Do S.Ambroziaka

A propos dopingu, moje zdanie jest takie: jeżeli stosuje go dorosły człowiek, w pełni świadomy tego, co robi, to niech sobie bierze co chce i ile chce. Jednakże, zachęcanie do dopingu młodzieży, lub wprowadzanie w błąd sportowców informacjami o braku szkodliwości substancji ewidentnie szkodliwych - to już "kryminał"...!
A co do płynu lugola: jest to preparat jodowy. Jod podaje się w przypadku skażenia radioaktywnego, gdyż wypiera z organizmu wzbudzone elektrochemicznie (napromieniowane) pierwiastki - np. kadm i cez.
Ale, przede wszystkim, jest składnikiem hormonów tarczycowych i, w pewnych zakresach dawek, zwiększa ich aktywność, co prowadzi do wzmożenego spalania tłuszczu zapasowego. Absolutnie odradzam jego stosowanie - bardzo niebezpieczny, przy niewłaściwym dawkowaniu.

S. Ambroziak

Michail - mamy takie same poglądy dot. koksowania (tylko mnie czasami cholera bierze i piana płynie z ust- ale pracuję nad tym )
Wesołych Świąt i Szczęśliwego.
Pozdrawiam.

Spice, ja po prosty natrafiłem na ciekawy artykuł o IGF-1 i zastanawiałem się co znaczył użyty tam termin o którego wyjaśnienie poprosiłem. Zastanawiam sie też jakie wziecie na polskim rynku ma ten specyfik gdyż ostatnio rozmawiałem z chłopakiem który oszczędza 6000 zł na kurację hormonem wzrostu...

Heh, Spice co do mojego toku rozumowania to ja zawsze staram sie doszukiwać prawd "niestandardowych" :-% i myśle że poczucie winy mogło dopaść narkomana który biorąc strzykawkę pokazuję słabość, niemożliwość do pokonania nałogu...

"W cierpieniu rodzi się mądrość pozwalająca docenić piękno zycia"

*Dyletant działu "Trening"
*Członek Mafii SFD*
*Etatowy spinacz do papieru w drukarni w Wąchocku*
*Pozatym: Robię projekty katedr i domów, gram w międzynarodowych super produkcjach, anonimowo działam charytatywnie, staram się nie dopuścić do III wojny światowej, podrywam laski i uczę się czytać....
*Nie jestem rasinimistą!Ale! To jest wielkie ale!Jako członek narodowej partii szwabolistycznej wierzę że, Uberleyben, must ge schtammen, zeinreich der podstępnyś Amstrong Jones!

IGF-1 nie moze miec "wziecia" na polskim rynku bo - tak jak napisalem - versja dostepna dla "szerokiej publiki" po prostu nie dziala. Co do hGH (hGH to nie to samo co IGF-1, hGH ma sie do IGF-1 mniej wiecej tak jak vit. B12 do dibencozidu - koenzymu tej witaminy) to pozdrow kolege i zycz mu duzo zdrowia. W polsce jest zaledwie GARSTKA lekarzy ktora ma pojecie o tym jak preparat ten stosuje sie u sportowcow. Pozostala czesc lekarzy jest jedynie wyspecjalizowania w leczeniu (za pomoca hGH) karlowatosci przysadkowej - a dawki stosowane w leczeniu tej choroby sa - uwaga ! zbyt duze jak dla sportowca ! Wiesz co Ci radze - pozycz od tego kolegi troche gotowki bedziesz do przodu te kilkaset zlotych ;)

PS. Twoj tok rozumowania jest niesamowity - na miejscu Twojej mamy balbym sie wyslac Cie do sklepu np. po cukier bo ... jeszcz bys sie nad tym zaczal glebiej zastanawic i wrocilbys z mąką .

Kruszek - :-% -

"RUTKOWSKI PATROL"

"Każda zbrodnia powinna zostać wykryta a jej sprawca ukarany"

Heh, no ale skoro Michail dopatrzył się płycizny w tym porównaniu waszej działalności do tego co robił Kotański postanowiłem zaszaleć i doszukać się tej głębi której wyraźnie nie dostrzegł, oczywiście zrobiłem to dla taniej zgrywy musisz mi to wybaczyć ale ja nie potrafię tego kontrolować, kpiarz ze mnie

Powiedzialem temu chłopakowi że pakuje się w coś co moze go przerosnąć, ale spróbuj takiego przekonać, młodzież (do której należę) jest teraz całkowicie nieugięta w swoich... niezbyt rozsądnych postanowieniach (to nie jest aluzja do mnie), raz zerwanego z owocu na gałąź nie odwiesisz, oby ta nauka nie była ostatnią w jego zyciu...

P.S Wszystkiego najlepszeho z okazji świąt i pocałujcie ojca przy jajku!!!!

"W cierpieniu rodzi się mądrość pozwalająca docenić piękno zycia"

*Dyletant działu "Trening"
*Członek Mafii SFD*
*Etatowy spinacz do papieru w drukarni w Wąchocku*
*Pozatym: Robię projekty katedr i domów, gram w międzynarodowych super produkcjach, anonimowo działam charytatywnie, staram się nie dopuścić do III wojny światowej, podrywam laski i uczę się czytać....
*Nie jestem rasinimistą!Ale! To jest wielkie ale!Jako członek narodowej partii szwabolistycznej wierzę że, Uberleyben, must ge schtammen, zeinreich der podstępnyś Amstrong Jones!

Przepraszam, nie było czasu i możliwości- dlatego piszę dopiero teraz.

Sławku - również cieszę się, że udało mi się dojrzeć do Twoich poglądów nt. koksowania wśród młodzieży.

Michail - gdyby oponenci pojmowali sens Twoich wypowiedzi (np. tej z 21.XII g. 23:14)- możliwy byłby dialog. Niestety. Pozdrawiam.

Spice- ktoś pyta o kreatynę, a ja mu odpisuję:
"Brałem Multipower z promocji, przybrałem 10, na ławie skoczyło 15kg."
Nic więcej, krótka informacja, nic nikomu nie polecam... ale przecież już średnio rozgarnięty odbiorca może potraktować to (i słusznie) jako "subtelną" zachętę (lecz żaden "frajer" nie udowodni mi, że go nakłaniam do kupienia kreatyny Multipower z promocji ).
Kurczę, naprawdę trzeba tłumaczyć te sprawy?
Podobnych niuansów jest zresztą mnóstwo i tylko udając lub będąc kompletnym ignorantem można ich nie zauważać. Trudno -do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć. M. in. z tych względów nasze dyskusje zawsze były i są bezowocnym biciem piany.
Dlatego ja dotrzymam naszej umowy. Pozdrawiam.

P.S.
Gochan- Twoje osobiste wycieczki są, delikatnie ujmując, infantylne i charakterystyczne stworzeniom z uzębieniem mlecznym.
Wszystkie kłamstwa, pomówienia i bzdury, które wyplułeś pod moim adresem pozostawiam bez komentarza. (jeśli tak trafione są wszystkie Twoje wnioski- chłopie, czas najwyższy wziąć się za baśnie i bajkopisarstwo)

Do siego roku wszystkim!
Co by był zdrowy i szczęśliwy!

panowie jesli moge cos dodac ja trenuje na silowni od prawie 20 lat czyli 1982 rok wtedy nie byly znane takie suplementy jakie dzisiaj wystepuja na rynku nie mowiac o koksach i prochormonach bazowalem tylko na diecie i jestem zadowolony z tego co osiagnolem i dopiero w wieku 34 lat postanowilem siegnac po suplementy bo do tego doroslem ale jak czytam jacy mlodzi ludzie biora sie za koksy to sie wlos na glowie jezy to jest tak ze kazdy chce byc wielki w 5 sekund kosztem wlasnego zdrowia i to jest smutne pamietajcie nie kazdy moze byc wielki

Boogie - ja mam jeszcze takie pytanko. Czy miales okazje przeczytac artykul pana Slawka umieszczony kilka lat temu w "Magazynie Sportow Silowych - Paker" ? Byla to wlasciwie odpowiedz na list czytelnika noszacego sie z zamiarem kupna Metanabolu - skladajaca sie z 23 ostrzezen. Wiesz pytam o to, bo po przeczytaniu tego artykulu odnosze wrazenie, ze pogladom pana Slawka blizej do moich niz do Twoich .

No boogie, zdjęcie nad twoim nickiem wyszło mi całkiem znośnie.

P.S czy to prawda że androgeny były stosowane w kontroli urodzeń???

"Gdzie jesteś mój ojcze? Obdaruj mądrością swego syna..."