zdrówka
...
Napisał(a)
Podsumowując - nie wolno ślepo ufać technice, nie wolno ufać sile i masie. GRUNT TO KOLEDZY.
...
Napisał(a)
MMA ta dyskuja do niczego nie prowadzi
bo niektorym nawet jak sie poda jakies argumenty to nie zmienia zdania
twierdzisz ze nie wiem o czym mowie od obojetnie ktorego (100 czy 120) jezlei dostaniesz w pysk to padniesz
ale jest znaczaca roznica miedzy kims kto wazy 60 a 80 czy naweet 80 a 100
jezlei nie ma roznicy DUZEJ miedzy 100 a 120 to czemu nie ma kategori wagowej w tych wagach? moze jednak cos w tym jest?
a ja Ci mowie ze jezlei bys wyzwal kolesia 1 vs 1 to by nikt dupy nie rusyzl jezlei bys stukl ich (NAJprawdopodbniej NAJwiekszego kolege) reszta by sie posrala
znowu sie zaczyna widzialem slyszalem o kolesiach wazacych po 70kg ktorzy zamiatlai ulice kafarmia wazacymi ponad 100kg juz bylo pelno tematow w stylu "maly vs duzy" kazdy pisze ze technika jest och i ach ale nikt nawet z foum nie moze sie pochwalic tkaimi wycznami ze gdzies kiedys roz***ali koxa wazacego 30kg wiecej do nich
nie podawajcie walk ringowych tylko postarajmy sie porozmowiac o zyciu
wiekszosc osob trenuje max 5 lat SW zawyczaj cos kolo 3 lat taka technika wedlug mnie jest niewystarczjaca do rozwalnie koxa
moze i taki ktos wygra ale co to za wygrana bez dwoch zebow ze zlamanym nosem i rozcietym lukiem brwiowym w przypadku koxa to nawet typowe "cepy" sa *****sko niebezpiczne...
a jedna bomba od niego moze przzycmic
bo niektorym nawet jak sie poda jakies argumenty to nie zmienia zdania
twierdzisz ze nie wiem o czym mowie od obojetnie ktorego (100 czy 120) jezlei dostaniesz w pysk to padniesz
ale jest znaczaca roznica miedzy kims kto wazy 60 a 80 czy naweet 80 a 100
jezlei nie ma roznicy DUZEJ miedzy 100 a 120 to czemu nie ma kategori wagowej w tych wagach? moze jednak cos w tym jest?
a ja Ci mowie ze jezlei bys wyzwal kolesia 1 vs 1 to by nikt dupy nie rusyzl jezlei bys stukl ich (NAJprawdopodbniej NAJwiekszego kolege) reszta by sie posrala
znowu sie zaczyna widzialem slyszalem o kolesiach wazacych po 70kg ktorzy zamiatlai ulice kafarmia wazacymi ponad 100kg juz bylo pelno tematow w stylu "maly vs duzy" kazdy pisze ze technika jest och i ach ale nikt nawet z foum nie moze sie pochwalic tkaimi wycznami ze gdzies kiedys roz***ali koxa wazacego 30kg wiecej do nich
nie podawajcie walk ringowych tylko postarajmy sie porozmowiac o zyciu
wiekszosc osob trenuje max 5 lat SW zawyczaj cos kolo 3 lat taka technika wedlug mnie jest niewystarczjaca do rozwalnie koxa
moze i taki ktos wygra ale co to za wygrana bez dwoch zebow ze zlamanym nosem i rozcietym lukiem brwiowym w przypadku koxa to nawet typowe "cepy" sa *****sko niebezpiczne...
a jedna bomba od niego moze przzycmic
...
Napisał(a)
Siła ciosu to jedno, a przecież omulony koks jest zazwyczaj dodatkowo odporniejszy na ciosy i trudniejszy do zaje**nia. Ale i tak, jak to mówią, nec Hercules contra plures.
Zmieniony przez - mołodi w dniu 2008-06-04 22:39:16
Zmieniony przez - mołodi w dniu 2008-06-04 22:39:16
zdrówka
...
Napisał(a)
turok16:
"Chodzi o role siły statecznej w SW gł o boks ktory cwicze..."
"Sapp na ulicy by go zabił (abstrakcyjnie) ale walka by tyle nie trwała... na ulicy nie ma band "
To ja bym wkońcu prosił o sprecyzowanie ?? Mowa o ulicy czy o ringu ?? Bo jedni o jednym, drudzy o czymś calkiem innym i raczej w ten sposób odpowiedzi nie uzyskasz
Powtorzę swoje zdanie jeszcze raz ... Na macie technika jak już pisalem wczesniej wiec nie bede powtarzal ma przewage - są tam rękawice, ograniczenia i inne kruczki umozliwiajace wpelni jej wykorzystanie.
Na ulicy sprawa wyglada inaczej i logiczne jest to ze tutaj tendencja jest przeciwna, ale wydaje mi sie ze w dziale o MMA raczej powinnismy się do takiej walki odnosić. Ulica to całkiem inna bajka od maty i rządzi się swoimi prawami.
Stef-x:
"pokazaliscie walki ludzi ktorzy zyja z SW"
bo raczej nikt takich amatorskich walk nie kreci. Proponuje pocwiczyc troche w jakims wiekszym klubie zajmujacym sie ta tematyka, a gwarantuje ze wczesniej czy pozniej bedziesz swiadkiem takiego wydarzenia.
"dlatego sa kategorie wagowe i ciezka"
kategorie wagowe sa dla ludzi ktorzy sa na podobnym poziomie technicznym, wiec logiczne ze wtedy ma przewage ten z wieksza masa i nie bylo by czego podczas walki ogladac
"po za tym oni maja tam rekawice wiec moga sie schowac za jakotaką garda a na ulicy niezbyt
wniosek? "
wnioski, sadze ze powinny ci pomoc zrozumiec wkoncu ze to co na ulicy to inna bajka niz walka na macie i nie ma sensu laczyc tego w rozmowie ...
"jezlei slepo wierzycie w swoja technike idzie do jakies ponurej dzielnicy znjadzicie jakiegos karka i wyzwijcie go na solówke - jestem w 100% pewien ze przyjmie wyzwanie i bedzie to solo w stylu 1 vs 1 ale czy wygracie to jzu nei jestem pewien... "
znajdz najpierw osobe ktora uwaza, ze na ulicy swoja technika zyska kolosalna przewage
a teraz rozpatrzmy przyklad na macie. znajdz przeciwnika lzejszego o te 20 kg na treningu majacego juz troche w glowie i popros o sparing ... sadze ze efekty beda podobne do twojego przykladu
"ale nikt nawet z foum nie moze sie pochwalic tkaimi wycznami ze gdzies kiedys roz***ali koxa wazacego 30kg wiecej do nich "
znasz wszystkich użytkowników z forum osobiście, a tym bardziej ich przeszlosc ze posuwasz sie o takie stwierdzenia??
"Chodzi o role siły statecznej w SW gł o boks ktory cwicze..."
"Sapp na ulicy by go zabił (abstrakcyjnie) ale walka by tyle nie trwała... na ulicy nie ma band "
To ja bym wkońcu prosił o sprecyzowanie ?? Mowa o ulicy czy o ringu ?? Bo jedni o jednym, drudzy o czymś calkiem innym i raczej w ten sposób odpowiedzi nie uzyskasz
Powtorzę swoje zdanie jeszcze raz ... Na macie technika jak już pisalem wczesniej wiec nie bede powtarzal ma przewage - są tam rękawice, ograniczenia i inne kruczki umozliwiajace wpelni jej wykorzystanie.
Na ulicy sprawa wyglada inaczej i logiczne jest to ze tutaj tendencja jest przeciwna, ale wydaje mi sie ze w dziale o MMA raczej powinnismy się do takiej walki odnosić. Ulica to całkiem inna bajka od maty i rządzi się swoimi prawami.
Stef-x:
"pokazaliscie walki ludzi ktorzy zyja z SW"
bo raczej nikt takich amatorskich walk nie kreci. Proponuje pocwiczyc troche w jakims wiekszym klubie zajmujacym sie ta tematyka, a gwarantuje ze wczesniej czy pozniej bedziesz swiadkiem takiego wydarzenia.
"dlatego sa kategorie wagowe i ciezka"
kategorie wagowe sa dla ludzi ktorzy sa na podobnym poziomie technicznym, wiec logiczne ze wtedy ma przewage ten z wieksza masa i nie bylo by czego podczas walki ogladac
"po za tym oni maja tam rekawice wiec moga sie schowac za jakotaką garda a na ulicy niezbyt
wniosek? "
wnioski, sadze ze powinny ci pomoc zrozumiec wkoncu ze to co na ulicy to inna bajka niz walka na macie i nie ma sensu laczyc tego w rozmowie ...
"jezlei slepo wierzycie w swoja technike idzie do jakies ponurej dzielnicy znjadzicie jakiegos karka i wyzwijcie go na solówke - jestem w 100% pewien ze przyjmie wyzwanie i bedzie to solo w stylu 1 vs 1 ale czy wygracie to jzu nei jestem pewien... "
znajdz najpierw osobe ktora uwaza, ze na ulicy swoja technika zyska kolosalna przewage
a teraz rozpatrzmy przyklad na macie. znajdz przeciwnika lzejszego o te 20 kg na treningu majacego juz troche w glowie i popros o sparing ... sadze ze efekty beda podobne do twojego przykladu
"ale nikt nawet z foum nie moze sie pochwalic tkaimi wycznami ze gdzies kiedys roz***ali koxa wazacego 30kg wiecej do nich "
znasz wszystkich użytkowników z forum osobiście, a tym bardziej ich przeszlosc ze posuwasz sie o takie stwierdzenia??
...
Napisał(a)
Do tego Sapp vs olaboga dodajmy dla przeciwwagi Sapp vs CroCop, Sapp vs Ray Sefo. W ogóle to bez jaj...Sapp to (o ile źródło nie kłamie) około 170 kg. bydle. Podobną wagę (o ile źródło nie kłamie) ma Hong Man Choi i Kim Young Hyun tyle, że ci dwaj są od niego wyżsi o półtorej głowy. Reszta zawodników oscyluje z wagą na poziomie 100 kg. (oczywiście z wyjątkami) To ja się pytam, czy na ulicy często się widuje 20 kg. małego chłopczyka walczącego z 90 kg. koksem (chodzi mi tylko o dysproporcje wagowe)? Dysproporcja, o jakiej mowa to coś totalnie nie normalnego i w ogóle nie spotykanego. Jeśli chodzi o np. 20 kg. różnice, to widziałem na własne oczy, jak koksiarze przychodzili na parter "pozamiatać", a potem wychodzili poskładani w precel przez "małych" 70 kg. typków i hasta la vista, więcej ich nie było.
...
Napisał(a)
Dobra, ale Sapp też nie walczy z małymi koleżkami, a poza tym takich techników, jak oni też na ulicy raczej nie uświadczysz, więc proporcje są podobne jak w walce "normalnego" trenującego z "normalnym" koksem.
Zmieniony przez - mołodi w dniu 2008-06-05 00:25:38
Zmieniony przez - mołodi w dniu 2008-06-05 00:25:38
zdrówka
...
Napisał(a)
Takich techników nie uświadczysz, takich Bobów Sappów też nie uświadczysz. Wszystko jest zazwyczaj proporcjonalnie mniejsze. Jeśli zawodnik wie, jak skutecznie przewrócić i zna się na walce w parterze (o czym 99% nie ćwiczących nie ma pojęcia żadnego) to game over i zwał mięsa nie uratuje. A teraz pozwólcie, że zaprzeczę sam sobie, bo uważam, że na ulicy wydarzyć może się totalnie wszystko, z uwzględnieniem sięgnięcia po broń, po przypadkowy przy******l w krawężnik z bańki, więc możemy sobie tak gdybać.
...
Napisał(a)
juz nie robi dla "organizmu" wiekszej roznicy uderzenia od kogos kto wazy 100kg czy 120kg
bzdura ja ważąc niedawno 98 kg po uderzeniach 134 kg gościa traciłem grunt pod nogami, przesuwał mnie uderzeniami lol
bokser nie ma sznas z koksem, tez bzdura, gość ktory jest wielki a nigdy nie trenował nie potrafi wykorzystać sowjego potencjału teoretycznego, nie ma obycia i obicia i zadnej nawet intuicyjnej strategi, sytuacja jest inna jak wie co robi to może być ciezko, lub uda mu sie poprostu uwalić
wogole głupie to porownywanie wasze wszystkiego do tego jak by mogło być na ulicy,totalna głupota
bzdura ja ważąc niedawno 98 kg po uderzeniach 134 kg gościa traciłem grunt pod nogami, przesuwał mnie uderzeniami lol
bokser nie ma sznas z koksem, tez bzdura, gość ktory jest wielki a nigdy nie trenował nie potrafi wykorzystać sowjego potencjału teoretycznego, nie ma obycia i obicia i zadnej nawet intuicyjnej strategi, sytuacja jest inna jak wie co robi to może być ciezko, lub uda mu sie poprostu uwalić
wogole głupie to porownywanie wasze wszystkiego do tego jak by mogło być na ulicy,totalna głupota
...
Napisał(a)
jezlei nie ma roznicy DUZEJ miedzy 100 a 120 to czemu nie ma kategori wagowej w tych wagach? moze jednak cos w tym jest? - w tym coś jest. Jest bardzo mało zawodników ważących powyżej 120 kg. Do tego ich walki są nudne O wiele więcej emocji wywołuje walka małego (około 100 kg) z gigantem, co nie jest równoznaczne z jakością tego pojedynku.
...ja Ci mowie ze jezlei bys wyzwal kolesia 1 vs 1 to by nikt dupy nie rusyzl jezlei bys stukl ich (NAJprawdopodbniej NAJwiekszego kolege) reszta by sie posrala - że należysz do wierzących w honorowe pojedynki
...ja Ci mowie ze jezlei bys wyzwal kolesia 1 vs 1 to by nikt dupy nie rusyzl jezlei bys stukl ich (NAJprawdopodbniej NAJwiekszego kolege) reszta by sie posrala - że należysz do wierzących w honorowe pojedynki
...
Napisał(a)
Siła to nie wszystko jest tylko jedną z cech motorycznych. Powiedzmy że jest 2 ludków .
--Jeden posiada większa siłę statyczną i masę, (koksik)
--Drugi natomiast lepszą: technikę,gibkość,szybkość,siłę dynamiczną,timing,obicie,wytrzymałość i kondycje (fighter)
Uważacie ze ten pierwszy wygra ?
Siła jak już pisałem to tylko jeden z elementów fightera i uważam że nie należy jej na pewno stawiać nad techniką.
Na pierwszym miejscu technika na drugim cechy motoryczne , również dopasowane do stylu walki i wykorzystywanych technik zawodnika.
Fighter musi trenować wszystkie te cechy , bo co mu po ogromnej sile bez np wytrzymałości , po 3 minutach walki będzie już posiadał mniejszą siłę od zawodnika który jest trochę słabszy ale posiada o wiele lepsza wytrzymałość i technikę.
O wiele lepszą techniką można zniwelować siłę bez techniki, bo taki siłacz posiłuję sie troszkę,pospina i siła opadnie.
A przykładów jest multum w obie strony. Na przykład walka Ricksona z Levickim:
http://pl.
I nie wydaje mi się żeby rickson przegrał z nim na ulicy.
Pozatym raczej nie spotkacie na ulicy jakiś koksów po 120+ kg
tylko raczej w granicach 100 kg,
a tacy normalni fighterzy też chodzą tak 80-90kg .
Mam na myśli walkę graplerską , mma itp. Bo w uderzanych to było bo trochę ciężej pewnie.
--Jeden posiada większa siłę statyczną i masę, (koksik)
--Drugi natomiast lepszą: technikę,gibkość,szybkość,siłę dynamiczną,timing,obicie,wytrzymałość i kondycje (fighter)
Uważacie ze ten pierwszy wygra ?
Siła jak już pisałem to tylko jeden z elementów fightera i uważam że nie należy jej na pewno stawiać nad techniką.
Na pierwszym miejscu technika na drugim cechy motoryczne , również dopasowane do stylu walki i wykorzystywanych technik zawodnika.
Fighter musi trenować wszystkie te cechy , bo co mu po ogromnej sile bez np wytrzymałości , po 3 minutach walki będzie już posiadał mniejszą siłę od zawodnika który jest trochę słabszy ale posiada o wiele lepsza wytrzymałość i technikę.
O wiele lepszą techniką można zniwelować siłę bez techniki, bo taki siłacz posiłuję sie troszkę,pospina i siła opadnie.
A przykładów jest multum w obie strony. Na przykład walka Ricksona z Levickim:
http://pl.
I nie wydaje mi się żeby rickson przegrał z nim na ulicy.
Pozatym raczej nie spotkacie na ulicy jakiś koksów po 120+ kg
tylko raczej w granicach 100 kg,
a tacy normalni fighterzy też chodzą tak 80-90kg .
Mam na myśli walkę graplerską , mma itp. Bo w uderzanych to było bo trochę ciężej pewnie.
"Lepiej być sądzonym przez ludzi 12-stu , niż niesionym przez 4-ech na wieki do piasku"
Karramba
Poprzedni temat
Evans wypada z rozpiski UFC 85
Następny temat
Kolejna promocja Kimbo
Polecane artykuły