Nie por**hasz sobie bracie kiedy g*wnem śmierdzą gacie to jest spam PODKARPACIE

no na silce to mozesz aeroby trzaskac, biaganie rowerek i ja bym sie skupil na treningach na nogach

to się nazywa kolarstwo

hehe piston

kurde pozno juz zaraz bede zawijal

Jest tak jak piszesz, siłka jest z czym bardziej skupiam się na nogach, do tego jeżdżę MTB a jak nie to mam rowerek stacjonarny to takim będę jak nie będzie pozwalać pogoda, do tego biegam, aeroby wchodzą od poniedziałku do tego dieta, tak jak pisałem jakiś spalacz zapodam jeszcze i mam nadzieję jak najwięcej zredukować do rozpoczęcia sezonu.

ja tez pomału będę się zawijał spać bo we 2 to już nie wyspamujemy niczego

widze ze cie ostro w te rowey wciagnelo, a co ci sie wogole stalo ze masz nadgarstki z***ane? chyba reke miales w gipsie tak?

2 lata pod rząd miałem złamaną rękę , w maju prawą rok temu też w maju lewą... niby wszystko się zrosło ok na prześwietleniach niczego złego nie pokazuje, ale jak ćwiczę np klatkę i założę więcej niż 80na sztangę to nadgarstki bolą nie pomagają jakieś opaski itp to lipa jednym słowem mówiąc i poćwiczone tak porządniej


a kolarstwo podobało mi się od dawna z tym że nigdy nie miałem okazji się tym zając, poza tym zawszę mam te kilka kg w zapasie a jednak kolarze jakie sylwetki mają takie mają, teraz jak perspektywa wielkich przyrostów upadła razem z nadgarstkami, pomyślałem o kolarstwie, za oszczędności a reszte na raty kupiłem rower, kompletuje sprzęt i od wiosny zaczynam

Bo tak na prawdę nie ważne dla mnie czy siłownia czy kolarstwo, ważne że czymś się zajmę i będę coś robił i dążył do bycia lepszym a nie siedział na dupie w domu i tylko narzekał na wszystko.

to gitara jak masz takie podejscie konkretne
wytrwaly trening i bedzie dobrze

Mam nadzieję że będzie okej.

Kolażem zawodowym to nie zostanę ale chociaż będę robił coś co mi się podoba.