Prawdziwy razowiec

najlepiej przykryj ściereczką i postaw koło kaloryfera. teraz jest taka możliwość bo zima. w lecie inaczej trzeba sobie radzić ;]

A jakby zrobić taki chlebo-placek drożdżowy? Nie trzeba by było czekać z tym zakwasem

można zrobić chleb graham na drożdżach z mąki pszennej typ 1850. jeżeli chcesz moge podać ci przepis. robiłem kiedyś taki, wyszedł bardzo smaczny.

próbowałam zrobić chlebek, ale nie wyszedł i trafił do kosza... zastanawiam się, gdzie popełniłam błąd. może chodzi o zakwas?!
w trzecim dniu były pęcherzyki, a w czwartym już ich nie było powinnam czekać dłużej, aż powrócą?? poradźcie coś, bo chcę raz jeszcze spróbować.

Trudno mi coś poradzić.
Ja mój zakwas nieustannie rozmnażam, bo piekę chleb co dwa tygodnie.
Przetrzymuję go w lodówce, gdzie teoretycznie powinien "spać", ale nawet tam bąbelkuje i rośnie, więc od czasu do czasu daję mu "coś co jedzenia"
Znalazłam fajną stronę na temat pieczenia chleba. Nie wiem, czy mogę tutaj podać adres, więc może napiszę tylko, żeby w google wpisać "chleb na zakwasie" i wtedy pierwszy wynik to będzie właśnie ta strona. Jest tam wiele praktycznych porad

dzięki mera, będę próbować. widziałam foty Twojego chlebka- cudo
fajna stronka

Zmieniony przez - jukkka w dniu 2009-01-29 13:42:18

Czy można użyć mąki pełnoziarnistej?

Z tym zakwasem to nie łatwa sprawa bo ciężko go wyhodować z powodu braku ciepła w domu, on potrzebuje min. 26 stopni wiec rzadko keidy wychodzi

Mnie zastanawia jedno. Ten zakwas robi z czasem się bardziej gęsty? Wczoraj około 22 rozrobiłem pierwszy raz mąkę typu 2000 (100g) i 100ml wody. Zakwas jest strasznie, ale to strasznie gęsty. Taki ma być, coś za mało wody chyba...

Zmieniony przez - Annoyed w dniu 2009-04-08 08:25:49

Halio :)

ja niedawno piekłam chlebek na zakwasie ale z 1kg mąki pszennej (dałam razową) i 0,5kg żytniej razowej. Do tego poszły: płatki owsiane, siemię lnianie, słonecznik po około szklance ale można dawać to, na co się ma ochotę (pestki, orzechy, otręby)
Jak wrócę do domu to wrzucę foto. Z tym, że moje ciasto, chyba z racji dużej zawartości składników wyszło tak gęste, że musiałam mieszać ręką.
Chleb wyszedł po prostu boski, pachnie kwaśno zakwasem - i ogólnie wymiata sklepowe nawet SPM stwierdził, że "da się zjeść" )

pzdr