Forrest Griffin vs. Quinton Jackson - dyskusja po walce

Wogóle się tego nie spodziewałem, Rampage dostał kilka mocnych kopnięć i dla niego było juz praktycznie po walce, pod koniec walki noga Jacksona była bardzo skopana za to twarz Griffina pięknie obita >>, Teraz możemy gdybać z kim powinien walczyć teraz Jackson (Wand?). Zapraszam do dyskusji

Forrest, dobra kontrola w parterze, Rampage nie mógł mu zagrozić na glebie, próba trójkąta jak najbardziej na plus, no a slam Jacksona nie został wykonany tak jak on to robi, przez co Griffin chyba tego nie odczuł wyraźnie. Forrest Griffin miał lepszą pracę nóg no i te lowkicki

Wierzyłem że Forrest wygra, i co ? i tak sie stało Rampage był zbyt pewny siebie jak zawsze zresztą no i przegrał , jak dla mnie bomba

W0jt @

Zmieniony przez - strefab4 w dniu 2008-07-06 11:05:55

powiem wam tak gdyby ine ta noga Jacksona to by było inaczej ale nie powiecie ze slam był brzydki

gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem

a powaznie to jestem bardzo zadowolony z wyniku nie da sie ukryć ze nie lubie Rampage, za te właśnie jego zbyt pewne podejście do sprawy

Ja go lubie każdy ma inny gust. Jeden lubi to drugi to.
Zauważ ze Rampage po tej kontuzji jaką doznał walczył inaczej niż zawsze bardziej zachowawczo

gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem
strefa moja sąsiadka ma wąsy i co ma takie jak by sie jakis gosciu nie ogolil z 2 tygodnie ale nie jest dziadkiem :D

Zmieniony przez - KoY w dniu 2008-07-06 12:12:35

nie liczy sie co i jak oraz gdybanie , przegrał i tyle, oddał pas, czas na Forresta

zdrowia , bo szkoda marnować pięknego dnia

czekam kogo Forest dostanie oby przegrał.
Mówie wam Quinton odpocznie zawalczy góra 1 walke jeśli wygra dostanie walke o pas

Ciężko było by mi wskazać zwycięzce. Niby te low-kicki Forresta ale akcje Quintona bardziej do mnie przemawiały.
W każdym bądź razie Forrest nie zbił mistrza wiec nie dał bym mu pasa.

Zmieniony przez - Grejpfrut w dniu 2008-07-06 12:45:17

Forrest wygrał walke. Dominacja przez pierwsze 2 rundy, trzecią przegrał ale 4 znowu wygrał. Piąta runda była wyrównana.

stało sie tak jak przypuszczałem - Forest wypracował zwycięstwo ,Jackson nie poradził sobie z seriami ciosów i większą presją jaka nażucał Forest , dokładnie tak samo walczyli z nim Chlopcy z Chute Box (tylko bardziej efektownie).Jackson był zamało aktywny i nastawial sie na pojedyńczy cios.Forest wygral zasłużenie.

Forrest wygrał absolutnie zasłużenie! Ale ja to widzę tak:
1 runda - Rampage (głównie za supermocny podbródkowy)
2 runda - zdecydowanie Forrest!
3 runda - Rampage
4 runda - Bardzo wyrównana ale raczej Forrest ją wygrał
5 runda - bardzo wyrównana

Wygrał Forrest bo dużo więcej uderzał. Dużo więcej robił w parterze (nawet jak leżał na plecach), szczególnie w 2 rundzie gdzie dominacja nad Rampagem wskazywała by na 10:8 (tak jak zresztą słusznie zauważyli Joe i Mike). Jednak gdyby ampage nie miał problemów z kolanem to mogłoby być różnie.
Tak czy siak Forrest wygrał i mamy nowego mistrza!
Wielkie brawa dla Forresta!!!!!