:)
...
Napisał(a)
jak masz jakis kumpli co nie boja sie tych wyrzutkow i sa w miare pewni to idz z nimi i jak ten kolo bedzie tez z kumplami to wyzwij go na solowe sam na sam a obstawa wrazie w bedzie
...
Napisał(a)
taaa i całe życie będzie chodził z obstawą...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
raczej nie bedzie albo przywal najmocniejszemu z jego bandy i wtedy beda pykac zes mu nawalil
:)
...
Napisał(a)
Nie bede zbierał zadnej bandy i napadał na niego, to jest bledne kolo, wiem ze ma konflikt z prawem, ostatnio cos roz***al jakas szybe, to cos pomazal na murach i go zlapali wiec ma co chwile cos. Zreszta ostatnio zauwazylem ze nie tylko mi w ten sposob grozi ;] Na silce pracuje ok. rok, mysle ze sie nie obijalem ;] Juz jakos ta sprawa coraz mniej mnie martwi, nie ma sensu wracac krotszymi drogami bo mieszkam w malym miescie i wszedzie go moge spotkac, ustalilem sobie ze w razie czego pierwszy zaatakuje. Pozdro i dzieki wszystkim za odpowiedzi :)
aha i chyba ma kuratora bo do szkoly nie chodzil :P
Zmieniony przez - kamilaszko w dniu 2008-07-09 15:57:33
aha i chyba ma kuratora bo do szkoly nie chodzil :P
Zmieniony przez - kamilaszko w dniu 2008-07-09 15:57:33
...
Napisał(a)
mogles tak od razu z tym kuratorem....mysle ze sprawa sama sie wyjasnila
...
Napisał(a)
ustalilem sobie ze w razie czego pierwszy zaatakuje
ma to swoje plusy i minusy,mam nadzieje żezdajesz sobie z tego sprawe.
ma to swoje plusy i minusy,mam nadzieje żezdajesz sobie z tego sprawe.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Nie jestem z tego działu ale widze temat o "życiu ulicy" więc powiem co mi wiadomo z mojego zycia i od Kolesia z Combatu z którym chodze na siłke i sie kumpluje.
-Jak Cie butują - krzycz ze sie pali. Jak krzykniesz ze Cie biją - nie obcych sprawa. Nie wiem tak właściwie o co w tym chodzi ale podobno to działa ?
-nie nosić pieprzu i soli tylko złotówke w miedzi. Koleś dostanie w twarz i juz na chwile sie rozkojarzył.
-jak jesteś w dużej grupie to krzycz coś do kolesia i unieś przy tym ręce - już masz garde. Jak byś miał dostać strzała to moze uda cie sie zablokować coś.
-kup sobie pałke teleskopową jak kolesie nie beda na fazie to jak jeden dostanie i sie złoży to reszta sie nie odezwie. Chyba ze na tubie będa to uciekaj. ( To juz moja rada bo bywaja i takie sytuacje )
-skołuj sobie ekipe
-nie wychodź z laska z domu korzystaj z niej a nie na spacerki chodzisz :D ja miałem taka sytuacje ze miałem laske z innego miasta niz moje ( nasze miasta sie nie lubia ) , wyszedłem na pizze z laska to przed barem 20 paru czekało. Kilku mnie troche na ziemi butowało ale nie za mocno to jakoś sie wymsknołem bokiem i z***ałem. Dlatego korzystaj z laski w domu
-jak masz juz sie na kilku bic to celuj w krtań albo jaja - chyba najpewniej ze kogoś wyłączysz z gry albo but w długo, no albo teleskopowa. Zreszta co do technik to nie mi pisać ale z tego co sie nauczyłem na ulicy to najlepiej.
-I jak widzisz kolesia samego to daj mu spokój. Moze w końcu Cie uszanuje.
-Zmień osiedle? ja bym psychicznie i nerwowo nie wytrzymał gdybym wiedział ze na moim terenie nie jestem bezpieczny. To tak samo jak by Hitler miał wybudować swój schron w środku Stalingradu w 1942
-Przykokś troche wielu kolesi którzy mnie nie lubili nagle mnie polubili jak sie troche wiekszy stałem duży nie jestem ale rzadko który 15-latek tak wygląda.
-Jak koleś będzie długo w****iał to na Policje. Bo nic innego nie zrobisz.
To takie małe wywodu kogoś kto sie nie zna na samoobronie. Ale zna sie na ulicy.
PS. jak ma kuratora to to wykorzystaj. Skołuj do niego numer i zadzwoń. Albo pozwól zeby on Cie stukł i skołuj sobie kumpli jako świadków. Moze go udupisz;p
Zmieniony przez - Ciupelek w dniu 2008-07-09 17:37:14
-Jak Cie butują - krzycz ze sie pali. Jak krzykniesz ze Cie biją - nie obcych sprawa. Nie wiem tak właściwie o co w tym chodzi ale podobno to działa ?
-nie nosić pieprzu i soli tylko złotówke w miedzi. Koleś dostanie w twarz i juz na chwile sie rozkojarzył.
-jak jesteś w dużej grupie to krzycz coś do kolesia i unieś przy tym ręce - już masz garde. Jak byś miał dostać strzała to moze uda cie sie zablokować coś.
-kup sobie pałke teleskopową jak kolesie nie beda na fazie to jak jeden dostanie i sie złoży to reszta sie nie odezwie. Chyba ze na tubie będa to uciekaj. ( To juz moja rada bo bywaja i takie sytuacje )
-skołuj sobie ekipe
-nie wychodź z laska z domu korzystaj z niej a nie na spacerki chodzisz :D ja miałem taka sytuacje ze miałem laske z innego miasta niz moje ( nasze miasta sie nie lubia ) , wyszedłem na pizze z laska to przed barem 20 paru czekało. Kilku mnie troche na ziemi butowało ale nie za mocno to jakoś sie wymsknołem bokiem i z***ałem. Dlatego korzystaj z laski w domu
-jak masz juz sie na kilku bic to celuj w krtań albo jaja - chyba najpewniej ze kogoś wyłączysz z gry albo but w długo, no albo teleskopowa. Zreszta co do technik to nie mi pisać ale z tego co sie nauczyłem na ulicy to najlepiej.
-I jak widzisz kolesia samego to daj mu spokój. Moze w końcu Cie uszanuje.
-Zmień osiedle? ja bym psychicznie i nerwowo nie wytrzymał gdybym wiedział ze na moim terenie nie jestem bezpieczny. To tak samo jak by Hitler miał wybudować swój schron w środku Stalingradu w 1942
-Przykokś troche wielu kolesi którzy mnie nie lubili nagle mnie polubili jak sie troche wiekszy stałem duży nie jestem ale rzadko który 15-latek tak wygląda.
-Jak koleś będzie długo w****iał to na Policje. Bo nic innego nie zrobisz.
To takie małe wywodu kogoś kto sie nie zna na samoobronie. Ale zna sie na ulicy.
PS. jak ma kuratora to to wykorzystaj. Skołuj do niego numer i zadzwoń. Albo pozwól zeby on Cie stukł i skołuj sobie kumpli jako świadków. Moze go udupisz;p
Zmieniony przez - Ciupelek w dniu 2008-07-09 17:37:14
...
Napisał(a)
Chłopaki.
Nie o wszystkim i o niczym.
Konkretna sytuacja - konkretne sugestie.
Tutaj sprowadza się to do tego czy a) iść na Policję b) dojechać chama. I koniec, a co dalej z tego będzie to nawet gumisie nie wiedzą.
Nie o wszystkim i o niczym.
Konkretna sytuacja - konkretne sugestie.
Tutaj sprowadza się to do tego czy a) iść na Policję b) dojechać chama. I koniec, a co dalej z tego będzie to nawet gumisie nie wiedzą.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
...
Napisał(a)
nie ma się co chować jak mu się nie przeciwstawisz to zawsze będzie do ciebie szukał.Jak będzie do ciebie szukał to wlej mu,jak przyjdzie z kolegami to wlej mu przy nich .Każdy brak reakcji utwierdzi go w przekonaniu że może z tobą robić wszystko co zechce.Ja miałem taką sytuacje ze mój sąsiad jest schizofrenikiem,wyzywał moją rodzinę i szukał potyczki ze mną.Unikałem z nim potyczki,rozpanoszył się i myślał że mu wszystko wolno .Pewnego dnia zaczął mnie wyzywać -nie byłem mu dłużny,zapytał czy mi nie ***nąć powiedziałem żeby spróbował szczęścia założyłem swoją szczęka na zęby i poszłem w jego stronę a on zaczął mi opowiadać że był ostatnio w hipermarkecie-trochę mnie to zbiło z tropu ale w końcu to psychol.Jestem zdania że nie ma co się chować przed problemami po kontach tylko wyjść im na przeciw .
Zmieniony przez - Dawidek@ w dniu 2008-07-10 10:50:50
Zmieniony przez - Dawidek@ w dniu 2008-07-10 10:50:50
Życie to boisko,na którym nie gra się czysto.
Poprzedni temat
Półgodzinny dokument z chińskiej telewizji
Następny temat
DO ŻELEŚ-surprise ;-)
Polecane artykuły