Chyba niektórzy nadal nie rozumieja o co mi chodzi... Albo nie chcą zrozumieć. Ale ok. Powiem jeszcze raz.
Nie pisałem, że Karate nie jest sztuką walki, bo nią jest. Pisałem tylko broniąc boxu, który także jest sztuką walki. Podobnie jak karate, które także jest sportem. Jeśli zawodnik kończy karierę sportową w Kyokushin, zostaje mu nauczanie, albo trenowanie dla przyjemności. W boxie jest tak samo.
"Biedny ten sensei ,który nie rozumie ,z nie były senseiem gdyby nie sztuka karate, poprostu robiąc karate bez sztuki były tylko panem instruktorem -osu"
Nie biedny. Po prostu rozumie, że nie można klepać sztuki dla sztuki. Prawdziwe Karate jest bowiem sztuką, ale i czymś więcej.
Karate najpierw było systemem walki realnej. Później ludzie dodali do niego mistyczną otoczkę, którą nazywacie sztuką.
karateka: Dobrze wiesz, kim jest Boruta
Moderator w dziale "Style Tradycyjne"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama