Czy Trec ma preparaty z Betainą i Glikocyjaminą na pobudzenie endo-kretki? Może coś innego na podtrzymanie formy?
3) Jak z treningiem w fazie odpoczynku?
4) NAJWAŻNIEJSZE: Jaki preparat na następny cykl???
Tu dodam, że mam już spory staż treningowy, z wieloma niestety długimi przerwami. Mono brałem już chyba w 5ciu cyklach (ostatni raz w czerwcu '08 vitalmaxa z cell pumpem, bez eksplozji bo byłem troche przetrenowany, zestresowany sesją/niewypoczęty i naprawdę u szczytu formy i każdy kilogram przychodził z coraz większym trudem), zazwyczaj to było mono 200 mesh treca. 2 albo 3 razy w życiu szamałem cell pumpa (zawsze fajnie, ale bez szaleństwa). Teraz, na następny cykl, chcę zadać sobie coś co spowoduje to uczucie napuchniętych i piekących mięśni po treningu(od kilku lat strasznie mi trudno o to piękne doznanie). CP mi tego nie zapewnił. Czy zatem NITROBOLON to będzie dobry wybór? Jeśli tak, to która wersja tego specyfiku? Ufam firmie Trec, niemniej nigdy nie miałem do czynienia ze stackiem tej marki. Proponujecie jakieś dodatki do Nitro? Może nie rezygnować przy tym z "hydranta"?
Dla lepszego naświetlenia sytuacji podaję wymiary/osiągi:
wiek: 25
wzrost: 181cm
waga: 84kg (rekord 89)
biceps: 41cm (rekord 42,5cm)
wyciskanie na ławeczce poziomej: serie 80kg x 8-10 - powtórzeń (rekord poj. powt. 110 kg)
budowa: "ektomorfik plus"
Sorry, że niebardzo sie streściłem, ale często widzę kiedy moderatorzy rzezają pytających o to, że nic o sobie nie piszą, że nie podają diety, wagi, wzrostu, treningu więc ja nie chciałem stwarzać tego problemu. Dziekuję za każdą odpowiedź.
(]_,) \'-wa