Redukcja ok. 10kg -

Takie warzywa jak ziemniaki, fasola i inne z większą ilością kalorii możesz wliczać ale jabłko itp. już nie, to małe ilości. Samo trawienie owoców, warzyw również zabiera kalorie. Nie wliczaj się w każdą kalorię.

Dzisiejsze menu do oceny :)

8,00 I śniadanie: 235kcal 12 7 31
- mleko 2% 250ml
- płatki owsiane 30g

10,30 II śniadanie: 291kcal 17 19 13
- serek twarogowy chudy mieszany z jogurtem naturalnym i dużą ilością szczypiorku 60g
- jajo kurze gotowane na twardo
- kromka tostowa chleba z ziarnami 27g
- masło śmietankowe 15g

13,30 obiad: 454kcal 47 14 35
- pierś kurczaka gotowana na parze 180g
- kasza gryczana 50g
- górek kwaszony 200g
- oliwa z oliwek 10g

14,30 - 16,00 - rower i rozciąganie, może jakieś ćwiczenia z hantelkami powolutku zacznę wprowadzać - muszę jeszcze na ten temat poczytać :)

16,20 podwieczorek: 344kcal 43 12 16
- mintaj gotowany na parze 250g
- surówka z marchwi 150g, jabłka 60g i oliwa z oliwek 10g

19,30 kolacja: 327kcal 33 15 15
- serek ten co rano 50g
- 2 jajka kurze gotowane na twardo
- mleko 2% szklanka

Razem: 1651kcal 152 67 109

I jak? Nie za dużo na kolację?
Jak posiłki przed i po treningu?

Aha to już rozumiem :)

Doczytałam i widzę że chyba mam źle posiłki między treningiem. Nie powinno być tłuszczy i warzyw tak?? Dobrze myślę?
No i muszę zmienić bo jak zważyłam ogórki to wyszło mi ich na pół talerza a tyle objętościowo nie zjem więc dodam odrobinkę kurczaka a ogórki zmniejszę :)

No i jeszcze jedno pytanie. Wczoraj byłam na basenie. Tak się składa że mogę chodzić jedynie wieczorem na basen i przeważnie jedziemy na 20 i po basenie lub pomiędzy pływaniem robię sobie sesję w saunie. Z pływalni wychodzę około 21.30-22.00 i o tej godzinie już nie powinnam nic jeść ale wypada uzupełnić braki w organizmie. Co polecicie? Pół banana? Jajko??

Za dużo chyba węgli.... Nie jestem wcale głodna. Mintaja zjadłam około 200g resztę zostawiłam i surówki też nie zjadłam bo już brakło miejsca w żołądku. Może za dużo białka i mnie tak zatyka?
Kurcze nie wiem już sama. Chciałabym zdrowo się odżywiać i zadbać o siebie bo mam 21 lat to powinien być najpiękniejszy okres w życiu a w głowie są myśli o oponce na brzuchu i strach przed latem.
Trening dzisiaj wyglądał marnie bo mi było po prostu ciężko na żołądku i po ponad 40 minutach zrobiło mi się niedobrze.
Wyczytałam dużo na temat aerobów, że organizm szybko się przyzwyczaja do takiej aktywności i to mnie jeszcze bardziej zmotywowało do wdrążenia czegoś więcej.
https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących_-_foty_str._12-t359947.html
Mam w planie zacząć od jutra ACT dla początkujących w warunkach domowych. Od jutra ponieważ jutro zakupię drążek. Trening będę poprzedzać rozgrzewką która jest już w rozpisce plus 20min na rowerku.
Napaliłam się też na HIITa ale np. na skakance ale tutaj musiałby ktoś mi pomóc z ułożeniem treningu. Myślę, że jeszcze za wcześnie na włączenie tego HIITa bo chciałabym najpierw wzmocnić się ogólnie tym treningiem ACT.
Jak myślicie? Będzie to dla mnie okej?
I proszę o ocenę dzisiejszego menu. Co zmienić? Bo błędy na pewno są ;)

Zmieniony przez - Yeasty w dniu 2009-04-19 17:33:36

Odpiszę później
wybacz chwilowy brak czasu

Skalar dziękuję, poczekam :)

A w międzyczasie szukam, szukam, szukam i co? Znalazłam kolejną odpowiedź na swoje pytanie

Czy ja jestem normalna?? Zadaje pytanie i sama na nie opowiadam..

Pozwolę sobie wkleić wypowiedź jakże już pomocnego Skalara :)

Uogólniając, organizm przechodzi do gromadzenia tkanki tłuszczowej gdy ilość kalorii w diecie jest albo zbyt mała, albo zbyt duża.

Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zwiększenie kaloryczności konsumowanej w ciągu dnia oraz poprawienie jakości jadanych produktów.

Oczywiście, zanim organizm "zrozumie", że zagłodzenie już mu nie grozi minie kilka tygodni - jednak jest to jedyne rozwiązanie i musisz się z tym pogodzić.

Dzięki zwiększeniu kaloryczności organizm będzie w stanie odbudować zapasy glikogenu (mięśniowego i wątrobowego) co przyczyni się do wzrostu wagi. Gram glikogenu wiąże 3 gramy wody co również przyczynia się do wzrostu wagi.

Spowolniony metabolizm, wzrost hormonów, enzymów wspomagających odkładanie tkanki tłuszczowej spowodowane głodówką spowoduje, że przez pierwsze kilka tygodni duża część kalorii będzie odkładana.

Ciężko to zrozumieć, ale tak jest. I jeśli chcesz uzyskać efekty, ładnie wyglądać musisz zacząć jeść więcej. To jedyna droga.

Z początku możesz być przejedzona, jednak to ustąpi z czasem. Gdy rozpędzi się metabolizm, zmieni się praca hormonów, zmieni się nastawienie organizmu - będzie łatwiej.



I teraz tylko pozostaje czekać :)

Zmieniony przez - Yeasty w dniu 2009-04-19 21:10:39

Tłuszczy i warzyw przed treningiem nie powinno być gdyż możesz czuć się ociężała podczas treningu a warzywa mogą poprostu trochę zalegać w jelitach przy wykonywanej pracy mięśni.
Po treningu natomiast ważne jest szybkie wchłanianie dlatego warzywa, błonnik i tłuszcze się odkłada z tego.

Po treningu zawsze jedz ww i białko, nawet jeśli to ostatni posiłek. Oraz napisałaś że "nie powinnaś jeść" - dlaczego tak?

Trening dzisiaj wyglądał marnie bo mi było po prostu ciężko na żołądku i po ponad 40 minutach zrobiło mi się niedobrze.
O tym na początku wspomniałem, może przez te tłuszcze/warzywa

HIIT lepiej biegając niż skacząc na skakance.

Edit:
Tak przy okazji zwróciłem uwagę na nazwę tematu;
redukuje się tłuszcz a nie kilogramy

Ps. Mam nadzieję że nie chcesz wyglądać tak jak ta dziewczyna z Twojego avataru ?

Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2009-04-19 23:34:19

Acha już mam wszystko dużo jaśniejsze :)

HIIT lepiej biegając niż skacząc na skakance.

Niestety ale do biegania chyba się nie przekonam. Po prostu tego nie lubię tak jak ktoś może nie lubić steper czy rower.
Może za jakiś czas HIIT na rowerze w takim razie? :) ale podkreślam za jakiś czas bo jak złapię się wszystkiego na raz to mogę się szybko zniechęcić a jak będę wdrążać co jakiś czas coś innego to i zapał zostanie taki wielki jaki jest teraz :)
A może błędnie myślę?

Tak przy okazji zwróciłem uwagę na nazwę tematu;
redukuje się tłuszcz a nie kilogramy
Fakt :) 10g dałam tak orientacyjnie żeby zaznaczyć że nie jestem bardzo gruba tylko po prostu muszę o siebie bardziej zadbać. Większość mojego tłuszczu ulokowała się na poziomie tułowia. Najbardziej oponka pod pępkiem, boczki i mam dość obfity biust przy raczej małym obwodzie pod nim (75DD) a jak wiadomo składa się on z tkanki tłuszczowej i gruczołów. Boję się trochę o niego bo to, że troszkę (może i nie troszkę tylko dużo) poleci mi z rozmiaru to wiem i muszę już teraz zadbać ćwiczeniami żeby skóra była napięta i jędrna jak do tej pory.
Hehhhh forum gdzie w większej ilości przebywają mężczyźni a ja takie rzeczy piszę :

Ps. Mam nadzieję że nie chcesz wyglądać tak jak ta dziewczyna z Twojego avataru ?

Moim celem jest pozbycie się tłuszczu do rozsądnych proporcji. Nie chcę wyglądać jak photoshop z okładki ale chcę mieć ładną smukłą sylwetkę. Jak już wypalę tłuszcz to będę myśleć nad jakimś treningiem typowo kształtującym mięśnie bo bardzo mi się podobają kobiety które mają lekki zarys mięśni. Ślicznie wygląda naramienny który się ładnie wyróżnia na tle ramienia, trójgłowy łydki napięty ślicznie oddaje swoje wdzięki, ładnie zaznaczone mięśnie pleców też są ok ale jak już kobieta za bardzo przesadzi (o co ciężko bo testosteron i te sprawy) i kaptury się jej robią to już bleh.. No ale mi to nie grozi ;) narazie muszę się skupić na realizacji pierwszego celu :)
Wspominałam już jak mi się podobają mięśnie brzucha?
Acha i specjalnie nie wyznaczam sobie żadnych terminów do schudnięcia bo to nie o to chodzi żeby szybko a o to żeby trwale.

Amen :)

Taka sylwetka mi się podoba i taką chciałabym osiągnąć po redukcji :)

Ta łydka jest cuuuudowna :)