miss1991/ dziennik / dietownik obzarciuszka xD

mam dr dietmana i tam wyszło np ze sporzycie cholesterolu mam 160% a wit B3 130% a ta wit obniza jego poziom i tak jedno wyklucza drugie i tak moge mnozyc i dzielis przykłady i mnozyc xD no ale moj rozkład np z dzi to ok 160/65/80 takze luz jakis niedobrów wit nie mam takze krzywdy sobie moze podkreslam moze nie zrobie xD zobacyzmy za 20 lat bo poki co mam 18 i w tym wieku organizm sobie jakos poradzi ;P

Walina
Walina jest niezbędna w procesie wytwarzania energii, wpływa na gospodarkę hormonalną i reguluje metabolizm. i np tego mam az nadmiar ;]

miss ech.... zniszczysz sobie oj zniszczysz, i po co?

mam dr dietmana i tam wyszło np ze sporzycie cholesterolu mam 160% a wit B3 130% a ta wit obniza jego poziom i tak jedno wyklucza drugie i tak moge mnozyc i dzielis przykłady i mnozyc xD no ale moj rozkład np z dzi to ok 160/65/80 takze luz jakis niedobrów wit nie mam takze krzywdy sobie moze podkreslam moze nie zrobie xD zobacyzmy za 20 lat bo poki co mam 18 i w tym wieku organizm sobie jakos poradzi ;P

Dziewczyno, proszę cię, nie pisz głupot! Ta twoja "dieta" zawiera praktycznie tylko kwasy tłuszczowe nasycone i izomery trans kwasów tłuszczowych, dwa czynniki znacząco wpływające na podniesienie poziomu LDL-Chl i obniżenie HDL-Chl we krwi. Jesteś na prostej drodze do dorobienia się miażdżycy w przyszłości. I co z tego, że ci ją wykryją dopiero za 20, 30 czy 40 lat? Procesy odkładania płytek miażdżycowych rozpoczynają się już w dzieciństwie. Co do witaminy B3, którą się zasłaniasz, to żeby obniżyć poziom LDL-Chl i podnieść poziom HDL-Chl, musiałabyś oddać się w ręce doświadczonego lekarza- dawka skuteczna czyli 1-3g/dobę może żółtaczkę, arytmię serca, owrzodzenie skóry, psychozy, uszkodzenia wątroby.
Nie masz niedoborów witamin i minerałów? Na piewszy rzut oka mogę ci powiedzieć, że dostarczasz za mało Ca, Mg.

Obli, chyba nie ma sensu- ona bardziej wierzy jakiemuś "dietmanowi" niż doświadczonym osobom, które mogą i chcą jej pomóc.

Dr Dietman

dobra ale wy nie wiecie co i jak jem wiec no co za dyskusja dziwna xD nie mam niedoboru jakos poki co niczego tzn nic mi sie nie dzieje normalnie nie jem tak ale chciałam tak z 2 tyg jak cwicze intensywnie, jem jeszcze skrzyp polny, no i nie wiem jak sie poznaje czy sie ma za mało witamin xD ale tam sobie wpisuje dokładnie i mi wychodzi w miare ok wszystkiego wiec juz sama nie wiem raz na jakis czas napiszecie cos dziewczyny i co ja mam sobie nagel myslec??

ja mysle, ze to juz pol roku, efektow jakis nie widac, w tym czasie ludzie z prawdziwa nadwaga sa w stanie schudnac, Patka w tym czasie weszla na mase utyla do siedemdziesiecu paru kilo i teraz juz jest prawie wyrzezbiona pod zawody.
Ty kombinujesz, wciaz krecisz sie w kolko, wiesz swoje i chociazby sie palilo i walilo robisz to samo co robilas na poczatku, wierzysz programom komputerowym liczacym ilosci skladnikow, podczas gdy kazdy trzezwo myslacy powie ci ze nie masz mozliwosci dostarczyc sobie odpowiedniej ilosci witamin i mineralow w diecie ponizej 1500kcal. Witaminy z tabletek maja bardzo slaba przyswajalność.

ale ja jem wiecej niz 1500 kcl. Może i jem teraz tłuszcz z złych produktów ale o tym nie mam bladego pojecia. jem co 3 h pilnuje białka i zeby ww były z niskim ig do tego jem owoce rano warzywa staram sie jesc do kazdego posiłku ostatni posiłek 3 h przed spaniem. Teraz jedyne co wymysle to zeby zmniejszyc wegle na rzecz tłuszczu i białka może i wymyslam ale juz poprostu mi się wszystko miesza.

No wlasnie... Ja w przeciagu pol roku zrzucilam 8kg z pozostalosci pociazowych. Bez diety redukcyjnej, po prostu zdrowo jadlam (i jem), dorzucilam troche tuchu, no i karmienie piersia Ty jestes mloda, zamiast bawic sie w diety, powinnas sie dobrze odzywiac, a ujemny bilans kaloryczny robic przede wszystkim wysilkiem fizycznym.
Obli, jak cos zle pisze, to mnie popraw.

Najlepiej bedzie, jak przestaniesz kombinowac z makroskladnikami, a wpiszesz tutaj WSZYSTKO, co jadlas kazdego dnia (i w jakiej ilosci) w okresie, powedzmy, 1 tygodnia. Wtedy zobaczymy, jak to naprawde wyglada

Też schudłam 8kg. To pierwsza sprawa, zmieniłam styl żywienia i wystarczyło. Teraz chciałabym mieć 64cm w tali i nic więcej. Ćwicze prawie codziennie albo co 2 dzien tak jak pisałam wczesniej.

Druga sprawa to taka że panicznie boje sie przytyc i dlatego tak wymyslam jak kon pod góre.

Trzecie sprawa jest taka że od zawsze sie odchudzałam i trudno jest sobie powiedziec nagle stop. Za mało nie jem na 1000000000% bo rodzice az sie dziwia ze tyle jem a nie tyje. Ale wyczytałam ze wtedy sie metabolizm rozkreca i sie szybciej trawi itd. I tujeset czwarta sprawa na poczatku mojej drogi odchudzania sie była mysl MNIEJ JESZ = CHUDNIESZ co nie jest prawda i czasami trudno mi o tym pamietac i dlatego kombinuje jak kon pod góre.

No i boje sie ze jak nie będę sie pilnowac i co jakis czas robic np low carb to przytyje. Ot co całe moje idiotyczne myslenie.