Zmiany w F1 - będzie ciekawiej?

Mniej, lub bardziej szalone pomysły Ecclestone'a i Mosleya niemal co roku zmieniają Formułę 1. Już po dwóch wyścigach nowego sezonu szef FIA wymyślił kolejną rewolucję: wspólny, "światowy" silnik dla F1 i rajdów:

http://www.sport.pl/sport/1,65025,6472061,Wspolny___swiatowy__silnik_dla_F1_i_rajdow_.html

Co o tym myślicie?

No właśnie tylne opony przeciążone, bo w większym stopniu teraz tył jest utrzymywany przez przyczepność opon niż docisk aerodynamiczny. Podczas gdy przód dostał więcej docisku. I tu jest odpowiedź dlaczego podwójne dyfuzory dają przewagę.
Węższa przednia opona zmniejszy te dysproporcje. Bolidy staną się bardziej podsterowne, może wtedy Bourdais pokaże na co go stać. W jednym wywiadzie stwierdził, że woli podsterowny bolid.

Ee wedlug mnie głupi pomysł. Po co mieszać skoro teraz jest dobrze? Każda "kategoria" wyścigowa ma swoje silniki i niech tak zostanie..

co za dekiel za przeproszeniem
nadzieja jest taka ,ze obaj panowie sa juz raczej nie najmlodsi ;) wiec moze w koncu niedlugo nastapi jakas zmiana warty , bo sie troche błaźnią z ostanimi pomysłami, wprowadzaja nie wiadomo z jakiego powodu na kilka czy kilkanascie dni przed 1 gp informacje do obiegu, ze bedzie sie liczyła liczba zwyciestw w klasyfikacji koncowej, potem - zapewne po przemysleniu tej GLUPOTY - szybko wracaja do starego (obecnego) punktowania , teraz jakies wwspolne silniki, jeszcze wczesniej pomysły z medalami itd itp
ogolnie wiekszosc ostatnich pomysłów to DNO

Ciekawe co jeszcze ci panowie przed emeryturą ciekawego wymyślą

jakis dziwny ten pomysł,jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazic by Loeb i Kubica korzystali w swoich pojazdach z tego samego silnika...

Niestety, ale Ci Panowie do końca swoich dni będą zapewne trzymać się swoich stołków, więc aż do Ich śmierci będziemy musieli wysłuchiwać takich bezsensownych pomysłów Ich autorstwa

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-04-07 02:17:09

Jeszcze nie tak dawno Mosley wymyślił, żeby w F1 była jedna specyfikacja silnika i jeden producent tegoż silnika. Nawet już wybrano producenta, czyli firmę Cosworth. Wszystko po to żeby zmniejszyć koszty. A tu teraz jeden silnik dla wszystkich sportów motorowych.

Ewidentnie przesadzają z tym obniżaniem kosztów, a kolejne pomysły włodarzy F1 przyprawiają mnie o ból głowy

Ecclestone & Mosley...niech oni już przestaną wymyślać, bo F1 całkiem straci swój urok.

Jak według mnie wprowadzane zmiany działają póki co tylko na niekorzyść, no powiedzmy że wyjątkiem jest KERS (pod warunkiem, że każdy kierowca będzie już nim dysponował),dzięki niemu wyprzedzanie stanie się łatwiejsze i bardziej efektowne.

Po pierwsze...podawanie wagi bolidów przed startem. Ja lubiłem tą nutkę niepewności i spekulacje ( 'jak myślisz Mikołaj na ile okrążeń zatankowany jest Robert? - Myślę, że dysponuje dość lekkim bolidem...itp) A później to zaskoczenie, gdy wszystko układało się inaczej niż mogło wydawać.

Co do samych bolidów..no nie są za piękne, ale nie o to tu chodzi. Chociaż razi mnie ten przedni nos, który jest nieco szerszy niż rozstaw kół. Co przy kontakcie podczas walki może prowadzić do uszkodzeń bolidów.

Niejasne przepisy..bo skoro trzy ekipy budują inne dyfuzory, a samo FIA zastanawia się czy uznać je za legalne czy też nie to coś jest nie tak. Jeśli każą zmieniać wygląd bolidu, jego części aerodynamiczne to niech chociaż to precyzyjnie określą. Teraz reszta teamów będzie musiała przerabiać bolidy by dorównać Brawn GP...

Co sezon inne opony...i jeszcze podobno ma od przyszłego sezonu nie być tankowań? Nie wiem, czy akurat to byłoby dobre rozwiązanie...

Zakaz tankowania wymusi oszczędną jazdę co spowoduje zmniejszenie prędkości oraz zwiększenie zbiorników paliwa. Pojawią się cysterny z dopalaczem :) Z kolejnych zmian to skrócenie dystansu wyścigu, brak koców grzewczych.

Kombinują jak koń pod górę, oby tylko nie zabili tymi zmianami piękna F1...