Verona ma 100% rację jeśli chodzi o porównanie faceta z czekoladą. chyba dokładnie tak samo można wyrazić się o kobietach:
1. Wywołują samą swoją obecnością więcej endorfin niż jakakolwiek czekolada.
2. Można sie przytulić.
3. Można pogadać, a nawet - podyskutować!
4. Czekolada nie przygotuje obiadu, a nawet kawy..
A kobiety i owszem...
5. Przy jej pomocy (kobiety, nie czekolady) można zrzucić troszkę kilogramów i nabrac kondychy, bez uciekania się do mozolnego biegania i jeżdżenia na rowerku.
6. Kobiety z reguły są SŁODZIUTKIE! Nie potrzeba wtedy czekolady!
7. Przy kobiecie przechodzą wszelkie zmartwienia.
8. ...
Nie punktuję dalej, bo zabrakłoby cyferek.
Jeśli miałbym do wyboru - kobieta czy czekolada - to wolę jednak tę wszechstronną istotkę wielokrotnego użytku!