F1 Grand Prix Bahrajnu 2009

Nie wiem czy to dobra taktyka BMW...
Robert pojedzie na 1 tankowanie, między 32-34 okrążeniem pewnie, raz pewnie zmieni opony (???), co w tej temperaturze i przy KERS jest zagraniem ryzykownym.
Na prostej z KERS będzie większa prędkość,a po ostrych hamowaniach do zakętów i przy dużej temperaturze zewn opony będą się szybko zużywać.
No ale kto nie ryzykuje nic nie zyskuje.

Chyba innej taktyki nie można było obrać, BMW nawet z lekkim bolidem nie wyprzedziłoby nikogo z przodu, bo po prostu bolid mają za słaby, a tak pojadą na jednego pita i może uda Im się jakiś punkt zdobyć...

Ja spodziewałem, się że toyota juz wcześniej coś więcej ugra wartościowszego ale co się odwlecze to nie uciecze.

ja sie niestety nie spodziewam punktow dla bmw w tym wyscigu, ale ogolnie powinno byc ciekawie mam nadzieje,ze znowu wygra ktos 'nowy' czyli np. ktos z toyoty , by bylo ciekawiej
i licze na to ,ze od kolejnego gp cos sie w koncu pozmienia , dla kubicy i bmw na lepsze ;)

Na prostej z KERS będzie większa prędkość,a po ostrych hamowaniach do zakętów i przy dużej temperaturze zewn opony będą się szybko zużywać.


Dohamowania przed zakrętem, samo wejście w ten zakręt i wyjście nie zużywają w znaczący sposób opon.
Chyba, że ktoś zablokuje i pójdzie dymek, to owszem.
Opony zużywają się mocno tylko na szybkich, długich łukach, których na torze Sakhir zbyt wiele nie ma.

o i taka to robota z tym F1

Ferrari, w końcu punkty(jak to brzmi...); mam nadzieję, że to podniesie trochę morale w zespole jako całości i wezmą się za siebie, bo aż żal patrzeć. Jednak Kimas potrafi dużo bardziej zachować zimną krew i w takich sytuacjach widać, że jest lepszym kierowcą od Massy.

Najbardziej szkoda mi Toyoty; Borówa jak mantrę powtarzał i miał rację - stratedzy z***ali zakładając wcześniej twarde, bo logiczne, że lepszym zagraniem byłoby zakładanie ich później. Mocno kibicowałem Trulliemu, aby wyprzedził Vettela. No, ale Jarno nie był do tego zdolny i to udowodnił.

Hamilton z każdym wyścigiem udowadnia mi, że jest jednak naprawdę wybitnym kierowcą. Kibicować mu nie kibicuję, ale gratulację się należą za początek tego sezonu...

BGP ładnie. Trzymają formę i oby jak najdłużej.

BMW się niestety kompromituje w swiatku F1. Sukcesem w tym sezonie będzie walka o punkty. Niewykorzystane okazję się mszczą i walka o tytuł, to nie w tym sezonie. Obraz nędzy dopełnił niesty Robert spinując próbując wyprzedzić Nakajime...

Zmieniony przez - Fana w dniu 2009-04-26 16:02:38

Nakajima, koń z klapkami się łokciami rozpychał. Kubica spina złapał będąc na krawężniku. A Toyota zawaliła swoim kierowcom wyścig.

musze złapać powietrza

Szkoda gadać o BMW, cieszy mnie że Kimi próbuje coś powalczyć
Brawn GP robi swoje i to mnie cieszy, szkoda mi Glocka, bo mógł osiągnąć dużo więcej w tym wyścigu...

Przynajmniej kasę u buków na F1 zarobiłem, jedyny pożytek z tego Grand Prix