Mnie też trochę denerwuje gdy osobie, która niewiele miała ze sportem do czynienia wyciąga się ćwiczenia z "górnej półki". Trzeba zdawać sobie sprawę z możliwości drugiego człowieka i stopniować wysiłek wraz ze wzrostem wydolności, wytrzymałości. To tak gdybyśmy komuś kto zaczyna bieganie proponowali na początek maraton.
...
Napisał(a)
Obli - sog, jeżeli wejdzie .
Mnie też trochę denerwuje gdy osobie, która niewiele miała ze sportem do czynienia wyciąga się ćwiczenia z "górnej półki". Trzeba zdawać sobie sprawę z możliwości drugiego człowieka i stopniować wysiłek wraz ze wzrostem wydolności, wytrzymałości. To tak gdybyśmy komuś kto zaczyna bieganie proponowali na początek maraton.
Mnie też trochę denerwuje gdy osobie, która niewiele miała ze sportem do czynienia wyciąga się ćwiczenia z "górnej półki". Trzeba zdawać sobie sprawę z możliwości drugiego człowieka i stopniować wysiłek wraz ze wzrostem wydolności, wytrzymałości. To tak gdybyśmy komuś kto zaczyna bieganie proponowali na początek maraton.
Polecane artykuły