Bieganie spalenie oponki jakies spalacze pomocy od porfesionalistow

oczywiście, że nie uciekam , wchodze tu dzień w dzień, więc mogę dyskutować

To że zrzuciłeś 15 kg to nic mi kompletnie nie mówi. Po drugie mało istotne jest to ile zrzuciłeś kg tylko ile zrzuciłeś tłuszczu.

załóżmy taką sytuacje. W ciągu miesiąca ty zrzucasz 3kg, ja zrzucam 0,5kg ale ja zrzuciłem o wiele więcej tkanki tłuszczowej od Ciebie. Jest to jak najbardziej możliwe, dlatego też to ile zrzuciłeś jest mało obiektywne, choć ilość robi wrażenie lecz też rodzi pytania nad konsekwencjami jakie twój organizm poniesie.

ale do rzeczy.


HIIT - trening interwałowy.


W odchudzaniu chodzi poprostu o to, żeby zmusić organizm do spalania jak największej ilości kalori, nie tylko w trakcie ćwiczeń, ale także równie ważne jak nie ważniejsze - pomiędzy treningami . Osiągnąć to można najłatwiej poprzez dwa czynniki tj - zwiększoną potreningową konsumpcję tlenu (excess postexercise oxygen consumption czyli tzw. EPOC) oraz przyrost czystej masy mięśniowej (czyli LBM). Wpływ aerobów na EPOC jest w zasadzie żaden, a na LBM zdecydowanie negatywny. HIIT natomiast wpływ na EPOC ma bardzo duży (spalanie kcal po zakończeniu treningu trwa wiele godzin), na LBM z powodu tego, że jest krótki to jeżeli ma negatywny to w owiele mniejszym stopniu niż aeroby. Co więcej wiele osób w praktyce zauważyło poprawe umięśnienia ud i łydek . Kolejna rzecz na korzyść HIIT to szybkość adaptacji organizmu do wysiłku, jeśli chodzi o aeroby organizm w zasadzie po paru sesjach jest się w stanie bez problemu zaadaptować, przez co musimy wydłużać jego długość, a co za tym idzie duże prawdopodobieństwo coraz większej utraty LBM, jednym słowem błędne koło. Do HIITU adaptacja trwa o wiele dłużej, co więcej bez problemu można zaskoczyć organizm nie zwiększając długości jego wykonywania CO WIĘCEJ nawet ją skracając ! (choćby zmniejszyć ilość truchtu z 30 do 20 sek i wydłużyć z 10sek do 15 sek czas sprintu.)


Tutaj napisałem w odniesieniu do Hiita, biorąc pod uwage siłownie, wpływ jej na EPOC jest bardzo duży, tak samo jak na LBM, więc łatwo dojść do wniosku, że siłownia to najlepszy sposób. Co nie oznacza, że odradzam inne formy ćwiczeń, bo tak nie jest.

Zmieniony przez - Rothen w dniu 2008-11-06 20:33:59

dokładnie tak tu jest sama prawda nie wiem co ci nie pasuje kolego.

po pierwsze nic nie wiem o tym abyśmy byli kolegami

po drugie, to co pisałeś na pierwszych stronach apropo spalania tkanki tłuszczowej po 30 min biegu oraz o skuteczności aerobów w odchudzaniu jest błędne.

po trzecie mi wszystko pasuje, tylko napisałem dlaczego bzdury wypisujecie.


zresztą wasz problem.


zdr.

Witam wszystkich.

Panowie tylko jedno mnie zastanawia. Czy tak jak Rothen napisał

HIIT - trening interwałowy.
W odchudzaniu chodzi poprostu o to, żeby zmusić organizm do spalania jak największej ilości kalori, nie tylko w trakcie ćwiczeń, ale także równie ważne jak nie ważniejsze - pomiędzy treningami . Osiągnąć to można najłatwiej poprzez dwa czynniki tj - zwiększoną potreningową konsumpcję tlenu (excess postexercise oxygen consumption czyli tzw. EPOC) oraz przyrost czystej masy mięśniowej (czyli LBM). Wpływ aerobów na EPOC jest w zasadzie żaden, a na LBM zdecydowanie negatywny. HIIT natomiast wpływ na EPOC ma bardzo duży (spalanie kcal po zakończeniu treningu trwa wiele godzin), na LBM z powodu tego, że jest krótki to jeżeli ma negatywny to w owiele mniejszym stopniu niż aeroby. Co więcej wiele osób w praktyce zauważyło poprawe umięśnienia ud i łydek . Kolejna rzecz na korzyść HIIT to szybkość adaptacji organizmu do wysiłku, jeśli chodzi o aeroby organizm w zasadzie po paru sesjach jest się w stanie bez problemu zaadaptować, przez co musimy wydłużać jego długość, a co za tym idzie duże prawdopodobieństwo coraz większej utraty LBM, jednym słowem błędne koło. Do HIITU adaptacja trwa o wiele dłużej, co więcej bez problemu można zaskoczyć organizm nie zwiększając długości jego wykonywania CO WIĘCEJ nawet ją skracając ! (choćby zmniejszyć ilość truchtu z 30 do 20 sek i wydłużyć z 10sek do 15 sek czas sprintu.)



można ten trening polecić początkującemu. Powiem może tak. Od około 4 miesięcy ostro pracuje nad swoją sylwetką. Wcześniej przez około 12 lat jarałem papierosy. W pasie 106 o zgrozo. Fatu aż nadto. Przy wzroście 182 cm brzuch to miałem spory. Zero kondycji. Zdarzało się że ćwiczyłem troche na sile. W końcu postanowiłem zabrać się za siebie. Rzuciłem fajki, zacząłem uprawiać sport. (siłą 3 x w tyg. , basen) Mam dietę, która nie powiem jest skuteczna a zarazem trochę droga ale chciałbym zrzucić trochę więcej fatu. Więc od jakiegoś tyg. zacząłem biegać. I tu jest moje pytanie. Czy taki trenning HIIT można polecić takiej osobie jak ja na początek. Zaznaczam że mam prawie zerową formę jeśli chodzi o wykonywanie takich ćwiczeń. Na razie dość szybko się męczę i nie wiem czy taki trening będzie dla mnie odpowiedni. Czy nie będzie lepiej jak najpierw trochę złapie kondycję poprzez spokojne bieganie (z tempem konwersacyjnym)a dopiero później zacząć HIIT.

Pozdrawiam.
Jkuban

Mhm, ja w wakacje (2 miesiące) chodziłem średnio 5-6 razy na tydzień na basen, do tego trening siłowy co jakiś czas ... i schudłem minus 12 kilo :)
z 76 na 88 :)

Ale - jadłem ok 5 razy dziennie.

Tak więc jakby to nie powiedzieć, bez diety NIC nie pomoże chyba że masz odpowiednią genetykę (moja pozwala mi na szybkie przybieranie masy tłuszczowej i mięśniowej)