Zwolnienie z WFu - jaka wymówka?

Witajcie,

wiem, że ten temat był wałkowany, ale nigdy nie znalazłem żadnych skutecznych tekstów do lekarzy :P

Napiszę w skrócie. Mam pewne powody przez które nie chce ćwiczyć na WFie i zrobie dużo żeby uniknac tego przedmiotu. Te powody jednak lekarza nie przekonają. Mam 17 lat i dużo jezdze na rowerze tak wiec w ruchu jestem, nie mam odleżyn i bardzo proszę, aby osoby lubiace nabijac posty złotymi radami dały sobie spokój.

Chodzi mi po prostu co mogę powiedzieć lekarzowi, żeby wypisał mi zwolnienie z WFu na pół roku lub na cały rok? Do tej pory wkręcałem, że mam martwice pięt i uchodziło mi to, ale teoretycznie już w tym wieku nie mogę tego mieć Znacie jakieś choroby lub urazy dzięki którym mogę dostać zwolnienie? :P Oczywiście najlepiej jezeli bedzie istnialo male prawdopodobienstwo, ze lekarz wysle na dodatkowe badania :P

Z gory dzieki za NORMALNE rady :)

Zniechęcenie do lekcji wychowania fizycznego to plaga naszych czasów. Z czego może wynikać? Powodów jest wiele. Jednym z nich to z pewnością dostęp do wielu technologii, które umożliwiają nam załatwienia wszelkich spraw nie ruszając się z domu – poziom naszej dziennej aktywności jest niższy niż dawniej zatem i chęci do sportów mogą być słabsze. Innym powodem może być monotonia takich zajęć i brak zainteresowania ze strony pedagogów. Niestety, ale wiele lekcji wygląda tak, że nauczyciel rzuca piłkę do gry w siatkówkę czy koszykówkę i każe grać. Lekcje są mało zróżnicowane i po prostu nudne dla tych co nie lubią gier zespołowych a wolą np. ćwiczenia gimnastyczne.

W niektórych szkołach lekcje są ciekawe, zróżnicowane – raz jest to gra zespołowa, innym razem basen czy lekcja fitness, biegi, testy sprawnościowe i wiele innych aktywności mających zachęcić młodych do ruchu.

Istotnym problemem jest również umiejscowienie lekcji w planie dnia. O ile gdy wychowanie fizyczne jest ostatnią lekcją, po której można iść do domu, wykąpać się, nie jest problemem tak jeśli lekcja jest w środku dnia a w szkole nie ma odpowiednich warunków sanitarnych i dłuższej przerwy pomiędzy lekcjami, to nic dziwnego że młodzież się zniechęca.

Nie podam tutaj przykładu jak wymyślić pretekst do zwolnienia się z lekcji wf. W dobie rozwiniętej technologii, przetworzonej żywności i innych czynników mających wpływ na wzrost nadwagi w społeczeństwie dobrze by było przemóc się do sportu chociaż te dwa lub trzy razy w tygodniu. To dość ważne nie tylko dla wyglądu sylwetki, ale przede wszystkim dla zdrowia i prawidłowego rozwoju umysłowego i fizycznego młodzieży.
Ewentualnym rozwiązaniem może być zapisanie się do jakiejś sekcji sportowej, która prowadzi zajęcia poza lekcjami i wynegocjowanie ze swoim nauczycielem zwolnienie z lekcji odbywających się w ramach przedmiotów szkolnych.

Do poczytania:
https://www.sfd.pl/Dziwny_ból_nogi,_drętwienie,_skurcze_łydki-t425261.html
https://www.sfd.pl/Ból_ściegien_pod_kolanami!!-t299468.html
https://www.sfd.pl/Skręcona_kostka_i_opuchlizna/sinienie_całej_stopy_i_krwiaki-t600090.html






Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2016-11-08 14:45:58

widac ze twoj lekarz pierwszego kontaktu to straszny ch.uj
powiedz mu ze masz wrastajacy paznokiec u nogi i ze boli cie jak biegasz i bierzesz udzial w grach zespolowych takich jak pilka nozna, koszykowka bo wtedy jest duze prawdo podobienstwo ze sie w niego uderzysz. na to niema badania co najwyzej moze cie poprosic o pokazanie no to wtedy pojawia sie problem. ale sproboj
pozdro

Nie prościej powiedzieć lekarzowi prawdziwą wersję niż wymyślać takie głupoty...

no wlasnie nie. Bylem powiedzialem to dostałem wyklad ze musze sie przelamac -.- fajnie, nie?

No i ma rację. Nie lepiej się przełamać i problem mieć z głowy?

Z tego co wiem to lekarz może ci wypisać zwolnienie na cały rok, tylko nie wiem własnie jak jest z powodami. Moj kumpel ma całoroczne zwolnienie i ja nie wiem dlaczego, a i nie jestem pewnien czy wf-ista wie

powodu pisać nie musi. Tajemnica lekarska.

Zresztą cy dobrze czy nie to dopiero możesz pisać jak zamienisz się miejscami. Tak to lepiej się nie udzialaj, plz -.-

A możesz napisac dlaczego cwiczenie na wf-ie to dla Ciebie taki problem? wg mnie zawsze lepiej sobie pocwiczyc na wf-ie (troche ruchu nikomu nie zaszkodzilo.... no nie liczac tych wszystkich z katuzjami;p) Najłatwiej znaleźdż po prostu jakiegoś znajomego lekarza czy brata/dobrego kolegi jakiegos twojego kolegi żeby Ci wypisał zwolnienie zrobic to moze każdy lekarz (inna sprawa że wystawianie lewych zwolnin jest nieetyczne jak dla mnie)

Zmieniony przez - _radek w dniu 2008-09-18 19:24:18

nie chce tutaj się rozpisywać dlaczego. Krótko mówiąc powód mam... nie chodzi o to, ze nie chce mi się ćwiczyć. Tzn oczywiście nie chce mi się ćwiczyć z powodu kilku czynnikow, ktore na to wplywaja.

Jak chcesz zalatwić sobie zwolnienie lekarskie to poprostu poszukaj w rodzinie/wsród znajomych lekarza (czy żeby ktoś sie z lekarzem jakims chociaz dobrze znal) jak Ci rodzinny robi problemy to taki lekarz na pewno Ci wypisze zwolnieni... inna sprawa ze jak dla mnie to nieetyczne i takie tchuzowskie (nie rozwiazujesz problemu albo przynajmniej stawiasz mu czola tylko od niego uciekasz) ale to juz twoja sprawa

rodzinnego nie pytalem, bo bylem u prywatnie. Zwolnienie - to jest najodpowiedniejsze rozwiązanie w moim przypadku. Uwierz mi.

Pewnie się ****e z klasy z niego śmieją że gra ****owo czy coś takiego.
Jeżeli tak to nie zwalniaj się tylko zrób im na złość i ćwicz- bo tak to będzie że wyszło na ich.
A w międzyczasie zapisz się na jakieś kontaktowe uderzane sporty walki uzupełniając chwytanymi, sparuj dużo, jedz jak chłop i będzie gitara