pati tak a`propos poprzedniego postu, w kazdym nastepnym kazdy to samo ci tu napiszemy, chcesz poprawiac wygląd nog, to sie robi ćwiczeniami i dieta o bilansie co najmniej zerowym (ty masz teoretycznie ok 1800kcal), wtedy twoj organizm przestanie zjadac swoje miesnie by ratowac sie przed glodem jaki mu serwujesz (i nie nie chodzi tu o uczucie wiec nie mow ze nie chodzisz glodna bo sie tego mona domyslic) W dziale dziennikow treningowych jest Katti (zreszta nie tylko ona jest po dietach glodowkowych, ale jest rekordzistka) jadla dwa lata 1000kcla, na poczatek swietnie schudla itd, ale pozniej wszytsko sie skonczylo z figury zadowolona nie jest (mimo, ze tak jak ty wlasciwie powinna, ale coz co chwila ktos staje sie niewolnikiem wyimaginowanego wygladu, a jest na granicy wyczerpania. Tak jak ty jej metabolizm jest na poziomie
1000kcal i zdecydowala sie podwyzszyc. Na razie nie wiadomo czy utyla, czy nie, ale na pewno jest jej ciezko zjesc (nie w ciastkach, ale w ryzu i kurczaku) wiecej kalorii, czuje sie ociezala, ma wzdecia. To mowia wszytskie dziewczyny co tak sie "odchudzaly" sa przepelnione, maja wrazenie ze starsznie tyja (co nie jest wielka prawda, bo realnie nie utyja wiecej niz 2-3kg) odrzuca ich od jedzenia. To przejsciowe ale na pewno trudne.
Wyjdziesz madrze ze swojej "glodowki" masz szanse duzo zyskac- chociaz oczywiscie nie mozemy obiecac ze przerobisz sie na kogos innego niz twoje geny ci pozwalaja, bedziesz kontynuowac jest niestety duze prawdopodobienstwo ze kiedys to przemieni sie w bulimie, a w gorszym przypadku po prostu bedziesz gruba, bo cokolwiek zjesz bedzie odkadane.