Krótko o sobie tak więc sport uprawiam od 8 roku życia, a rok temu na siłowni nabawiłem się poważnej kontuzji, ból nie ustepował lecz ja każdego dnia wstawałem z myślą, od dziś wracam do treningów... w tym czasie, czasie zimy, braku aktywności fizycznej kilogramy rosły jak szalone.. i tak aż do marca, 100kg i stanowcze STOP
Na początku sama dieta ponieważ kontuzja ręki uniemożliwiala mi nawet gre w piłke czy bieganie! Dieta była prosta, obcięcie słodyczy, fast-foodów i słodkich napojów.Obciałem także węglowodany, jedna kromka chleba żytniego na śniadanie, troche ryżu lub ziemniaków koło południa, a reszta to ważywa i owoce! Nadrabiałem jajkami, drobiem, orzechami, nabiałem. Gdy naprawde mialem ochote na cos słodkiego jadłem serek wiejski z miodem i owocami. Oczywiście nie za czesto. Nigdy nie chodziłem głodny, zdrowe posiłki przegryzalem jabłkami, przepijalem wodą, herbatą zieloną tak aby nie czuć głodu. i tak do sierpnia zrzuciłem ok 15 kilogramów.
Duużo jedzenia, wiecej ruchu W wakacje kontuzja przestała tak bardzo przeszkadzac (siłownia do dziś jest dla mnie marzeniem) ale mogłem zacząc biegać, pływać, grać w piłke i zacząłem to robić tak często, jak się tylko dało. Jadłem dużo, coraz wiecej, od czasu do czasu pozwalałem sobie na coś kalorycznego, a waga spadała i spadała aż do 78 kilogramów. Bardzo dobrze czuję sie w tej wadze, dopuki nie będę mogl trenować na siłowni zamierzam ja utrzymywać.
Moja walka z kilogramami była długa i mozolna, jednak moge powiedziec ze zdrowa i nie obawiam się szybkiego powrotu do otyłości, zdrowe nawyki i odżywianie weszły mi już w krew :)
Życze powodzenia wszystkik którym czeka ta walka, odrobina silnej woli, samodyscypliny musi poskutkować!
Zmieniony przez - 87michal w dniu 2008-11-13 19:17:02