UFC 90 - wyniki i dyskusja po gali

Zwycięzcy pogrubioną czcionką.

1 Pete Sell Josh Burkman Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
2 Hermes Franca Marcus Aurelio Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
3 Dan Miller Matt Horwich Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
4 Spencer Fisher Shannon Gugerty Submission (Triangle Choke) , runda 3 , 3:56
5 Thales Leites Drew McFedries Submission (Rear Naked choke) , runda 1 , 1:18
6 Sean Sherk Tyson Griffin Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
7 Junior dos Santos Fabricio Werdum TKO (Punches) , runda 1 , 1:21
8 Gray Maynard Rich Clementi Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
9 Thiago Alves Josh Koscheck Decision (Unanimous) , runda 3 , 5:00
10 Anderson Silva Patrick Cote TKO (Injured knee) , runda 3 , 0:39


Silva niespecjalnie zmęczył się w walce z Cote, widać było, że chce wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Miał bezpieczną przewagę przez cały pojedynek, którego finałem była kontuzja kolana Cote.
Z kolei Werdum został pierwszy raz w karierze znokautowany: niespecjalnie znany zawodnik, jakim jest Dos Santos zafundował mu naprawdę ciężkie KO - coś jak Soko Aronie.
Thiago Alves zdecydowanie dominował nad Koscheckiem, a po walce zapowiedział, że oczekuje od łysej pały title shot'a.


Zapraszam do dyskusji.

Zmieniony przez - Picasso79 w dniu 2008-10-26 07:58:58

No w sumie racja - ale teraz chyba nie ma już wątpliwości. Mimo to i tak uważam że niepotrzebnie go wystawiali na taką próbę - nikt nie chce oglądać Kos vs GSP II.

Walka Andersona dziadowska na maxa. Chyba próbował pokazać, że mu się nie chce walczyć z tak słabym przeciwnikiem. Nuda i beznadziejne zakończenie. Żenada.

jak ktoś nie widział walk to tu je można znaleźć
http://www.mmahacks.com/

Wogóle nie ździwiła mnie porażka Werduma z Cigano

walka andersona zenujaca. lepszy we wszystkim wygladal jak z wiekszej kat wagowej, walczyl na 50% okazujac lekcewazenie cotowi-taki title shot to oszukiwanie samego siebie i kibicow-zorganizowali ta walke byleby byla. zastanawialem sie co on tam robi-przeciez to zupelnie inna liga. big mac werdum ladnie znokautowany-chyba za bardzo uwierzyl w swoje mozliwosci stojkowe po treningach w CHB. natomiast chetnie widzialbym thalesa z andersonem

Santos - Werdum
Fabricio za bardzo zaufał swojej stójce po treningach w CB, no i wyszło jak wyszło. Trochę trudno ocenić potencjał Juniora po tak krótkiej walce.

Silva - Cote
Bez szału, chyba jedna z najgorszych walk w jego życiu jakie oglądałem nie licząc przegranych. Chyba powoli przymierza się do odejścia tak jak mówił.

Sherk - Griffin
Dobra walka, kilka ostrych wymian z przewagą Tysona i obalenia Seana.
Wydaje mi się, ze Tyson został skrzywdzony trochę tym wynikiem, ale pewnie mi sie tylko wydaje;)

Alves - Koscheck
Thiago świetna obrona przed obaleniami Pudla no i silne petardy. Że Josh wytrzymał do decyzji, to się z lekka zdziwiłem. Duża przyszłość przed tym łepkiem

Walka Alves'a z Kosem to na prawdę świetna była. Wcale sie Thiago'wi nie dziwie, że oczekuje title shot'a. Sherk zasłużenie pokonał Griffina (ktoś w trakcie walki rzekł, że Sean zaczął trenować zapoasy w wieku 7 lat... chyba dlatego nie urósł ). Cóż Cote nadaje się dla Andersona jak k**wie majtki... co nie zmienia faktu, że Silva zwyczajnie zachowywał sie nonszalancko a nawet chamsko. Po co Danuta w ogóle organizuje mu takich przeciwników, tak jakby nie można było dać Filho, Okamiego czy nawet Bispinga.

Walka Alvesa świetna-tymi lowkickami wymiatał-pudel vs pitbull
A.Silva nieco rozczarował, ale sam chyba czul się zawiedziony takim końcem walki.
Walka Sherka z Griffinem naprawde ciekawa, ładne wymiany i wg mnie zasłużona wygrana Muscle Sharka
Cd walki Werduma-kiedy zobaczyłem ile trwa już coś czułem jak to się skończy-nadział się i koniec-i o title shocie może na razie pomarzyć.
Cd minusow gali-beznadziejny sedzia w walce Maynard-Clementi, no i publika ktora zaczynala buuczec kiedy cos dzialo sie na glebie ;-/

No niestety, Silva pajacował, kpił sobie momentami z przeciwnika. I to wielki minus dla niego - fighterem jest znakomitym, bez podziału na wagi możliwe, że drugim po Fiodorze, ale chyba trochę brakuje mu klasy. Założę się, że Rosjanin nawet walcząc z Popkiem, Kimbem czy innym sporo słabszym/słabym przeciwnikiem nie pozwoliłby sobie na głupie miny, czy gesty wobec przeciwnika.

Założę się, że Rosjanin nawet walcząc z Popkiem, Kimbem czy innym sporo słabszym/słabym przeciwnikiem nie pozwoliłby sobie na głupie miny, czy gesty wobec przeciwnika.

No owszem, nie zdążyłby

Silva - Cote - beznadzieja, o rany - myślałem że coś z tego będzie a tu taka lipa. Powinny być kary finansowe za takie "walczenie" - a'la kartki w PRIDE za pasywność.

Thiago Alves vs Josh Koscheck - walka wypas. Jak Koscheck dotrwał do końca?

Sherk - również wypas i zasłużona wygrana.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-10-26 19:01:25

Cały czas myślałem że Côté może wystrzeli w jakiś sposób i coś zrobi - nie wiem skąd się to u mnie brało. Dopiero po tym jak zaczął wywijać jakieś dziwactwa rękami, to pomyślałem że Silva się chyba po prostu lekceważył przeciwnika... nieładnie!

Alves był niesamowity - jeżeli ktoś ma spuścić łomot GSP to właśnie on (chybaże BJ zrobi to pierwszy, hehehe) - i na dodatek to chyba najbardziej atletyczny zawodnik w tej kategorii... Moim zdaniem ta walka ze spokojem mogła być o tymczasowy pas - po kiego grzyba Dana kazał walczyć kolesiowi który już po ostatniej walce zasługiwał na title shot'a?

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2008-10-28 22:49:15