Meta a wzrost

Napiszcie swoje spostrzezenia na temat swoich kumpli albo was co brali i urosli i ile i w jakim wieku


Szreder

Mietek najlepszy przyjaciel człowieka heh kumpel urusł ale potem jakoś stanoł i jak narazie nic.

Kedyś wkońcu będe Strong manem i dogonie Mariusza Pudzianowskiego !!!

Gruby 17 pytasz po co mi mietek.Po prostu kazdy ma jakies powody zeby brac
Ja bym naturalnie odzywki jedzenie ale to dlugo czasu trzeba na rezultaty.A ja musze wygladac w krotkim czasie nie mam za duzo czasu.
Po prostu jest pewien koles w zeszlym roku mial 16lat bral prawdopodobnie mete tak mowil ale on potrafil sciemniac,aha mowil e bral zastrzyki.Jesli chodzi o to to sterydy na pewno bral bo wiem jak wygladal.Faktem jest to ze masy nie ma jest hudy wyzszy ode mnie ale po tym mu tak psycha siadla.
Od 1.5roku wmnie wkurza jest za madry a ja mu musze pokazac ze taki gowniarz mi nie bedzie podskakiwal.A ja mma charakter lagodny dlatego wezme mete i jakis zastrzyki potrzebuje masy chociaz mam 172cm i 72kg ale bym hcial wazyc z 90kg i ze 180cm ale zobaczymy czy sie uda.
I mam nadzieje ze po 12zastrzykach tecia i 200tabsow mety moja psycha bedzie bardziej agresywna i wrescie zwierzyna bedzie polowac na przesladowce.Jestem za lagodny z natury. Co myslicie o tym.Czy to nie jest wystarczajacy powod.Przedtem tak myslaem ze zrobie tylko jeden cykla ale skoror bede miec kase to czemu nie dwa cykle w roku robic.
W koncu ja bede na nim sie odgrywal.A pozatym mieszkamy w tej samej kamienicy tyle ze jak ide na podworko to ja w lewo a on w prawo.A na wakacje zobaczy jak bede chodzic a koszulce bedzie zadroscil.On wie ze cwicze i ze go chce dopasc.ale nie wie ze bede brac pewno mysli ze nie bede sobie psuc zdrowia ale mam wystarczajce pojecie o tym ze bede mardze brac.Po cyklu jakies odzywki kreatynka.i sylwetka bedzie utrzymana przez caly rok .A jak podskocze z 72kg do 90 to bedzie dobrze najwyzej mi zejdzie z 5kg ale pozniej na nastepnym cyklu znowu dojdzie.A pozatym zalezy mi na sile.On co prawda nie wyglada jak kulturysta ale ma duzo sily kto wie czy nie bral jakies wino i zastrzyki.Zastanawiam sie czy po tej dawce jeszcze mam sznase urosnac bo za miesiac juz mam 21lat i chyba nie urosne.A napiszcie jak wy albo wasi koledzy po dawkach sterydow i jakich i w jaich ilosciah w jakim wieku i ojakim wzroscie ursoli kilka centymentrów?

Szreder

Zasadniczo odpowiedź jest prosta. Duże dawki jakiegokolwiek SAA podawane osobom młodym (tj. przed 21 rokiem zycia) najczęściej powodują zahamowanie wzrostu poprzez zbyt szybkie zarastanie nasad kosci długich, a to właśnie te decydują w duzej mierze o wzroście. Dawki małe i średnie, ale pod warunkiem, że są podawane osobom dość mikrym a więc i najczęściej cierpiacym na zaburzenia metabolizmu i/lub endokrynologiczne (w tym także w zakresie niedoborów testosteronu lub HGH), mogą pomóc we wzroście a raczej poprzez zbilansowanie do właściwego poziomu niedoborów jakie posiadał przywrócić jego wzrost do rozmiarów standardowych w danej kategorii wiekowej. Zaznaczam jednak od razu, że stosowanie SAA w celu poprawy parametrów antropometrycznych jest dość ryzykowne i powinno się odbywać tylko i wyłącznie pod kontrola lekarza endokrynologa i wiarze się z częstymi badaniami stęzenia testosteronu i somatotropiny we krwi a także rentgenoskopia kosci.

Pozdrawiam

Ed

ladnie napisales.dzieki.Mowisz ze bym poszedl do endokrynologa.
Moglbys dokladniej opisac o tym zarastaniu kosci dlugich ktore to sa i na czym do tokladnie polega.A moja matka byla wysoka a ojciec niski.
Jestem pesymistycznie nastawiony czy wogole urosne.NIe wiem czy picie 2litry mleka dziennie by pomoglo a przed snem z 2 szklanki.Ciekawe czy jak sie dostarczy duzej ilosci wapna to by pomooglo np jak norma jest 1 gram to jak by bylo kolo 2gramow dziennie to co wtedy?


Szreder

Upraszczając sprawę, o wzroście decyduje wzrastanie kości długich w okolicach ich nasad. Tak więc teoretycznie i dalej w duzym uproszczeniu kość nie rośnie "wzdłuż" w swojej części środkowej ale "wszerz". U jej nasady czyli dwóch końcowych odcinków nastepuje natomiast proces odwrotny, to nasady rosną "wzdłuż" decydując o długości samej kości a w konsekwencji i naszym wzroście.
Kwestia natomiast samego procesu wzrastania czy to kości czy całego organizmu, to niestety nie domena wapnia samego w sobie o czym piszesz. Tak się bowiem składa, że wapń jest ważnym składnikiem wzrostowym lecz sam nie spowoduje tegoż procesu. By wapń mógł być właściwie wykorzystany do akumulacji w kośćcu powodującym jego wzrost, musisz też dostarczyć wielu innych niezbędnych substancji. Ale to też jeszcze jest mało, by wiedzieć, że się urośnie zgodnie z tym co mamy zaprogramowane w genach. O tym czy wapń i inne składniki zbilansowanej diety zostaną wbudowane w nasz organizm i spowodują nasz proces wzrostu decydują głównie hormony i enzymy. To one są właśnie odpowiedzialne za "przetwarzanie i umieszczenie" składników odżywczych tam, gdzie są organizmowi najbardziej potrzebne. Są jak generałowie siedzący na wysokim wzgórzu, z którego doskonale widać gdzie należy posłać posiłki swej armii by wygrać bitwę. Jesli więc w genach wszystko się zgadza, tj. dostałeś od rodziców taką ich kombinację, która mówi o tym, że powinieneś mieć np. około 180 - 185 cm wzrostu, to to, czy w tym właśnie przedziale urośniesz zależne jest dalej od pewnych czynników, na które w duzym stopniu mozesz wpływać. I są to właśnie: 1)właściwe odżywianie, 2)utrzymywanie właściwego poziomu hormonów, 3) unikanie pewnych chorób, 4) w miarę higieniczne życie - bezstresowe, ograniczenie szkodliwych uzywek, wypoczynek.
W tym poście zajęliśmy się generalnie kwestią 2-gą, tj. własciwym poziomem hormonów, z których największe znaczenie będą miały te anaboliczne - steroidy, wzrostu, IGF-y czy insulina jak też ich właściwa korelacja z pozostałymi składnikami układu endokrynnego. Zakładajac, że pozostałe czynniki decydujące o wzroście są właściwie wykorzystane, mozna się wówczas zająć kwestią odpowiednich stężeń hormonów. I tak badania przeprowadzone w klinice endokrynologicznej mogłyby dać odpowiedź na pytanie czy to właśnie nie jakaś "ułomność", dysfukcja w obrebie twojego systemu hormonalnego nie ma decydującego wpływu na kwestię twojego być może małego wzrostu. Jeśli tak, to endokrynolog na pewno wdrozyłby własciwe leczenie w twoim przypadku, być może przy zastosowaniu steroidów anabolicznych czy hormonu wzrostu. O tym jednak może decydować tylko i wyłacznie lekarz endokrynolog po przeprowadzeniu kilku czy k-nastu badań. Moze też wykluczyć taką konieczność i stwierdzić, że przyczyna tkwi gdzie indziej - w odżywianiu, suplementacji, eliminacji chorób lub niekorzystnych warunków srodowiskowych. Igranie natomiast z własnym wzrostem nie na podstawie badań lekarskich a sugestii znajomych, zwłaszcza w tak młodym wieku jest naprawdę wysoce niebezpieczne i w 90 % może przynieść więcej szkody niż korzyści. Sugerowałbym ci więc wizytę u specjalisty w dziedzinie endokrynologii, przeprowadzenie niezbędnych badań i dopiero na ich podstawie podjęcie właściwych kroków.
By dodać ci trochę optymizmu, powiem tylko, że swego czasu jeździłem z młodzieżą na obozy sportowe jako opiekun medyczny i częstokroć byłem świadkiem jak młodzież w wieku 14 - 20 lat potrafiła urosnąć przez okres wakacji (czyli tylko 2 miesiące) w przedziale 4 do 14 cm !!! Po prostu niektórzy rosną "skokowo" i to bez poważniejszych konsekewncji dla swojego organizmu.

Pozdrawiam

Ed

Dzieki za wuczerpujaca odpowiedz.Jak by cos przyszlo ci do glowy to pisz
chetnie wyslucham porad

Szreder

kw1, nie przesadzaj ze jestes maly. Ja mam 17 lat i 169 centow. To dopiero jest niewiele. Moj stary ma 175, ale przez ostatni rok uroslem ok 3cm. Zastanawiam sie nad braniem hormonow. Lekarze na serio przepisuja to?

Brawo rucio, zarejestrowales sie dzisiaj tylko po to zeby wyciagnac artykul sprzed 2 lat i pochwalic sie swoim wzrostem, echh

Pozdro
Ted

--- Primum NON Nocere ---

Czesc, jestem tu "nowy". Mam rowniez problem jak rucio.
W maju skoncze 17 lat, a mam 168,5cm wzrostu i to juz od dwoch lat. Mój ojciec ma 176cm, a mama jest niska. Co mam robić zeby urusc. Waze 58kg, obwod remienia - 30cm.Pisze o tym bo gdy mialem 13,5 roku cwiczylem dosc intensywnie przez pol roku, ale z ciezarkami 3 i 6kg - czy to moglo zahamowac wzrost?
To ze nie rosne jest moim najwiekszym kompleksem. Czy ktos z was stosowal na wzrost cos co pomoglo w widoczny sposob? Jak sprawdzic czy juz przestalem rosnac?
Prosze o pomoc.


"Wiara czyni cuda, ale to czlowiek wierzy"