Szacunek dzięki budowie

No sorry, pakuje i nikt mnie za tępego osiłka nie ma Pakuje dla siebie, żeby fajnie i dobrze wyglądać A banie się takiej osoby, to do póty do póki się jej chyba nie pozna osobiści Przynajmniej ja tak uważam, chociaż to zależy od tego jaki każdy z nas jest

nie.

bananaya to jakie jest Twoje zdanie?

wiekszosc ludzi uwaza ze ten kto jest duzy jest "tepym i opoznionym w rozwoju miesniakiem ktoremu przezarlo mozg od sterydow" taki jest stereotyp bo nikt nie wie albo nie chce wiedziec ze ludzie w wiekszosci dyscyplinach sportowych biora koks :)
a czy ktos sie bedzie bal kogos wiekszego od siebie to juz zalezy od psychiki :)

Z tego co slyszalem to panienki leca na takich pakerow :D

Ja koksu nie biore i nie będe brał i szerokość też idzie To prawda, że panienki zwracają na to uwage

ale na co bardziej? na wielkie miesnie czy na wyrzezbione miesnie??

najlepiej jak wielkie i wtrzeźbione nie, no mi sie wydaje, że dużo robi brzch Sześciopak się laskom podoba

jak sie ma dobra rzezbe to az im majty same spadaja

Chodzenie na siłkę żeby "się laskom podobać" to ---> . Najlepszy materiał na idiotów co po 3 miechach machania żelastwem zaczynają wbijać sok, bo "bez tego nie ma efektów".

W temacie właściwie wszystko napisane.

Masywna, umięśniona sylwetka ma spory efekt odstraszający - i to nie jest żaden szacunek, tylko jak ktoś dobrze napisał - strach że duży pan da w ryj, normalny klasyczny atawizm.

Natomiast sytuacje które zdarzają się kiedy jesteśmy sporzy są bardziej poważne, bo po pierwsze - jak już wspomniano są przypadki gdzie ktoś się chce "sprawdzać" i to najczęściej nie są kolesie z pierwszej łapanki, a po drugie - w sytuacjach z grupami dość częsty jest przypadek z reguły niskiego i chudego leszcza, który zza pleców kolegów stara się doprowadzić do eskalacji z "dużym panem". Tak w ramach leczenia kompleksów.