krav maga-prawda jest bolesna :)

System to nic innego jak układ elementów mający określoną strukturę, stanowiący logiczną uporządkowaną całość jak również określony sposób wykonwania jakichś czynnosci oraz całosciowy i uporządkowany zespół zadań połączonych ze sobą stosunkami logicznego wynikania.
System walki to nic innego jak zebrane z wielu tylów i szkół techniki i taktyka walki połączono w jedną logiczną i uporządkowaną całość, przekazująca "drogę od A do Z".

No właśnie. Może by tak zdefiniowac samo słowo system (oczywiście w kontekście sztuk walki)

ee no mówisz ze KM czy C56 to stanowczo nie są systemy a później twierdzisz ze wypadało by zdefiniować co to jest system? To w takim razie na jakiej podstawie twierdzisz ze KM czy C56 to nie są systemy?

Do definicji IKSROJAPdodałbym że system nie jest ograniczony przepisami/regułami. W wersji militarnej celem systeu jest eliminacja wroga,w wersji cywilnej jego celem jest obrona przed napastnikiem.

ISKROJAP dziękuje za definicje, żetelna i rzeczowa wypowiedz własnie o to chodziło.
No więc gdzie w KM lub C56 jest podtwierdzenie tego iż to są systemy???

a co nie widzisz tego w C56 ani w KM?

Najprostszy dowód na to że to system jest fakt rozwijania się systemu poprawiania błędów i wprowadzanie nowej metodyki.
Od stylów różni się tym że nie powtarza się tych samych ruchów gestów i technik co wielki mistrz przed 400 laty i w odróżnieniu od stylów w systemach nie ma przypisanej ideologi jak przy nie których tradycyjnych

To ze dochodzą jakieś nowe techniki akurat temu nie dowodzi, to że trzeba poprawiac błędy dowodzi na odwrót. Co do stylów i mistrzów z przed 400 lat.
Np Boks jak najbardziej posiada cechy systemu ( a ponoc to tylko sport) Ving Tsun tak samo (system od a do z i nic tam sie nie bierze n nikąd) Tai Chi jak najbardziej logiczny i poukładany system. Aikido to samo. Filipińskie sztuki walki systemy od a do z, a techniki to tylko efekt uboczny stosowanych zasad systemowych.
BJJ gdyby nie posiadał cech systemu to QUEBLO by tak samo za chiny nie mógł załozyc balachy tak jak to było na KM, bo ona sie tam na KM wzieła z powietrza(bo ktos podpatrzył) nie wiedząc nic nawet o istocie tego co robi. Za to BJJ robi to z każdej pozycji. Ponieważ jest to system i ze stosowania jego zasad to wychodzi (Co więcej panowie z BJJ nie muszą nic podglądac by razwijac tę sztuke ponieważ logiczny system zasad sam na to pozwala). Bez urazy forumowicze. Zwyczajnie przedstawiam moje wątpliwosci co do nazywania systemami KM i C56

Bjj,Aikido i pare innych rzeczy które wymieniłeś mają określone reguły,mają sędziów,mają ściśle określone zasady co wolno a co jest zabronione,mają nawet określone stroje w jakich do rywalizacji sie przystępuje...

Tego wszystkiego na KM czy C56 nie ma.

To że jakas SW ma cos co jest charakterystyczne dla systemu nie znaczy że to trzeba od razu nazwac systemem...

Czy jeżeli do poloneza wstawie silnik mercedesa tzn że mam już mercedesa? NIE. Tak samo jak to że na C56 spotkasz się z balachą nie oznacza ze Bjj jest systemem bo C56 "podebrał" typową dla bjj technikę.

Widzisz jakaś SW ma ma charakterystyczne rzeczy dla systemu ponieważ z logicznych zasad jego własnie wynikają. Nazywac systemem nie trzeba ponieważ jest nim sam przez sie, a najczesciej jest czyms wiecej. Bo do tego sportem, dyscypliną olimpijską itd... Nie wiem natomiast co to za jakiś argument ze KM czy C56 nie ma strojów, sędziów, zasad wolno nie wolno do naszego tematu. Gdzie nie słychac pojawia sie to biadolenie, i to jest własnie ideologia bez pokrycia. Tamte sztuki mają idee a te KM i C56 ideologie do tego mocno naciąganą. Powiedz QUEBLO dla czego KM nie nauczyła Cie myslec w walce?? Ponieważ to wór nawrzucanych chipotez i sytuacji chipotetychnych z jakimis tam gotowymi podpatrzonymi rozwiązaniami, gdzie jak tylko sytuacja zmieni się o troche to giniesz. Bo nie ma systemu który pozwoli ci działac dalej. Wez na przyklad VING TSUN juz na pierwszym treningu spotykasz się z zasadą a ta toważyszy Ci juz na wieki. Nawet do drewnianego manekina który jako element treningowy jest przewidzeniem błędu i sytuacji nie typowej dla tego systemu, po czym w mysl zasad systemowych błąd zostaje naprawiony i jedziesz dalej.
Poprawie Twoje porównanie. To ze do ramy od rowera przykleisz koło od motoru, kierownice od samochodu i skrzydła od szybowca nie znaczy ze to samolot bo niby nie ma zasad, są zasady konstrukcyjne by cos było czymś. Nasza rama to kupa złomu podobnie jak KM to wór z nawrzucanym co sie komu udało. A rower i samochód to z pewnego punktu widzenia systemy i to sprawnie działające. Zamiast opowiadac o ideologii Combatów powiedzcie mi na przykładzie ich konstrukcji, dla czego to niby systemy.

Spoks,weź idź na filozofię,skoro uwielbiasz filozofioczne dywagacje o walce i dorabianiu do niej ideologii.Dla mnie liczy się skuteczność danej SW,czy systemu,a nie gadki,które nie wiadomo czemu mają służyć.To tak samo jak z ludźmi co podają mi dane wszystkie na temat danego modelu broni ,znają ich najmniejszą część i mogą gadać o niej,a ja nie wiem o co im chodzi.Ja mam to w dupie.Znam podstawowe częśći broni i chodzi mi o to by najlepiej strzelać, a nie rozmawiać o broni.Bo często się okazuje,że dana osoba wiedzę teoretycznaą o broni ma dużą,ale z zasadami obchodzenia się nią i o celnym,szybkim strzelaniu nie ma pojęcia.O systemach mówisz "wór" do którego powrzucano techniki ze SW.A z czego mieli powrzucać techniki???Jazdy figurowej na lodzie???Szukasz dziury w całym i szukasz ideologii w systemach.TAM JEJ NIE MA.Jedyna filozofia to nie dać się zatłuc,w miarę możliwości zrobić jak najmocniejsze kuku przeciwnikowi i wyłapać jak najmniej szkód.Tylko to się liczy.Bzdury totalne gadasz że w systemach masz schemat i jeżeli ktoś zrobi coś ponad schemat,to ćwiczący system walki się nie ma szans obronić.Nie wiem,czy byłeś na jakimś treningu KM,czy C 56.Mnie uczono,ze na każdą źle zrobioną,lub nie w czasie technikę może być kontra.I co zrobić gdy ktoś kontruje,jak przejść do następnej techniki.To jest także w systemach walki.Patentu na to nie mają SW.Sądzę,że za wszelką cenę starasz się dowodzić,że systemy walki są gorsze o SW,a tak nie jest.Są inne,bo w początkach istnienia służyły czemu innemu niż SW.Sztuki walki są częściowo wypaczone właśnie przez zasady,ceremoniały,filozofię,itd,bo niektórzy za bardzo na nie zwracają uwagę,niż na samą walkę.Na początku SW służyły tylko walce z której albo się wychodziło cało,albo się było rannym lub ginęło.Potem weszły ceremoniały,zasady,podłączono jeszcze pod to religię i ideologię.Systemy czerpią z SW,ale nie mają otoczki,aury tajemniczości,technik dzielonych na lata.Systemy wywodzą się z wojska i były tworzone dla potrzeb służb mundurowych,to co istnieje w wersji cywilnej,to mały wycinek,a sekcje służą głównie celom marketingowym i kasie,ale tak samo jest z wieloma sekcjami SW.

Nie wiem w ogóle co to jest i po co Ci znajomość konstrukcji systemów walki.Co Ci to da???Skuteczniejszy i lepszy w walce od tego będziesz?Sądzę,że nie.Lepiej zajmij się treningami.





Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-01-03 14:37:56

spoks

zacznijmy od tego że combaty nie mają żadnych filozoficznych ideologii. Po drugie,to że brak jest tam strojów zasad itp wnosi bardzo dużo do dyskusji bo przedstawia to czym się m. in. charakteryzuja combaty.

sztuki walki opierają się na pokonaniu w walce przeciwnika,nawet jeśli by to miała być długa walka. Combaty z kolei mają za zadanie szybkie wyeliminowanie przeciwnika(w wersji cywilnej utorowania sobie możliwosci oddalenia się z niebezpiecznego miejsca). Działasz na zasadzie wyuczonych odruchów.
Samym myśleniem bez wyuczonych odruchów nic nie zdziałasz.

Chcesz porównać combaty i SW pod wzgledem sportowych rywalizacji w ringu/klatce na macie? Znaczy że nie masz pojęcia do czego służą combaty i jaki jest ich cel

Dalej...mylisz się ze KM to wór z nawrzucanymi hipotetycznymi sytuacjami. Wręcz przeciwnie akurat w sztukach walki jest znacznie więcej technik które w realnym starciu nigdy nie znalazły by zastosowania a znajdują zastosowanie na zawodach/turniejach sportowych.
Oczywiscie nalezy tu tez rozróżnić sekcje KM która jest dobra od sekcji KM założonej przez jakiegoś samozwańca(ale to już tylko problem KM)

Z początku po sposobie pisania i pewnych błedach pomyślałem że jesteś jednym z przedstawicieli "jedynej prawdziwej sztuki walki",ale mam nadzieję sie mylić...