SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problem, jak sie zachować w takiej sytuacji?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8482

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3
Jest to moj pierwszy post na tym forum dlatego chciałem sie przywitać - Witam :)

A wracając do tematu, zaczne może od początku, a wiec zaczęlo sie wszystko w podstawówce, chodzilem do tej samej szkoly z pewnym cwaniaczkiem, "terroryzowal" ;] wszystkich, az pewnego dnia trafil na mnie, pamietam ze jako jedyny mu sie postawilem kiedy inni nie reagowali albo dawali sie ponizac, i od tego momentu zaczalem miec prze***ane, przez pare lat pdst nie bylo tygodnia zeby mi nie nawrzucal, nie podlozyl nogi albo nie popchal, na dodatek mieszkal na moim osiedlu :/ jak sie mozna domyslic tam tez za latwo nie mialem. Kilka razy napadal mnie ze swoimi kumplami ale zawsze jakos wychodzilem z tego calo. Nigdy nawet na mnie nie spojrzal gdy szedl sam, dopiero w asyscie kumpli stawal sie chojrakiem i mnie nekal. W sumie to trwalo dobrych pare lat az do ok 1-2 gim. Potem mialem pare latek spokoju, teraz mam 18l, juz myslalem ze od***al sie na zawsze, az do momentu kiedy ostatnio zarejestrowal sie na forum szkolnym, i dalej do mnie jakies wrzuty :/, postanowilem ze nie bede tego ignorowal i z racji tego ze jest glupszy ode mnie jakies 10 razy, umiejetnie do***alem mu, po paru moich ripostach gdy juz nie wiedzial co napisac, napisal ze jak mnie spotka to mi za***ie kose i zebym lepiej nie wychodzil z domu ;] wiem ze jest do tego zdolny bo w sumie nie ma nic do stracenia, do szkoly juz nie chodzi, jara jakies gowna, caly dzien chleje jakas siare i pewnie skonczy w niedalekiej przyszlosci na dworcu, wiec mysle ze nie rzucal slow na wiatr, chociaz generalnie to taki typ ktory jest mocny przedewszystkim w gebie to jednak nie moge tego olac, mysle ze sam dalbym mu rade bo cos tam cwicze, naparzem w worek, mam ok.180cm 80kg, trenuje gałe. On mysle ze tego samego wzrostu moze troche wyzszy, chudy, generalnie wrak po tym jaraniu i piciu, szybko sie meczy. Takze gdyby mnie sam dorwal to jakos bym sobie poradzil, zreszta juz dawno bym mu za***al ale boje sie o to ze na nastepny dzien mnie dopadnie na osiedlu z kumplami i juz wogole z domu nie wyjde :/ Zresza to juz nie jest taki problem bo juz sie przygotowalem na to ze najwyzej dostane w******l i juz :/ Chodzi o co innego, mianowicie, mam dziewczyne, czesto gdzies wychodzimy, i co gdy dopadnie mnie jak bede z nia szedl? Wiadomo jak bedzie cala banda to postaram sie ignorowac, ale jak zacznie wrzucac mojej kobiecie? :/ wtedy na pewno bym nie wytrzymal, rzucil sie na ich wszystkich i bym dostal solidny w******l :/ Jak sie zachowac w takiej sytuacji? Jak sie chociac w minimalnym stopniu przygotowac na takie cos? Jak wy radziliscie sobie gdy napadli was w towarzystkie waszej kobiety?
Sory za styl pisma i za bledy ale pisalem to na szybko, mam nadzieje ze zrozumiecie, dzieki z gory i pozdrawiam :)

Zmieniony przez - kamilaszko w dniu 2008-07-07 14:41:20
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 805
Zabić/zastrzelić/udusić wszystko jedno tylko ciała sie pozbyć i dowodów (nie ma ciała nie ma zabójstwa) albo zrobic tak żeby wyglądało na nieszczęśliwy wypadek albo samobójstwo tzn. 7 razy upadł na nóż
A tak już poważniej to jedynie na policje bo nie ma sie co z takim użerać albo go po prostu olewać w sumie j/w

P.S Alpaga: Gril dla kilkuset osób to troche drogo wychodzi

Zmieniony przez - Zeus047 w dniu 2008-09-17 22:04:24

Wolę żeby mnie 12 sądziło niż 4 nosiło

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 12140
Skoro piszesz o tym na forum znaczy, że tak naprawde nie wiesz co zrobić i raczej nie podejmiesz radykalnych kroków. No ale co tam i tak powiem - Przewyższasz go warunkami fizycznymi, masz wybór albo być nękanym cały czas i uznawanym za potencjalną ofiare (którą nie jesteś) albo podjąć jakieś działania. Nie będe sie rozpisywał na ten temat bo jeżeli jesteś konkretny to będziesz wiedział o co chodzi.
Sytuacja jest dziwna bo zazwyczaj ludzie zapominają o podstawówkowych ******łach ale skoro trafiłeś na tak zawziętą jednostke to trudno.
Jeżeli nie czujesz sie na siłach to olej sprawe, jeżeli czujesz sie na siłach to po prostu znajdź moment gdy będziecie sam na sam i wtedy wyjaśnij sprawe z klientem. W razie gdyby klient sie mścił
to tutaj już niestety raz na wozie raz pod wozem, masz wybór. Unikaj miejsc mogących rodzić spięcia i unikaj spacerów z dziewczyną po osiedlu.

Zmieniony przez - Kos_a w dniu 2008-07-07 14:47:04

Zmieniony przez - Kos_a w dniu 2008-07-07 14:47:47

SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3
Generalnie to sie ciagnelo od postawowki, wiec nie chodzi o jakies pojedyncze wydarzenie z tamtych lat, z typem nie da sie pogadac, wiec nie bede probowal, jak juz pisalem do***albym go dawno, bo wiem ze slabszy fizycznie ode mnie kumpel go powalil jednym ciosem na glebe pare latek temu :P ale pozniej wlasnie mial koszmar, no ale jak juz powiedzialem nie chodzi o mnie, pisze tutaj bo chcialbym skorzystac z doswiadczenia bardziej obeznanych :) chodzi mi o to jak sie zachowac gdy juz dojdzie do tego spiecia pomiedzy nimi a mna i dziewczyna w towarzystwie? aha i uprzedzajac pytania wiem ze zaatakowalby w kazdej sytuacji nawet gdybym siedzial w kosciele.

Dzieki za odp :)

Zmieniony przez - kamilaszko w dniu 2008-07-07 14:57:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 102 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 760
Jezeli cie zaatakuja to lipa bo z dziewczyna raczej nie uciekniesz(szpillki itd.)...ja bym sie wtenczas postawil, laska niech dalej zapiep.sza w celu zwolania jakiejkolwiek pomocy (koledzy....w ostatecznosci policja).Ty miej zawsze miksture z soli piepszu i papryki ze soba( np.w pudeleczku od j.niespodzianki) - tym sposobem uda ci sie zawsze jednego,dwoch na jakis czas wyeliminowac.Z reszta moze dasz sobie rade....A dziewczyna jest ogolnie w owe zagrozenie wtajemniczona?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 102 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 760
Aha,i moze latwo mi mowic - ale w takich sytuacjach lepiej unikac parteru
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 102 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 760
i zebys mmnie zle nie zrozumial: jak dziewczyna bedzie juz bezpieczna i wyczujesz ze nie dasz rady to spier*****!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
czarnaSrok edytuj posty (funkcja oznaczona jako taka zółta kartka z ołówkiem)

kamilaszko sprawa nieciekawa.
Typ w Twoim wieku czy starszy?
Ci jego koledzy to też takie elementy społeczne jak on?

Mówisz ze mieszkał na Twoim osiedlu...a gdzie teraz mieszka?
Zgłaszałes to komuś gdy Cię nekał z kolegami w podstawówce/na osiedlu?
Próbowałes wyzywać go na solo przy jego kumplach skoro taki cwany jest?
Ma z nim ktoś jeszcze taki problem?
Wiesz moze czy ma jakieś sprawy karne za sobą?
Jak się skończyła sprawa z kumplem?


Teoretycznie gościu użył groźby karalnej(groził Ci nawet zabójstwem-zakosowanie) wiec jeśli nie Ty,to administrator forum szkolnego(a przypuszczam że to chyba jakiś nauczyciel musi być) powinien się tą sprawą zająć.

Co do konkretów poczekam aż odpowiesz na pytania.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-07-07 15:51:10

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3
czarnaSrok - dziewczyna o niczym nie wie, zreszta nie mam zamiaru jej mowic o tym raczej. Co do tego pudelka z przyprawami to bym sie troche osmieszyl bo co moge z pieprzem jak oni do mnie z kosą? Zreszta w takiej sytuacji watpie zebym zdazyl skorzystac z tego. Gdyby mnie napadli z dziewczyna to pewnie gralbym chwile na czas tak zeby sie dziewczyna ulotnila a sam bym poszedl na zywiol, nie mam zamiaru uciekac bo to tylko odwlekanie tego co i tak by sie musialo stac. Dzieki za odpowiedz :)

QUEBLO - typ w moim wieku, jego kumple to takie same elementy albo i gorsze, chociaz z tego co wiem to za bardzo go tam nikt nie lubi i w wielu sytuacjach sie na niego wypinali, ale nie jestem pewien na 100%. Koles dalej mieszka na moim osiedlu, nikomu nie mowilem o tym ze mnie neka bo zawsze takie sprawy staralem sie sam zalatwiac, zreszta nigdy nie dostalem od niego strzala czy cos takiego, zawsze jak mi dal buta czy cos to mu oddalem, poszarpalismy sie i tyle tego bylo, sprawy karne na pewno ma skoro juz w pdst mial jakies przypaly to co dopiero teraz, a kumpel ktory go poslal na glebe w niedlugim czasie zostal napadniety przez bande przekopany, opluty i skrojony z kasy, wiec raczej kicha :/ generalnie na forum kazdy go olal bo kazdy go zna i wie ze takich grozb uzywa codziennie 10 razy wiec jakos nikt nie zwrocil uwagi ;] A co do tego czy go wyzywalem na solo to raz na osiedlu, wracalem na w****iony do domu, i on rzucil jakies haslo w moja strone, podzeszlem do niego odepchalem, troche go zatkalo i nie potrafil slowa wydusic, podbiegl jego kumpel zaraz to odeszlem bez slowa, on tez. Dzieki za odpowiedz rowniez :) Pozdro :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Od jakiegoś czasu z żalem obserwuję staczanie się niniejszego działu w otchłań, z czym syzyfowym wysiłkiem usiłuje walczyć Queblo.

W tym przypadku sprawa jest jednoznaczna i nie wymaga żadnych "mikstur soli i pieprzu". Doszło do udokumentowanego przypadku gróźb karalnych - " napisal ze jak mnie spotka to mi za***ie kose i zebym lepiej nie wychodzil z domu ;]" - art. 190 w związku z art. 115 par 12 Kodeksu Karnego.

Po pierwsze idziesz do admina forum i prosisz o zachowanie tej jego wypowiedzi. Potem idziesz na Policję i składasz powiadomienie o popełnieniu tego przestępstwa oraz wniosek o ściganie. W zeznaniasz wskazujesz że od lat Ciebie dręczył, bił z kolegami i że groźba z jego strony jest jak najbardziej wykonalna.

Alternatywa - połamać go o chodnik w takim stopniu by już nigdy nie poważył się nawet na Ciebie spojrzeć. W Twoim przypadku raczej niewykonalna z tego co piszesz - jakbyś miał to zrobić to jużbyś zrobił.



Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-07-07 16:20:42

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 102 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 760
co do mikstury soli i pieprzu to byscie sie zdziwili jakie skuteczne to MOZE byc;)...nie wierzyta? to sypnijcie sobie troche tego w oczy to zonaczyta:) jednakze mysle ( po glebszych przemysleniach) ze racje ma moj przedmowca ...jedyne sensowne rozwiazanie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
te mikstury to sobie daruj...nie będziesz przecież chodził z jakimiś zupami w kieszeniach...
jak już chcesz działać na takich zasadach to od tego są gazy.

A co do kolesia:
To że w podstawówce miał przypały nie świadczy o tym że ma problemy z prawem.

Co do kolesia:
Gdyby nie to że nasłał raz juz kogoś na tego typa co to go posadził ciosem na ziemi to bym pomyślał że to niegroźny bajkopisarz...

Co ja bym robił? Po pierwsze to mimo wszystko unikałbym spotkań z dziewczyna na osiedlu gdzie moge sie na typa naciąć.
Unikaj go,jak masz możliwosc wrócic do domu nieco dłuższą droga to wróć dłuższą,nie pchaj się na siłe krótsza drogą jeśli on ją będzie "okopywał" bo znów się narazisz na odzywki z jego strony bo się będzie chciał popisac przed kumplami...
Nie daj jednak też sobą pomiatać,tzn nie atakuj go sam,nie patrz prowokacyjnie itp ale jak to on Cie zaatakuje to się broń( broń się w sensie nakop mu do dupy a nie odpieraj tylko ataki)

Możesz tez zapisac się na sztuki walki lub/i siłownie celem nabrania umiejętnosci oraz pewnosci siebie(umiejętnosci nabierzesz na sw,po siłowni natomiast wizualnie zniechęcisz wiecej osób do atakowania Ciebie-jego być może też)-tyle ze to oczywiscie wymaga czasu i lat treningów a nie kilku tygodni...

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Półgodzinny dokument z chińskiej telewizji

Następny temat

DO ŻELEŚ-surprise ;-)

WHEY premium