Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
A kto mówi od razu o sali sądowej? Btw. akurat kwestia 'stopnia molestowania' (oczywiscie nie mówimy o gwałcie) gdy w dodatku nie ma świadków raczej nie wymaga mega odporności psychicznej...całkiem sporo facetów zostało w takie coś wrobionych, a co dopiero gość, który nie jest bynajmniej aniołeczkiem.
Poza tym - czy nie przesadzasz trochę z rangą sprawy?W takich sytuacjach przynajmniej u mnie na osiedlu przychodzi do delikwenta dzielnicowy albo policjanci i udzielają pouczenia
Zmieniony przez - searme w dniu 2008-05-07 17:11:38
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
4
Napisanych postów
262
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6426
akurat kwestia 'stopnia molestowania' (oczywiscie nie mówimy o gwałcie) gdy w dodatku nie ma świadków raczej nie wymaga mega odporności psychicznej...
Biegłych psychologów trzeba przekonac + sąd. Jak dla mnie to duże wyzwanie jeśli chodzi o kłamanie i trzeba miec potężną motywację (większą niż omawiana przez nas sytuacja) Na ogół te wrobienia są w sprawach rozwodowych - w krytycznych przypadkach ex małżonki mistrzowsko uzewnętrzniają ukrytą umiejętnośc kłamania
edit:
zakładam że gostek jest już po pouczeniach,skoro nie ona jedna była zaczepiona i nie pierwszy raz ten typek zaczepił dziewczyne.
Może nie demonizujmy faceta Może jego zachowanie wynikło z nadmiaru spożytego piwa i jest to jego pierwsze starcie z płcią przeciwną
Nieco przerysowałem by pokazac, że nasze gdybanie o osobie sprawcy jest pozbawione sensu.
Zmieniony przez - Mengistu w dniu 2008-05-07 17:23:42
Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
Poinformowac rodzicow, zglosic na Policje, dzielnicowemu. Notatka bedzie sporzadzona i to juz jest jakims sladem w papierach. W razie wiekszej nachalnosci zglosic ponownie. Nie czekac. Biernosc tylko podkreca.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
25
searme i QUEBLO sog,
dało mi to do myślenia, myślę, że z nim po prostu pogadam i pójdę z kumplem żeby jak coś miał świadków, najwyżej wtedy to zgłosimy, o ile ona będzie chciała bo się chyba trochę boi.
No ale niestety jest w tym trochę racji, że czasem dziewczyna jest winna sama sobie jak to olewa dopóki naprawdę coś się nie stanie a tacy kolesie z tego korzystają.
Dzięki za pomoc :)
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
O ile dziewczyna w sposób zdecydowany nie postanowiła powiedzieć panu "********laj" to nie ma się co bawić w rycerzyka i wbiegać z "interwencją" tym bardziej że jak rozumiem niczyja siostra to nie jest.
Edit: Po Mojemu to ty kolesiowi żałujesz że on sobie chodzi, zdradza żonę = posuwa małolaty i ogólnie bawi się jak miś na rykowisku.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-05-08 09:41:34
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
To nie ma co kolesia bić po ryju tylko wziąść pannę na "romantyczny weekend" i kisić. "Robienie gruntu pod interes" poprzez rozglądanie się komu by to w otoczeniu wybranki nie naknocić to -->
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"