Szacuny
2
Napisanych postów
2716
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
12436
ty chyba nie rozumiesz wyskoczył by bokser na ulicy to by dostał cegłą w łeb albo czyms innym
temat nie ma na celu porównywania który stykl jest lepszy .
a ty jak masz 2 lata stazu to masz juz pojecie o walce i cos czuje ze myslisz ze jak ktos nie cwiczy sw to juz mu nakopiesz
to ze cwiczysz stawia cie wyzej od takiego co nie cwiczy oczywiste ale z takim co leje sie od dziecka i nie ma zadnych oporów naprawde jest ciezko
Zmieniony przez - shottas w dniu 2008-11-14 16:03:28
Szacuny
2360
Napisanych postów
30611
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270717
I jeszcze powiesz pewnie, że by wyskoczył z bokserem co trenuje nawet 5 lat i by wygrał.
kiedyś pisałem na tym forum(dośc dawno) ze kumpel miał problem z laską i jej byłym(gostek trenował boks,właśnie koło 5 lat). Doszło w końcu do starcia miedzy nimi,szybko się skończyło,bokser poległ,więcej nie próbował. Koleś zadnym ulicznikiem nie jest i nigdy nie był.
Dlaczego wygrał? Był 30 kg cięższy,z pół głowy wyższy od rywala i szybko wszedł w zwarcie gdzie nie miał problemów z taką przewagą masy ze sprowadzeniem go na dół i zniszczeniem w parterze(choć nigdy żadnej parterówki nie trenował).
Zrozumcie wreszcie ze żadna SW,żadna przewaga masy,żadne doświadczenie uliczne nie jest gwarantem niczego. Chcesz się sprawdzić czy jesteś jesteś lepszy od boksera czy ulicznika czy koksa? To wyskocz do jakiegoś i sie dowiesz.Proste.
Po co po raz 1500-setny rozstrząsać to samo?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
ty chyba nie rozumiesz wyskoczył by bokser na ulicy to by dostał cegłą w łeb albo czyms innym
temat nie ma na celu porównywania który stykl jest lepszy
Jak już zaczynamy mówić o rzucaniu cegieł i śmietników to proponuję skończyć dyskusję. Street Fight to dla mnie nie jest żaden styl.
zdradź mi więc, o Sensei, ten jedyny powód po co są SW....
Rywalizacja, zawody [sporty walki]? Samoobrona, techniki interewencji [Combaty]? Samodoskonalenie się [Tradycyjne sztuki walki]? I jak uważasz, że przy SW nie można oberwać to na prawdę chyba nigdy nie walczyłeś.
Szacuny
5
Napisanych postów
732
Wiek
33 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8051
Chcesz się sprawdzić czy jesteś jesteś lepszy od boksera czy ulicznika czy koksa? To wyskocz do jakiegoś i sie dowiesz.Proste.
Po co po raz 1500-setny rozstrząsać to samo?
Pewnie zanim się sprawdzą chcą sie dowiedzieć czy mają szanse wyjść cało
Jeśli chodzi o walke na ulicy to żeby wygrać potrzebne jest dużo szczęścia i odpowiednia psychika a umiejętności, siła itd to tylko czynniki zwiększające prawdopodobieństwo wygranej.
Jeśli chodzi o walke z nożownikiem to szczęście odgrywa o wiele wiel wiele większą role niż w przypadku walki nie uzbrojonym przeciwnikiem-nawet jak trafisz na nożownika z praqdziwego zdarzenia to może jakimś cudem nagle zasłabnie czy bóg wie co sie stanie i wtedy będzi enie zdolny do ataku
Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1500
hehehe panowie dać wam noże??
nie wiem po co te kłótnie i spekulacje czy lepszy streetfight czy sw już pomijając tych nożowników, ale przecież to oczywiste że starcia na ulicy to ruletka- jest ogromne prawdopodobieństwo że jakiś koks po 1 strzale porządnym się rozpłacze albo zacznie *******alać tylko dlatego że ma po prostu słabą psychike tak samo z chudym garbuskiem w okularkach który może okazać się dobrym judoką i zaskoczyć napastnika który uważa że jest ciota bo wygląda jak ciota ( niestety większość społeczeństwa skorego do bitki ocenia swoje szanse po wyglądzie przeciwnika) pomijając już walke 1vs2+ bo to juz czysta głupota dla mnie chyba że atakuje banda przedszkolaków
a i QUEBLO w tym przypadku co opisujesz to ten bokser ( jeśli chodził te 5 lat na boks a nie na przykład rok- 3 lata przerwy i znowu rok bo przecież i tacy są co sobie wielki staż przybijają a ludzie myślą nie wiadomo co że wielki bokser z niego ) to nawet jeśli był niższy i lżejszy a co za tym idzie szybszy wystarczyłoby że znalazłby dystans na tego koleżke Twojego i po paru prostych by padł- ten twój kolega nawet kondycyjnie bo nikt nie powie że osoba nie trenująca wcale sportu (no chyba że cośtam trenował) ma taką samą kondycje jak osoba która trenuje rzetelnie boks przez 5 lat
Zmieniony przez - RaidN w dniu 2008-11-15 14:48:21